Samogłoski - rzecz o głosowaniu na siebie beztroskim

in #pl-wierszokleci7 years ago

Poniższą fraszkę napisałem z myślą o trzeciej edycji konkursu #pl-wierszokleci, za której rozpoczęcie historycy literatury niechybnie uznają ten wpis użytkownika @lugoshi. Tradycyjnie polecam tę inicjatywę i zapraszam do udziału oraz czytania.

Tym razem nie poprzestanę jednak na samej poezji. Tytuł trzeciej edycji konkursu - Podbijam swoje posty - zachęcił mnie do podzielenia się swoimi szczerymi do bólu przemyśleniami w tym temacie. Wszystkich, którzy lubią, jak ich prawda w oczy kole, zapraszam więc tym razem również do przeczytania moich rozważań znajdujących się pod fraszką. A oto ona:

Samogłoski - rzecz o głosowaniu na siebie beztroskim

Autor, nie głosując na swe własne posty
Wysyła odbiorcom sygnał dosyć prosty:
Publikuję po to, aby was zapytać
Gdyż sam w sumie nie wiem, czy to warto czytać...

upvote.jpg

Czy warto głosować na swoje posty na Steemicie?

Osoby, które korzystały z tradycyjnych mediów społecznościowych, mogą kojarzyć, że np. lajkowanie własnych postów na Facebooku (lub podobne zachowania na innych portalach) bywa uznawane za tzw. przypał. Osobiście również uważam, że wygląda to co najmniej dziwnie i roztacza wokół siebie woń mieszaniny próżności i desperacji. Czy jednak głosowanie na swój post na Steemicie jest działaniem wystarczająco podobnym? Zaprezentowana powyżej fraszka powinna sugerować, jakiej odpowiedzi udzielę.

W skrócie: nie jest. Posiadanie STEEM POWER można uznać za równoznaczne z posiadaniem udziałów w platformie Steem. Jako udziałowiec, dzięki głosowaniu współdecydujesz o tym, w jaki sposób zostaną przyznane nagrody za aktywność sprzyjającą rozwojowi platformy - przede wszystkim za wartościowe posty. Jeśli uważasz swój post za wartościowy i chcesz, żeby społeczność przyznała mu nagrodę, wykorzystujesz wpływ, jaki posiadasz w tej społeczności, aby osiągnąć ten cel.

Jeśli nie głosujesz na własny post, wyrażasz swoje zdanie: nie powinien on zostać nagrodzony. Czemu inni mają w takim razie uznać, że zasługuje on na nagrodę? Według mnie w przypadku takich niedocenianych przez samego autora wpisów konsekwentne jest wybranie opcji rezygnacji z nagrody, czyli Decline Payout.

Moja stara zagadka, w której zaszyfrowałem hasło Decline Payout. Ma to wprawdzie nikły związek z dzisiejszym wpisem, ale szczegółowe rozwiązanie tej zagadki możesz zobaczyć tutaj.

Podsumowanie

Jeśli nie głosujesz na swoje posty, wybierz opcję Decline Payout, coby ktoś inny przez pomyłkę nie zagłosował i nie przyznał Ci nagrody, której najwyraźniej nie chcesz. 😉 Jeśli natomiast pragniesz nagrody za swoje wpisy, beztrosko i bez skrępowania podbijaj je pełną siłą swojego głosu.

Mam nadzieję, że się ze mną nie zgadzacie i ten post wywoła wiekopomną gównoburzę. 😘 Mimo wszystko zachęcam do głosowania, jako i ja uczyniłem. Udostępniajcie, komentujcie i polemizujcie z tym wpisem. Jeszcze raz polecam dołączenie do konkursu i śledzenie taga #pl-wierszokleci. Zapraszam również do obserwowania mojego profilu.

Moje inne posty o podobnej tematyce:

Sort:  

Nie wiedze nic niemoralnego, wynagradzajac sama siebie za swoja prace( tym bardziej ze fukcja na to pozwala, wrecz byla juz tak ustawiona zanim zorientowalam sie ze mozna ja wylaczyc ) ......nie oszukujmy sie, nie kazdy tu znajdzie w tak malej spolecznosci, odrazu fana swoich prac .....a kazdy chcialby byc wynagrodzony za swoje prace, to ze dla innych nie sa tego warte to nie znaczy ze dla mnie sa niczym .... i skoro juz tym udzialowcem jestem uwazam ze nie ma nic zlego w tym zeby samego siebie upvotowac z taka czy inna sila ....naszymi glosami dzielimy rowniez innych uzytkownikow, czasami nie zawsze w temacie ktory znamy a jednak chcemy wesprzec nasza spolecznosc, ja przynajmiej wspieeram calymi swoimi silami ....co nie zawsze widze na przykladzie moich postow ze strony innych uzytkownikow : )ale coz :) czasami mysle ze dobrze ze taka funkcja jest dostepna i glosuje sie wrecz automatycznie na swoj post :) ....Sprawa jest skomplikowana jak wwszystko tu ... im wiecej ludzi tym wiecej problemow i niezadowolonych :) wszystkim nie dogodzi :) ....a piszac post niezadowolenia tez mozna fajnie zarobic ;> ... nawet od osob ktore nie zgadzaja sie z tematem!

wyraze sie bez ogrodek - srednio mnie obchodzi, ze ktos cos uwaza za przypal :P ja na siebie glosuje, bo moge. :P
na fejsie nie lajkuje, ale generalnie malo juz korzystam z tego badziewia ;)
steem on!

Dla mnie sprawa jest prosta - system pozwala to jest ok i tyle. Żadna ideologia, tylko algorytm. Zatem w sumie się zgadzamy choć z zupełnie innych powodów :-)

I to jest prawidłowa odpowiedz! Nic dodać i nic ująć-posty tak komentarze nie... Chyba czas najwyższy zakończyć tego typu dyskusje bo naprawdę wyjdzie gówno-burza po samą górę.

Lajkowanie swoich postów na facebook'u też nie jest żadnym przypałem, tylko dobrym sposobem na zwiększenie zasięgu.

Raczej bywa za przypał uznawane, sądząc po ilości memów wyśmiewających to zjawisko. Jest to rzeczywiście sposób na zwiększenie zasięgu. Czy dobry? Ciężko mi dokładnie ocenić. Według mnie dobry sposób zwiększałby zasięg, nie wpływając jednocześnie negatywnie na reputację. Nie wiem, jak duża część osób postrzega to na tyle negatywnie, by można było uznać ten sposób za zły. Wyraziłem jedynie swoje zdanie - dla mnie wygląda to dość dziwnie i trąci desperacją, ale generalnie nie razi mnie jakoś bardzo. Sam memów na ten temat nie tworzę. ;)

Ale podobną logikę można zastosować go głosowania na własne komentarze a z tego co mi @fervi pisał upvotowanie komentarzy to "trohe przypau". :)

Zasady określa algorytm, a ten nie zna takiego pojęcia jak "przypau". A wszystko poza nim to dorabianie ideologii do cyfrowej rzeczywistości oparte na subiektywnych opiniach czy poglądach.

Ja wiem że zasady określa algorytm więc wszystko co jest do wykonania jest dozwolone ale ludzie siedzący na Steemie mogą różnie na to reagować vide mcostam i niekorzy spod tagu polish albo haedjin i czerwoni.
Tak więc ja się pytam o to co sądzą ludzie a nie o to jak jest napisany kod.

Tzw. "altruiści" dorabiają ideologię do algorytmu, zaś "egoiści" go po prostu stosują 😉

Ale mądrzy egoisci sprawdzają jakie działania dadzą im najwięcej korzyści, wszak dawanie sobie upvota tylko po to żeby zostać sflagowanym przez użytkowników jest bezsensowne :D

Oczywiście 😉 Ale altruiści też ewoluują. Nie tak dawno głosowanie na własne posty było uważane za poważną niemoralność publiczną, a w tej chwili jakby optyka się zmieniła.

Ale czy mi się wydaje czy tę przyśpieszoną ewolucję spowodował pewien osobnik który jest na tyle ciężki że altruiści nie moga go do swoich zasad przymusić i który nie gra wedle tych zasad? :D

Być może masz rację. I niekoniecznie chodzić musi tylko o jednego osobnika bo zdaje się, że równolegle ekskluzywny dawniej klub jakby się zdemokratyzował ostatnio. Ale w sumie czy to ważne? Ważne, że ewolucja posuwa się do przodu 😈

Też, z małymi wyjątkami, nie jestem fanem głosowania na swoje komentarze. To kwestia subiektywna, więc ciężko tu o konsekwentną granicę wyznaczoną według obiektywnych zasad. Ja uważam, że komentarze to z reguły wkład dużo mniejszej wagi niż posty - więc na swoje posty głosuję zawsze, a na komentarze prawie nigdy. Jednak, jeśli ktoś napisze komentarz, który jest tak wartościowy, jak porządny artykuł, i na niego zagłosuje, to nie będę na to krzywo patrzył. ;)

Więc nie chodzi tylko o to że autor uważa że to co napisał jest warte przeczytania? To niejako przeczy temu co napisałeś w poście :) Oczywiście zgadzam się że większość komentarzy wymaga mniejszego wkładu niż post ale idąc logiką przedstawioną w poście to nie głosując na własny komentarz uważam że nie jest on wart aby go czytać /na niego głosować.

Nie przeczy, ponieważ mój wpis dotyczył jedynie głosowania na posty. Nie pisałem, że te same zasady polecam stosować względem komentarzy.
Post jest dziełem samodzielnym, a komentarz jest wobec niego podrzędny - istnieje w odniesieniu do posta. Dlatego nie widzę powodów, dla których posty i komentarze należałoby traktować na równych zasadach, i dla których stosowanie wobec nich różnych kryteriów miałoby oznaczać brak konsekwencji.

Post jest dziełem samodzielnym, a komentarz jest wobec niego podrzędny - istnieje w odniesieniu do posta.

Nie jestem pewien jak to wygląda od strony technicznej w Steemie ale nie byłbym taki pewien czy istnieje jakieś kategoryczne rozróżnienie pomiedzy postami a komentarzami, wszak profil liczbe postów jako sumę blogów i komentarzy, dopiero niżej jest rozróznienie i pytaniem jest czy jest ono tylko i wyłącznie czysto "estetyczne"(typ objekt post może referować do innego postu wtedy jest komentarzem, jeśli nie referuje to jest uznawany za blog) czy leży za tym jakaś logika w kodzie.
Oczywiście pisałeś o "postach" i ja może tego troche nadużyłem stosując generalizację na komentarze, ale chciałbym tę generalizację obronić.
Otóż sednem Twojej argumentacji jest to że każdy użytkownik jest współudziałowcem i głosując na swoją treść wyraża przekonanie iż ta powinna zostać nagrodzona. Ja nie widzę zasadniczej różnicy pomiędzy uważaniem że blog powinien zostać nagrodzony a pomiędzy tym że komentarz powinien zostać nagrodzony. To tyle w kwestii zastosowanej agrumentacji w poście.

Oczywistym jest że siłą rzeczy jeden post wnosi przeważnie więcej niż jeden komentarz, jednak uważam iż nierzadko to komentarze widziane jako całosć wnoszą więcej do wymiany poglądów niz post do którego referują, chociażby ta nasza dyskusja daje nam możliwosć dogłębniejszego zbadania sprawy :) Ale tak, masz racje iż pojedyńczy komentarz często wnosi mniej niz post i dlatego uważanie iż powinno się zostać za niego specjalnie nagrodzonym może uniesc kilka brwi :)

Co zaś się tyczy moim poglądów na te sprawy (chyba pora je przedstawić a nie tylko wiercić dziurę w brzuchu autorowi chociaż sam się o to prosił :D ) to kiedy przyszedłem na Steemit miałem pogląd iz "lubienie własnych treści to trochę jak lizanie własnych jąder", pogląd który można często spotkać chociazby na FB. Jednak patrząc na to obiektywnie to "lubię to" czy "upvote" wyraża iż dana tresć mi isę podoba/uważam ją za wartościową. Wychodze zaś z założenia że nie lublikuje się treści której się nie uważa za wartościową, także taki głos na siebie jest jak najbardziej na miejscu, zwłaszcza na Steemie. Dlaczego zwłaszcza na Steemie? Albowiem, jak już zauważyłeś w swoim wpisie, każdy z nas jest udziałowcem, a platforma jest oparta na Steemach. Tak więc każdemu z nas zależy aby był jak największy popyt na Steem, a jednym z głównych czynników które generuje popyt na Steem to iż Steem można zainwestować w SP i używać do głosowania na swoje własne treści w celu zwiększenia własnego zysku.

Ale jak się to ma do oceniania komentarzy? Otóż jak zapewnie wiesz nie mamy nieskończonej siły głosu i każdy nasz głos ostabia jego siłę. Wobec tego musimy piorytetować te treści które przynoszą nam największy zysk, te które oznaczają największą wartość dla nas. Używam subjektywnej teorii wartosci która pewnie znasz ale może ktoś kto przeczyta komentarz nie zna więc zostawiam hiperłącze: https://en.wikipedia.org/wiki/Subjective_theory_of_value

Tak więc mając ograniczone zasoby musimy wybierać na czym nam bardziej zależy, na promowaniu dobrych wpisów i zachęcaniu ulubionych autorów czy na budowaniu własnego portfolio.

Na koniec dam sobie upvota bo się trochę napisałem :D

Można tak na to patrzeć, choć sam (subiektywnie) widzę dużą różnicę między postami i komentarzami, więc zamierzam je przy publikowaniu traktować zupełnie inaczej.
Tyle ze strony nadawcy, ale ważna jest też perspektywa odbiorcy - i tu chciałbym zauważyć, że odpowiedź na prowokacyjne pytanie, które postawiłem we wpisie - "Czemu inni mają w takim razie uznać, że zasługuje on na nagrodę?" - niekoniecznie brzmi: "nie ma powodów, żeby tak uznali, więc nie powinni na niego głosować".
Ja tak naprawdę głosuję na sporo postów, na które nie zagłosował sam autor. W powyższym wpisie polecam przyjęcie mojej perspektywy podczas publikacji, ale jako odbiorca liczę się z tym, że ktoś może mieć inną, więc oceniam posty przede wszystkim po ich zawartości.
Jest więc w moim wpisie odrobina prowokacji, co w podsumowaniu zasygnalizowałem przymrużeniem oka. ;)

No to prowokacja chyba udana? :)
Co do tego że głosujesz na posty nawet jesli autor na nie nie głosował to nie śmiałbym cię posądzać o coś innego ;)

Hehe, no nie narzekam na rezultat prowokacji. ;) Ale jednak, gdyby ktoś miał wątpliwości, prowokacja nie jest głównym składnikiem tego wpisu. W większości napisałem szczerze swoje zdanie.

Aha, i jeszcze jedno. Przy publikowaniu komentarzy nie można póki co wybrać opcji Decline Payout, więc ewidentnie logika przedstawiona w moim wpisie nie może zostać w pełni zastosowana do komentarzy. Sama platforma stosuje odmienne zasady wobec postów i komentarzy.
Ale dla świętego spokoju zagłosuję na ten oraz poprzedni komentarz, żeby nikt nie pomyślał, że nie warto ich czytać. ;)

Nie powiem, całkiem zgrabnie ujęta manipulacja poprzez fałszywe wnioskowanie...

Osobiście nigdy (przynajmniej nie celowo) nie zagłosowałem na swój post. Platforma Steem jest jednym z niewielu miejsc, które bazuje na subiektywnej ocenie pracy, aniżeli jasnym dowodzie. Powoduje to, iż każda treść powinna zostać obiektywnie oceniona przez innych użytkowników. To logiczne, że każdy mój post mi się podoba- inaczej bym go nie opublikował, ale czy powinienem go upvotować?
Ocenę mojego materiału pozostawiam czytelnikom, by to oni zdecydowali, czy faktycznie zasługuję na nagrodę. Sam nie jestem w stanie (i według mnie nikt nie jest) obiektywnie spojrzeć na to, co stworzyłem, więc uważam, że moja ocena wywołuje analogię do konfliktu interesów.
Odwoływałeś się do udziałów w Steem- polecam Steem Whitepaper (źródło tej analogii) a mianowicie jeden z następnych rodziałów- avoiding abuse. Jeszcze dokładniej The CEO example. Gdy się z nim zapoznasz, zrozumiesz, że twoje myślenie jest krótkowzroczne i nieprzyszłościowe.

Na koniec, mam dla Ciebie dobrą radę:

To, że możesz, nie oznacza, że powinieneś.

Steem Whitepaper czytałem. Problem w tym, że owo nadużycie (abuse) nie jest tam zdefiniowane. Według mnie nie chodzi tam o głosowanie co kilka dni na swoje należycie przygotowane posty, a raczej o tworzenie kilku bezwartościowych postów dziennie, tylko po to, by fundować sobie nagrody dzięki wysokiemu Steem Power.
Jeśli uważasz, że chodziło jednak o wszelkie przypadki głosowania na własne posty, to mam pytania. Po co w takim razie w ogóle istnieje ta możliwość? Dlaczego jest ona domyślnie zaznaczona i aby nie zagłosować na własny post podczas publikacji, należy zauważyć odpowiednią opcję i ją "odkliknąć"? Dlaczego sami twórcy platformy, @ned i @dan, wielokrotnie głosowali na swoje własne posty?

Pięknie się temat rozwinął. Brawo barcisz.

Dzięki. :)

Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.13
JST 0.027
BTC 59139.97
ETH 2676.50
USDT 1.00
SBD 2.44