Cykl Inkwizytorski - Jacek Piekara

Cykl Inkwizytorski - Jacek Piekara

Czy zastanawialiście się kiedyś co by było, gdyby Jezus zamiast umrzeć na krzyżu, zszedł z niego otoczony płomieniem gniewu i żądzą zemsty? Jeśli tak to świetnie trafiliście, Cykl Inkwizytorski napisany przez Jacka Piekarę to zbiór opowiadań rozgrywających się w świecie Jezusa Bezlitosnego, Wilka Bożego, który pożera grzechy świata.
Oś fabularna większości cyklu kręci się wokół Mordimera Mareddina, licencjonowanego inkwizytora Jego Ekscelencji biskupa Hez-Hezronu. To jego perypetie w ponurym i brutalnym świecie będziemy obserwować. Mordimer nie jest sztampową postacią fantasy, daleko mu do rycerza w lśniącej zbroi czy potężnego maga. Niektórzy mogliby powiedzieć, że kawał z niego skurwysyna i wcale nie będzie to nadużycie. Do bólu cyniczny i poświęcony sprawie o którą walczy, nie cofa się przed niczym, byle jak najlepiej wypełnić zadanie ochrony prawdziwej wiary.
Świat w którym osadzona jest opowieść jest do bólu realistyczny, ludzie są najczęściej chciwi i źli, pieniądze potrafią załatwić najtrudniejszą sprawę, a samotny inkwizytor nie może liczyć na nikogo poza sobą samym. Ciekawie czyta się o universum, w którym historia potoczyła się nieco inaczej. Punktem w którym świat Piekary przestał być tym, który znamy z lekcji historii jest chwila męczeńskiej śmierci Jezusa Chrystusa. Tutaj zamiast odkupienia przez śmierć jest zmazanie win krwią. Jezus schodzi z krzyża, porywa swoich wyznawców do walki i z mieczem w dłoni przetacza się przez Rzymskie Imperium aby na końcu własnoręcznie zgładzić samego cesarza. Nie obejmuje jednak władzy nad światem, po niedługim czasie znika i pozwala aby ludzkość pogrążyła się w chaosie i szaleńczej wojnie totalnej. Tajemnica jego zniknięcia będzie przewijać się na kartach cyklu, a jej wyjaśnienie będzie rodziło tylko kolejne pytania. Właśnie to jest jedną rzeczy, które sprawiają, że nie sposób oderwać się od lektury.
Jacek Piekara ma niewątpliwy talent do tworzenia postaci nietuzinkowych i zapadających w pamięć. Taki był przesławny Arivald z Wybrzeża, taki jest też Mordimer. Świetnie poprowadzone postacie pierwszoplanowe i najczęściej krótkie acz treściwe opowiadania dają nam prawdziwy popis literackiego kunsztu. Dodając do tego nietuzinkowy świat, historie wciągającą jak głębokie bagno oraz niezapomniane emocje na każdym kroku, otrzymujemy pozycje wartą każdej chwili poświęconego jej czasu.

Cykl Inkwizytorski składa się na dzień dzisiejszy z 11 tomów, a pamiętać trzeba, że w drodze są kolejne. Uniwersum jest sukcesywnie rozbudowywane i uzupełniane przez autora, więc wasza przygoda z Mordimerem nie skończy się prędko. Czego oczywiście wam serdecznie życzę. Powiadam wam, nic nie budzi lepiej niż lektura biografii Rzeźnika z Nazaretu o poranku.