Dlaczego jeszcze długo nie podbijemy kosmosu, nawet gdy dostatecznie rozwiniemy technologię?

in #polish6 years ago (edited)

Dlaczego jeszcze długo nie podbijemy kosmosu, nawet gdy dostatecznie rozwiniemy technologię?


źródło: https://www.tajemnice-swiata.pl/category/kosmos/


Człowiek od zawsze dążył do nieustannego rozwoju, ekspansji, stawania się lepszym. Mamy to w genach. Już w starożytnym Egipcie wytwarzano figurki przestawiające ptaki, co jasno wskazuje na ich fascynację oraz zainteresowanie istotami latającymi i chęć ich naśladowania. Jak widać na ilustracji, ogon jest usytuowany pionowo, a nie poziomo, co sprawia, że figurka ta przypomina bardziej samolot, niż ptaka, nie ma bowiem ptaków o takim układzie ogona. Ciekawostką jest to, że dzisiejsze badania oraz testy aerodynamiczne na modelu tego przedmiotu wykazały znakomite właściwości aerodynamiczne oraz potwierdzają, że samolot o takim kształcie spokojnie mógłby latać. Nasuwa to pytanie o poziom wiedzy technicznej, jaką posiadały starożytne cywilizacje żyjące przed nami, jest to jednak osobny, niezmiernie ciekawy dla mnie temat.

214b0e97c8daf1dc3e96a4ff0a93e570.jpg
źródło: History Channel

Znaleziono też figurkę “ptaka” mającego skrzydła przytwierdzone do dołu, a nie góry korpusu, co sprawia, że w żadnym wypadku nie przypomina on ptaka, natomiast jest ona łudząco podobna do współczesnych samolotów. (Link do filmu w bibliografii.)

unacknowledged-info.jpeg
źródło: unacknowledged.info

Być może jest to zwykły przypadek, jednak dla mnie ten artefakt, jak zresztą cała cywilizacja starożytnego Egiptu oraz jej spuścizna są niezmiernie fascynujące, a precyzja z jaką wykonywali oni swoje dzieła i budowle sprawia, że zaczynam mocno zastawiać się, co takiego wydarzyło się na naszej planecie, że cywilizacja ta przestała istnieć. Zastanawia mnie dlaczego, skoro wybudowali tyle wręcz perfekcyjnych budowli, nie zostawili po sobie prawie żadnych narzędzi, czy wykonali to wszystko miedzianymi dłutami i młotkami? Nasuwają się teorie takie jak to, że piramidy i inne monolityczne budowle na całym świecie wykonali przybysze z kosmosu, natomiast z jakiegoś powodu, być może ze względu na zbliżający się kataklizm, lub po prostu w wyniku znalezienia kolejnej, lepszej planety, opuścili naszą, zostawiając na niej tylko tych, którzy chcieli. To oczywiście tylko teoria, być może po prostu nie doceniam potęgi ludzkiego umysłu wątpiąc w to, że moglibyśmy wybudować piramidy, jednak ich precyzja do dziś wzbudza zadziwienie architektów oraz inżynierów, nie tylko amatorów nie znających się na rzeczy.



źródło: pinterest.com

Nie jestem nawiedzonym fanem teorii spiskowych jak płaska ziemia, jednak uważam, że staramy się eksplorować kosmos, natomiast nasza planeta jest tak niezbadana, że nazwałbym to wręcz ignoranctwem. Być może nikt nie podzieli mojego zdania, ale uważam, że rasa ludzka może być o wiele starsza, niż nam się wydaje i mogła wcale nie powstać na tej planecie od hominidów, tak jak twierdzi nauka, tylko wywodzimy się z innej planety. Nadal nie znaleziono bowiem brakującego ogniwa pomiędzy małpą, a człowiekiem.
Brzmi niewiarygodnie, że ktoś mógłby nas tutaj przywieźć z innej planety? Sami jednak planujemy i próbujemy kolonizować kosmos, czyż więc odwrotna opcja nie jest hipotetycznie możliwa? Trudno w tej kwestii rozmawiać na argumenty, gdyż według mnie nasza wiedza na te tematy jest tak znikoma, że nawet nie wiemy tego, że nic nie wiemy.
Zwróćcie uwagę na to, z jaką łatwością obsługujemy wszelkie urządzenia jak komputery, konsole do gier itp. Wygląda to, jakbyśmy mieli to zapisane w genach, jakbyśmy robili to już w przeszłości wiele razy, nie wspominając o jednostkach wybitnych, które w wielu dziedzinach sportu, zdolności umysłu typu szybkie czytanie lub motoryki doszli do niewiarygodnie wysokiego poziomu. Mamy w sobie takie zdolności, że bez trudu bylibyśmy w stanie pilotować statek kosmiczny przemierzający galaktykę, ten wątek rozwinę w dalszej części.


pinterest-com.jpg
żródło: pinterest.com



źródło: youtube.com



Niedawno dowiedziałem się o książce “Endurance: A Year in Space, A Lifetime of Discovery” autorstwa astronauty NASA, Scotta Kelly'ego, w której spisuje on horror, jaki przeżywa obecnie na ziemi po powrocie z rocznego pobytu na orbicie ziemi. Nie czytałem jej jeszcze, ale wyczytałem w jej recenzjach, że puchną mu nogi, ma wysypki, problemy z poruszaniem się, nawet wstawanie od stołu stanowi problem, musi się od niego odpychać rękami. Długi okres przebywania w stanie nieważkości sprawił, że jego ciało odzwyczaiło się od grawitacji, można więc rzec, że stała się ona teraz jego wrogiem.



Mężczyzna podczas pobytu na orbicie przyjmował dawki promieniowania równe 20 prześwietleniom klatki piersiowej dziennie, co zwiększyło znacznie do końca jego życia szansę zachorowania na nowotwór. Badania wykazały też wiele innych zmian, jakie zaszły w jego organiźmie podczas misji, jednym słowem został on wyniszczony.
Wnioski nasuwają się same – nasze ciała nie są przystosowane do przebywania w kosmosie, gdzie grawitacja jest bardzo mała, oraz istnieje wiele innych czynników takich jak promieniowanie i inne, o których nie mamy jeszcze pojęcia. Przynajmniej na tym etapie ewolucji nie jesteśmy do tego jeszcze zdolni.

Wspomniałem o niesamowitym potencjale oraz zdolnościach, jakie w nas drzemią, sprawiającymi, że bez trudu moglibyśmy pilotować statek kosmiczny. Uważam jednak, że nasze ciała nie są do tego absolutnie przystosowane. Podobnie jak Niedźwiedzie polarne nigdy nie zamieszkają w Afryce, gdyż nie są przystosowane do takich temperatur, lub jak my którzy nie skolonizowaliśmy jeszcze oceanu I nie żyjemy w wodzie, bo byśmy się udusili, a żyje w niej mnóstwo innych, według ludzi “gorszych” gatunków. Tak jak lew jest królem dżungli, ale nie planety, tak ja uważam, że człowiek jest królem tej planety, ale nie wszechświata. Wiem, że ciężko tak porównywać zwierzęta i ludzi, gdyż mamy w odróżnieniu do nich mocno rozwinięty zmysł kreacji, potrafimy tworzyć, budować, jednak nie posiadamy cech, jakie posiadają inne gatunki. Zmierzam do tego, że czasem trudno porównać, czy jesteśmy gorsi, czy lepsi, jesteśmy po prostu inni. Tak samo jak uważam za bezsensowne robienie konkursów piękności, ani dywagacje o tym, kto jest bardziej inteligentny, są to bowiem atrybuty tak wielopoziomowe, że według mnie bezsensem jest próba gradacji ich w liczbach bezwzględnych, nie uwzględniając mnogości i złożoności cech. To samo według mnie tyczy się kosmosu, być może wcale nie jest nam dane go eksplorować i podbijać gdyż mogą istnieć inne rasy, bardziej przystosowane do tego celu. Być może nie tak piękne, jak np ziemskie kobiety, ale bardziej odporne na nieważkość, promieniowanie oraz mające wiedzę o zagrożeniach, jakie mogą czyhać w kosmosie. Dajmy na przykład choćby możliwość występowania kosmicznych pasożytów, które mogą na takim statku kosmicznym się zagnieździć, jak to było w filmie “Obcy”...


film wp pl.jpg
źródło: film.wp.pl

Podsumowując, według mnie jeszcze długo nie podbijemy kosmosu, gdyż nie mamy ku temu predyspozycji, nie taka jest nasza rola oraz przystosowanie organizmów na obecną chwilę. Chciałbym się mylić, być może w niedalekiej przyszłości stworzymy technologię bez trudu chroniącą przed wszelkimi czynnikami, wytwarzającą sztuczną grawitację, a wszelkie moje obawy odnośnie zagrożeń okażą się na wyrost. Biorąc jednak pod uwagę ogrom, lub nawet nieskończoność kosmosu, w co ja wierzę, nawet, jeśli nasza cywilizacja zniknęłaby całkowicie w wyniku kataklizmu, to statystycznie jest pewnie wiele podobnych, lub 100x lepszych i bardziej rozwiniętych, niż nasza. Biorąc pod uwagę logarytmiczne tempo rozwoju technologii, mogą istnieć cywilizacje, o których nawet nam się nie śniło. Większość istot, (które wszystkie bez wyjątku uważamy za gorsze oraz głupsze od nas) traktujemy strasznie - zjadając je, hodując na futro, lub nawet maltretując bez powodu, bo również tacy zwyrodnialcy się zdarzają. Jak więc miałaby nas potraktować bardziej rozwinięta cywilizacja, gdyby natknęła się na naszą, tak bardzo zadufaną w sobie, mająca się za przyszłych zdobywców wszechświata, którzy jeszcze 500 lat temu palili czarownice na stosach oraz zakazywali innym czytania, oraz prowadzących nieustanne wojny, wyniszczając się nawzajem. Na ich miejscu, po znalezieniu takiej planety stwierdziłbym “olać, lecimy dalej”. Jednak być może to, że tak szybko się rozwijamy być może jest jeszcze dla nas jakaś szansa. :)

Chciałbym zakończyć te rozmyślania cytatem Stanleya Kubricka, twórcy jednego z najlepszych filmów wszechczasów - “2001: Odyseja kosmiczna”:

“Istnieją dwie możliwości: Albo jesteśmy sami we wszechświecie, albo nie. Obie są równie przerażające.”

("Two possibilities exist: Either we are alone in the Universe or we are not. Both are equally terrifying." )

Jako ciekawostkę podam że cytat ten często jest mylnie przypisywany Arthurowi Charlsowi Clarke'owi, autorowi książki “2001: Odyseja kosmiczna (2001: A Space Odyssey, 1968)”,
na podstawie którego nakręcono ten fantastyczny film o takim samym tytule, który nie tylko fabułą, stylem, ale i techniką wykonania wyprzedzał swoją epokę.



źródło: https://www.tajemnice-swiata.pl/category/kosmos/


(Ten post bierze udział w konkursie #TemaTYgodnia, głosowanie rozpocznie się w poniedziałek 22 stycznia, zapraszam do oddania na mnie głosu jeśli Ci się spodobało)

Bibliografia:

https://www.crazynauka.pl/nasa-oglosila-pierwsze-zaskakujace-wyniki-kosmicznego-eksperymentu-na-blizniakach/

Jeśli udało Ci się wytrwać do tego miejsca, dziękuję za poświęconą uwagę. :)

EDIT: Cieszę się, że wywiązała się dyskusja w komentarzach, bo sam już kilka swoich poglądów dzięki Wam zrewidowałem.

Sort:  

"Tak jak lew jest królem dżungli, ale nie planety, tak ja uważam, że człowiek jest królem tej planety, ale nie wszechświata." Ta myśl jest świetna. Co do samego tematu Twojego artykułu- ja wierzę w obcych i nie wykluczam, że w starożytnych czasach mieliśmy z nimi do czynienia. Naprawdę zajebiście ciekawy temat. Szkoda tylko, że tego jak było naprawdę pewnie nigdy nie poznamy...

Dziękuję za miłe słowa. Te tematy, które opisuję bardzo mnie fascynują, nasza planeta jest taka zagadkowa, próbuje już napisać książke na ten temat i parę ciekawych pomysłów już mam spisane. Zastanawia mnie np to, że dinozaury żyły 300mln lat, człowiek niby według naukowców od około 100mln (mogłem trochę pomylić liczby), natomiast, skoro najstarsze budowle według naukowców mają po max 20tys lat, to ciekawe jest, że tak długo człowiek nic nie zbudował. Zmierzam do tego, że być może skoro szkielety dinozaurów przetrwały setki milionów lat, być może niektóre budowle mają też miliony lat, a nasza metoda datowania węglem jest nieprecyzyjna.

Nie mogę zgodzić się z tym fragmentem:

Nadal nie znaleziono bowiem brakującego ogniwa pomiędzy małpą, a człowiekiem.

Znaleziono wiele szczątków klasyfikowanych w różnych miejscach spektrum form pośrednich pomiędzy dawnymi małpimi przodkami a dzisiejszym człowiekiem, choćby najbardziej znany przykład Australopithecus afarensis.

The hominid Australopithecus afarensis represents an evolutionary transition between modern bipedal humans and their quadrupedal ape ancestors. A number of traits of the A. afarensis skeleton strongly reflect bipedalism, to the extent that some researchers have suggested that bipedality evolved long before A. afarensis #.

Sama idea "brakującego ogniwa", która wciąż pokutuje w mediach, jest błędna i w gruncie rzeczy szkodliwa, bo utrwala stare mity na temat ewolucji.

"Missing link" is still a popular term, well recognized by the public and often used in the popular media.[59] It is, however, avoided in the scientific press, as it relates to the concept of the great chain of being and to the notion of simple organisms being primitive versions of complex ones, both of which have been discarded in biology.[5] In any case, the term itself is misleading, as any known transitional fossil, like Java Man, is no longer missing. While each find will give rise to new gaps in the evolutionary story on each side, the discovery of more and more transitional fossils continues to add to our knowledge of evolutionary transitions.[5][60]
Transitional fossil.

Mam jeszcze jedną uwagę. Sam byłem zaskoczony, gdy się o tym dowiedziałem, ale to książka 2001: Odyseja kosmiczna została napisana na podstawie scenariusza filmu, a nie odwrotnie ;).

Scenariusz został napisany wspólnie przez Stanleya Kubricka i Arthura C. Clarke’a, częściowo na podstawie wątków z opowiadań Clarke’a, szczególnie The Sentinel. Na jego podstawie Kubrick nakręcił film, a Clarke napisał powieść pod tym samym tytułem #.

Co do brakującego ogniwa, oglądałem dokument na ten temat, pokazywali tam dokładnie ten sam szkielet i mówili, że jest to mocno naciągane, że szkielet ten jest niekompletny i naukowcy specjalnie ułożyli go na kształt "człowieka wyprostowanego", nie znaleziono też więcej podobnych szkieletów, natomiast szkielety dinozaurów, które żyły przed nimi znajdujemy regularnie. Być może rzeczywiście ten szkielet i inne to brakujące ogniwa, a ja się mylę, zresztą nie przeczę tej teorii tylko poddaję ją pod wątpliwość. Być może "kosmici" znaleźli naszą planetę i skrzyżowali nas z nimi samymi, biorąc pod uwagę, że we wszechświecie panuje pewna regularność, być może DNA też jest uniwersalne i tacy przybysze mogli się z nami skrzyżować. To moje luźne dywagacje, piszę trochę chaotycznie, ale dla mnie to wielka zagadka i wciąż nad tym rozmyślam.

Co do książki i filmu - dzięki, ciekawa sprawa, sam nie zgłębiłem tematu, widziałem tylko film, nawiasem mówiąc nigdy nie byłem fanem sci-fi, ale po tym filmie je polubiłem. Pozdrawiam i dzięki za komentarz, poszedł follow.

szkielet ten jest niekompletny

Prawdopodobieństwo znalezienia w pełni kompletnego szkieletu z tak odległych czasów jest znikome.

i naukowcy specjalnie ułożyli go na kształt "człowieka wyprostowanego"

To nie działa w taki sposób, że po prostu ktoś sobie ułożył. Wiele cech znalezionych kości wskazuje na dwunożność i postawę wyprostowaną:
https://en.wikipedia.org/wiki/Australopithecus_afarensis#Skeletal_morphology_and_locomotion

nie znaleziono też więcej podobnych szkieletów, natomiast szkielety dinozaurów, które żyły przed nimi znajdujemy regularnie

Szkieletów hominidów znajdujących się na różnych etapach rozwoju ewolucyjnego znaleziono całkiem sporo:
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_human_evolution_fossils
Dodatkowo, szacuje się, że najstarszy znany hominid Sahelanthropus tchadensis żył około 7 milionów lat temu. Cały mezozoik, a więc era, którą tradycyjnie traktuje się jako okres występowania dinozaurów, trwał 186 milionów lat. Nic dziwnego, że pozornie częściej znajdujemy szczątki dinozaurów, niż hominidów ;).

czy wykonali to wszystko miedzianymi dłutami i młotkami

nie żyłem wtedy więc nie wiem ;) ale wiem, że udowodniono, że można to zrobić takimi miękkimi narzędziami, na jutubie są filmy jak to się robi

Niby tak, ale jednak do dziś takich budowli nie tworzymy, chodzi mi o precyzję wykonania, co do dziesiętnych części milimetra, takiej dokładności nie osiągamy do dziś, być może nie jest nam ona potrzebna, jednak w takim razie po co była ona potrzebna dawnym Egipcjanom? Te filmy na YT chyba nie wszystkie kończą się sukcesami, co prawda są takie, na których rzeczywiście człowiek stawia do pionu wielotonowy równy głaz, jednak jest on już obrobiony, chciałbym zobaczyć taki eksperyment, jak w ten sam sposób transportują oni nieregularne wielotonowe głazy z gór położonych tysiące metrów wyżej. Na starych budowlach znaleziono też ślady wierteł i nacięcia sugerujące użycie zaawansowanych narzędzi, których nigdy nie odnaleziono. Polecam zapoznać się z takim miejscem jak Puma Punku oraz ogólnie z "monolith jigsaw around the world" - Chodzi o mury układane z kamieni bez użycia cementu, które są spasowane tak, że nie można tam włożyć żyletki, występują na całym świecie. Do dziś nie zrobiliśmy czegoś z tak wielkich kawałków kamienia oraz z taką precyzją łączenia. Widać nawet, że na tych murach budowano kolejne warstwy, które nie były już tak precyzyjne, były łączone cementem, wygląda to, że ktoś próbował to nieudolnie odbudować. Być mmoże to my sami wybudowaliśmy, tylko zagubiliśmy pewną wiedzę. Być może tamta cywilizacja była rozwinięta trochę inaczej, w stronę inną niż nasza, więc nie mieli jeszcze smartfonów, ale posiadali inną wiedzę, której my nie mamy teraz. Pozdrawiam i dzięki za przeczytanie :)

<znalazłem film - gorąco polecam żebyś to obejrzał, obala on wiele mitów o ktorych piszesz w komentarzach>

bez urazy ale te dziesiętne części milimetra tak często słyszę powtarzane, a nikt nie potrafi powiedzieć o co chodzi. Więc pytam co masz na myśli? Jest to slogan powtarzany bezmyślnie. Obecnie budujemy mosty na planie z większą dokładnością niż ta.

Potrafimy stworzyć tranzystory z kilku atomów. Gdzie tu jakieś wyszlifowane budynki mogą startować do tego.

Był taki naprawdę świetny film na jutubie, który te różne inne filmy pokonywał nagraniem doświadczeń jak to się robi - to co wielu twierdzi że się nie dało. Problem w tym, że go sobie nie zapisałem, był na wykopie w okolicy świat.

Z tego filmu np,. sie dowiedziałem, że te budowle nie byly jak wiekszosc twierdzi z twardego granitu ale z delikatnego wapnia, który łatwo sie formowalo - był podany dowód.

Większosć tych rewelacji jest zakłamanych dla zarobku, ja bardzo bym chciał sie dowiedzieć na cholere byly piramidy, ale dopóki będziemy karmić mitowych trolli dopóty nie poznamy prawdy.

Obejrzałem 1wszą część o Puma Punku i rzeczywiście ciekawy film, na wiele spraw otwiera oczy i pokazuje jak czasem w tv szuka się sensacji a nie prawdy.

Dzięki za link, an pewno obejrzę, trzeba być sceptycznym, nie ukrywam, że kiedyś oglądałem w necie filmy mówiące niby, że elity polityczne to rasa zmiennokształtnych reptilian, oglądałem filmy, jak zmieniają im się źrenice na pionowe i zaczynałem w to wierzyć :) Co do tych dziesiętnych części milimetra, chodzi właśnie o wewnętrzną komnatę piramidy w Gizie, która jest wykonana z granitu. Są też tunelew niej, gdzie moze dostać się tylko robot i zastanawiają się oni, jak to możliwe, żeby to zbudować. Ślady od narzędzi są widoczne na filmach i tego nie uważam za mit. Zgadzam się, żę w neciejest mnóstwo mitów, które ludzie "łykają" i powtarzają. Przykład: używamy tylko 5% naszego mózgu, jednak nie ma badań to potwierdzających, ale jak kogokolwiek zapytasz pewnie odpowie, że tak, wie o tym. Co do piramid, fascynowały mnie one od dziecka, gdzieś znalazłem film, na którym jest teoria taka, że piramidy miały generować prąd w taki sposób, że pod nimi płynęła woda (Nil był wtedy bliżej nich, obecnie przesunął się), stąd właśnie różne rodzaje kamienia, zewnętrzna warstwa piramidy, oraz miękkie kamienie miały być izolatorem, natomiast granit w środku przewodnikiem. Nie mówię, że tak było, ale jest ot możliwe, skoro znajdowano też prymitywne baterie. Cieszę się, że udało mi się Ciebie zainteresować, popieram sceptyczne podejście, o to właśnie chodzi, być może niedługo zrewiduję swoje poglądy z tego artykułu dzieki temu filmowi, który podesłałeś. Pozdrawiam!

Cześć :)

Jeśli ta tematyka Cię interesuje, to będziemy mieli ze sobą wspólny temat.
Może kiedyś zgadamy się na discord?

Bardzo fajny artykuł - przeczytałem w całości.

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia :)

Piotr.

Cześć :) Matematyka mnie interesuje, niestety nie jestem z niej dobry, to na niej poległem na studiach, być może to dlatego, że miałem lewe oko dominujące i umysł artysty, kreatywny, nadal tak jest, jednak wtedy tak nie było, ale okazuje się, że teraz mam prawe oko silniejsze i niejako "wytrenowałem" trochę zmysł ścisły, gdyż zacząłem się interesować trochę programowaniem, techniką, elektryką itp. Bardzo chętnie zgadam się na discord, mój nick tak to "centauri-alfa on steemit", chętnie zajrzę na Twój profil, takie tematy mnie interesują. Pozdrawiam!

Fajnie - będę w tygodniu :)
Pozdrawiam.

@resteemator is a new bot casting votes for its followers. Follow @resteemator and vote this comment to increase your chance to be voted in the future!

Ciekawy artykuł, ale ten fragment:

Zwróćcie uwagę na to, z jaką łatwością obsługujemy wszelkie urządzenia jak komputery, konsole do gier itp. Wygląda to, jakbyśmy mieli to zapisane w genach, jakbyśmy robili to już w przeszłości wiele razy, nie wspominając o jednostkach wybitnych, które w wielu dziedzinach sportu, zdolności umysłu typu szybkie czytanie lub motoryki doszli do niewiarygodnie wysokiego poziomu. Mamy w sobie takie zdolności, że bez trudu bylibyśmy w stanie pilotować statek kosmiczny przemierzający galaktykę, ten wątek rozwinę w dalszej części.

Mocno naciągany, jak i reszta historii z Egiptem. No i nie ma z tego co wiem brakujących ogniw w ewolucji człowieka, australopitek jest np. taką formą łączącą szympansopodobne małpy tamtego okresu z homo sapiens

Dzięki. Być może to racja, że pewne sprawy trochę we własnych oczach wyolbrzymiam i moje poglądy muszą pewne teorie odrzucić i się skrystalizować. Ogólnie jestem bardziej uzdolniony artystycznie, natomiast pisanie zawsze kiepsko mi szło, dlatego też ćwiczę, wiem, że często za dużo słów, za mało treści. Z tym brakującym ogniwem być może poleciałem za bardzo i jest tak jak mówisz. Co do nie tylko Egiptu, ale monolitycznych starożytnych budowli na całym świecie, uważam, że nie bylibyśmy w stanie dziś wybudować np takiego muru, z tak wielkich kamieni, tak spasowanych, a ich kształty przynajmniej mnie swoim pięknem wręcz hipnotyzują, tak jak i Puma Punku wklejam link do źródła, pkt 7 - stawiana jest teoria, czy posiedli oni umiejętność zmiękczania kamienia. Aby pojąc fenomen tych budowli należy porównać ich skalę do rozmiaru człowieka.
http://www.messagetoeagle.com/10-great-ancient-mysteries-of-peru/

Zainspirowany tym komentarzem dodałem to foto też do artykułu :)

Bardzo ciekawe, moim zdaniem człowiek jest bardzo zadufany w sobie.

Dziękuję. Zgadzam się w 100%. Myślę, że rasy bardziej rozwinięte, dla których motywacją jest ekspansja rasy planowana na setki tysięcy lat lub dłużej na przód predzej podbiją kosmos, natomiast my, ludzie kierujemy się trochę jak zwierzęta prymitywnymi instynktami. Wulgarnie mówiąc, dla przeciętnego człowieka najważniejsze jest wypić, zakąsić i "pobzykać", oczywiście w wielkiej generalizacji. Niby jesteśmy tak rozwinięci, a nadal polularny jest boks, mma, gdzie ludzie niszczą się nawzajem, prawie jak gladiatorzy w starożytnym Rzymie. Dlatego myślę, że gdybyśmy lecieli takim statkiem przez kosmos, który musiałby lecieć przez wiele pokoleń, pewnie pokłócilibyśmy się o to, kto rządzi, albo komuś by się coś nie spodobało i wybuchłaby wojna domowa na statku. :) Nie jestem żadnym "lewakiem", ani nawiedzonym, ale uważam, że rozwój ludzki będzie dążył do zmniejszania agresji, o ile wcześniej sami nie zniszczymy się naszą technologią, gdyż obecnie według mnie rozwój technologii i darmowa energia mogą okazać się dla nas nie zbawienne, a zgubne, taki paradoks...

Bardzo dobry tekst, widać, że oparty na dojrzałych przemyśleniach. Będę na niego głosować.

Dziękuję bardzo! Dużo myślę o tych sprawach, nasz świat to wielka zagadka, planuję napisać o tym książkę fantastyczną, być może na bazie takich tekstów jak ten będzie to łatwiejsze, zarys historii już mam stworzony :) Pozdrawiam serdecznie, kliknąłem follow :)

Trzymam kciuki za książkę :)

Dziękuję :) Udało się wygrać konkurs, czego się nie spodziewałem. Gdyby nie Twój głos, przegrałbym 1 punktem :) Można powiedzieć, że każdy, kto oddał na mnie głos, oddał głos decydujący, zabrakło by 1 głosu i bym przegrał. Dziękuję więc wszystkim :)

Bardzo się cieszę z Twojej wygranej. To naprawdę wartościowy post. Planuję napisać jego rozszerzenie. Czy będziesz miał coś przeciwko?

Nie mam nic przeciwko, będę zaszczycony, że zostało napisane do niego rozszerzenie i z zaciekawieniem przeczytam :) Dopiero dziś odczytałem ten komentarz ;)

Czekam z ciekawością, aż powstanie i chętnie przeczytam :)

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.14
JST 0.030
BTC 62668.27
ETH 3332.07
USDT 1.00
SBD 2.46