Leniwiec nasłuchuje (3): Kiedy zamykam oczy, śni mi się taki sen

in #polish6 years ago (edited)

leniwiec-nasluchuje-3.jpg

Zaraz po wyjściu z domu oślepił mnie blask słonecznego poranka. Lato - pomyślałem, a w głowie rozbrzmiał refren hitu. Lato wszędzie, zwariowało, oszalało moje serce…

Nie lubię tych muzycznych wirusów w głowie. Szczególnie, że zazwyczaj łażą za mną głupawe piosenki, rzadko coś ambitnego. Powiem więcej, nie znoszę tej piosenki Formacji Nieżywych Schabuff! Prostacki refren, grafomański tekst… Wiem, że wakacyjne hity rządzą się swoimi prawami, jednak w kontekście wcześniejszej twórczości FNS, utwór ten uważam za upadek. I to bardzo nisko. Zacznijmy jednak od początku…

Czwarte liceum ogólnokształcące, wszystko możesz tu znaleźć

Jest rok 1982 r. Pamiętacie? Ja też nie :) W Częstochowie grupa nastolatków zakłada zespół. Uczą się w tym samym liceum, o którym śpiewa Muniek z T. Love. Nazywają go Formacya Nieżywych Schabuf.

Jacek Pałucha, lider zespołu nadaje ton grupie. Jest twórcą wszystkich tekstów i koncepcji artystycznej. To mroczne czasy stanu wojennego, o wielu sprawach nie można mówić, ale na nieco kabaretową twórczość nastolatków nikt krzywo nie nie patrzy. Po kilku latach prób i mniejszych koncertów, grupa jest gotowa na wystąpienie przez większą publicznością. Grają na festiwalu w Jarocinie i zwracają uwagę dziennikarzy. Trzy lata później ich hit Klub wesołego szampana przez kilka tygodni nie schodzi z listy przebojów. A ja palę faję, żuję gumę, palę faje za fają… znamy to chyba wszyscy, mimo że ten utwór ma już 30 lat. Przysłuchiwaliście się kiedyś dokładnie tekstowi?

658514939_6_1000x700_vinyl-formacya-niezywych-schabuf-wiazanka-melodii-mlodziezowych-.jpg

A my tymczasem z motyką na słońce, spod nóg nam uciekają zające

W 1989 r. ukazał się debiutancki i jak się potem okazało jedyny album Formacyi Nieżywych Schabuff, Wiązanka melodii młodzieżowych. Płyta niezwykła, wielobarwna, wysmakowana. Jak na wielu debiutach słychać, że utwory na niej umieszczone są dojrzałe. To wynik wieloletniego dopracowywania. Album bardzo spójny, mimo że muzycy nie stronią od eksperymentów, flirtu z walczykiem, czy nowej fali. Robert Smith i reszta The Cure niektórych riffów i klimatu na pewno pozazdrościli by Formacyi. Wytwórnia 4AD, gdyby wiedzieli o istnieniu takiego zespołu, chętnie wzięłaby go pod swoje skrzydła.

Mamy też na Wiązance.. ówczesne hity, jak wspomniany Klub wesołego szampana, czy otwierający album Swobodny Dżordż. Całość to starannie utkany album konceptualny, opowieść, bajka dla dorosłych. Może nieco surrealistyczna (nieco?;), może groteskowa, może nie do końca zrozumiała, jednak pełna barw i różnorodności: od nowej fali, cięższego rocka, marszu, słuchowiska po poezję śpiewaną i kabaret. Jest lirycznie, dziwnie, przebojowo, zadziornie, a na koniec z lekką nutą muzyki z Bliskiego Wschodu. Brzmi jak niezła mieszanka? Racja. I te teksty…

IMG_0001.jpg

A może to wszystko bzdura, by nie latać w chmurach

Warto poświęcić chwilę i się w nie wczytać. Czasem wartość warstwy lirycznej gubi się w radosnym kołowrotku dźwięków. Po tylu latach słuchania znam te teksty niemalże na pamięć. Są one równie wielką wartością tej płyty, co muzyka. Dadaistyczne rymy, nieco brutalistyczne sceny, czy bajkowe historie ze zwariowanych snów, przypominają nieco filmy Felliniego albo Jodorowskiego. Jakże słabo, wypadają późniejsze piosenki muzyków… Lato wszędzie, a ty dziewczę zaraz wpadniesz w moje ręce. Wyżyny literackie, prawda? ;)

Teksty Pałucha wydają się czasem infantylne, jednak to tylko forma. Jego wizje świetnie pasują do nieco upiornych światów Jana Svankmajera czy Hansa Bellmera. Choćby taki przykład:

Tam pod lasem w cieniu krzaka
dzieci lepią z gliny ptaka
Ptaka lepią by wysoko
poszybować nim w obłokach
Ptak gotowy już do drogi
drogi z wiatrem i pod wiatr
Wtem kosmiczny zabijaka pożarł
razem z dziećmi ptaka
Lecz w jego zgniłym wnętrzu
wypełnionym złym powietrzem
Żył poczciwy safanduła
który bajki dzieciom snuł
A co było dalej z nimi
tego się domyśli nawet
niespecjalnie rozgarnięty muł
Tam pod lasem w cieniu krzaka
nikt nie lepi z gliny ptaka
ha ha ha ha ha ha ha ha!

658514939_1_1000x700_vinyl-formacya-niezywych-schabuf-wiazanka-melodii-mlodziezowych-siemianowice-slaskie.jpg

Pewnej nocy tak się stanie, sztuka zdechnie smród zostanie

Pośród wielu płyt polskiego rocka lat 80. ta dla zajmuje szczególne miejsce. Końcówka komuny to czas wspaniałej muzyki, pełnej pomysłów czy eksperymentów. Wspomnieć tylko o płytach Mannamu czy Republiki. Muzyka na jedynym albumie Formacyj nie odbiega od tego, co grało się w tym czasie na świecie. A może nawet była ciekawsza, dzięki tekstom. Nowa fala, Rough Trade czy wspomniane 4AD święciły triumfy. Ludzie byli chłonni nowych dźwięków. Czasem brudnych i niedopracowanych, bo wyciągniętych z garażu czy, jak często w przypadku polskich grup rockowych z piwnic klubów osiedlowych czy szkół. Jak na debiut to album szalenie dojrzały, stanowiący zamkniętą, dopracowana i przemyślaną całość.

W następstwie późniejszych konfliktów na tle artystycznym lider grupy, Jacek Pałucha opuścił grupę, a rola wokalisty przypadła Aleksandrowi Klepaczowi. Zmieniono również nazwę na bardziej ortograficzną. Choć nie do końca, Schabuff zostało. Reszta panów postanowiła zmierzyć się prawdziwym show biznesem i muzyką popularną, ale to zupełnie inna historia, której nie będę opowiadał.

Niestety płyty nie zalazłem na Spotify, ale tu link do youtube, w nieco gorszej jakości.

Śródtytuły zaczerpnięte z tekstów piosenek FNS i T.Love.
Zdjęcia: pixabay, olx, do okładki artykułu wykorzystałem grafikę Jacka Pałuchy z płyty


Zobacz inne recenzje z serii Leniwiec nasłuchuje:


Podoba się? Wiecie, co robić... :) Daje mi to motywację do pisania!

Peace and love @veggie-sloth

Sort:  

czy Ty mi czasem aby, nie siedzisz w głowie?
(żartuję i ogólnie nie polecam :)

ale poważnie to cały mój ubiegły listopad to była: FNS - do wytarcia!!.
tak mi jakoś samo wróciło wtedy do nich, i sie odkleić nie mogłam..
odkleiłam sie wreszcie, a tu teraz piszesz Ty,
dokładnie takimi samymi refleksjami jakie miałam.
(kaaażdy z tych kawałków - na pamięć!!
"centrum wynalazków" wybija sie z tego listopada na wybitną czołówkę)

aa utwory "plażowe", cóż, wybaczam
(nie tylko im, - miłość wybacza :),
poza tym sama tez miewam chwilowe głupawki i stany nieważkości, bądźmy wyrozumiali)

To mi się udało! Cieszę się, że nie tylko czasami za mną ta płyta chodzi! :) Utwory plażowe jak najbardziej lubię, choćby taki Trzeci Wymiar Dla mnie masz stajla lub Lambadę ;) Pamięta ktoś lambadę? To był hit!

Za oknem zawierucha, z szybą walczy mucha, przy kominku drzemie pies... :)

Fajny post, zgłaszam ten post do nagrody.

Dzięki! :) Kupię w końcu oryginał!

Znakomity post. Chcę więcej.

Dziękuję i obiecuję więcej. Płyt nie zabraknie!

Coin Marketplace

STEEM 0.18
TRX 0.14
JST 0.029
BTC 57020.43
ETH 3081.72
USDT 1.00
SBD 2.41