Actifit Report 2019#277

Co za dzień, większość spędziłem na potyczkach ze stróżami prawa, tymi realnymi i wirtualnymi ze steemit, ale po kolei.

Musiałem się zgłosić na policję w celu złożenia zeznań w sprawie wykroczenia drogowego, którego się dopuściłem kilka miesięcy temu. Na początku maja zostałem przyłapany na przekroczeniu prędkości, stosowny raport otrzymałem kilka tygodni temu, był do niego dostarczony formularz w którym miałem poświadczyć, czy przyznaję się do winy i kto prowadził. Wypełniłem go i odesłałem natychmiast po otrzymaniu. Jakie było moje zdziwienie, jak otrzymałem w zeszłym tygodniu maila, że muszę zgłosić się na posterunek policji przy bazie. Zadzwoniłem pod wskazany numer, żeby dowiedzieć się dlaczego zostałem zaproszony, okazało się, że chodzi o przekroczenie prędkości z maja, odpowiedziałem, że odesłałem przecież raport i przyznałem się do winy. Niestety to nie wystarczyło, prawdopodobnie policjanci oddelegowani do pracy przy bazie wojskowej mają niewiele do roboty, bo muszą przyjąć moje oświadczenie face-to-face. Dlatego też musiałem tam pojechać. Zaskoczyło mnie pierwsze pytanie policjanta: "Czy będzie Pan składać zeznania bez obecności Pana adwokata, czy żąda Pan jego obecności?" W odpowiedzi zapytałem, czy sprawa jest tak poważna, że potrzebuję adwokata? Policjant uspokoił mnie, że nie ale prawo wymaga od niego poinformowania mnie o moich prawach przed złożeniem zeznań. Później tylko przepisał do protokołu informacje z formularza, które wysłałem kilka miesięcy temu, ja ten protokół podpisałem i tyle.

Natomiast jeśli chodzi o wirtualnych policjantów to możecie o nich przeczytać w tym poście

A wracając do raportu Actifit, to generalnie był spokojny dzień, trochę na zakupach, a wieczorem spacer z żoną.