Leniwiec nasłuchuje (1): Jak Max Vivaldiego przerobił

in #polish6 years ago (edited)

sloth-sluchawki.jpg

Ręka w górę, kto lubi muzykę klasyczną? Brahms, Bach, Vivaldi? Coś komuś świta w głowie? To post dla Was, dla innych oczywiście również. Poznajcie pewną płytę, którą trochę już znacie.

Nowy tydzień i początek nowej serii. Podoba Wam się nazwa? Było kulinarnie, podróżniczo, historycznie - poznajcie kolejne oblicze Leniwca. Będzie o muzyce, bo to ważny element mojego życia.

Celowo w nagłówku użyłem określenia muzyka klasyczna, a nie poważna. To drugie określenie bywa rozumiane szerzej i zawiera w sobie dzieła współczesnych kompozytorów, pisane głównie na orkiestrę, solistów, chór, a przypadku utworów z ostatniego półwiecza, również na inne, czasem dziwne instrumenty, jak theremin czy taśmy.

Jak Pory roku Vivaldiego, zmienia się światło w twoich oczach

Muzyka klasyczna, która odnosi się raczej do muzyki starszej, przed modernizmem, jest nieco bardziej znana i nie ukrywajmy strawne dla odbiorcy. Utwory Straussa, Wagnera, Chopina czy choćby Vivaldiego zna niemalże każdy w miarę obyty muzycznie słuchać. Nawet ten, który na co dzień wybiera discopolo.

Chcąc, nie chcąc Cztery pory roku Antonio Vivaldiego znamy niemal wszyscy. Różne części tego są często ilustracją muzyczną filmów. Fragmenty wykorzystuje się w spotach reklamowych czy w radiu. To kanon muzyki, nie tylko klasycznej. W internecie znajdziemy setki wykonań, od mniej lub bardziej udanych, od oczywiście klasycznych koncertów skrzypcowych po wersje na Commodore C64, od których uszy krwawią. Jednak żyjemy w postmodernizmie i wolno nam przerabiać wszystko i jak chcemy.

0003947_600.jpeg

Zupełnie przypadkiem, choć nie ma przypadków, w porannych linkach ze świata znalazłem płytę Recomposed by Max Richter: Vivaldi's Four Seasons. Nazwisko Richter nic mi nie powiedziało, chociaż jak się potem okazało, znałem wcześniej muzykę tego kompozytora. Czasem nazwiska mi umykają. Okładka płyty bardzo klasyczna. Produkcja Deutsche Grammophon, firmy płytowej z ponad stuletnią tradycją, co gwarantowało jakość.

Oniemiałem

Słuchawki na uszy. Posłuchamy. Link kierował do całej ponad 40 minutowej płyty na youtube, więc musiałem przebrnąć przez reklamy. Jednak już po chwili moje uszy i głowę przeniknęły znajome dźwięki Vivaldiego… trochę jednak zmienione…

To co Max Richter zrobił z partyturą Vivaldiego spowodowało, że oniemiałem. Każda nowa sekunda powodowała coraz większego banana na twarzy i ciarki, przebiegające po plecach. Znam dobrze oryginalne dzieło. Słuchałem bardzo wielu wykonań, od niemalże punkowego Nigela Kennediego do wykonań bardzo grzecznych i klasycznych, wiedziałem czego się spodziewać.

Max Richter zaskoczył mnie zupełnie

Wykorzystał całe swoje doświadczenie w muzyce filmowej - to przecież twórca ścieżki dźwiękowej do wielu filmów, w tym Black Mirror czy genialnego Walca z Baszirem i dołożył do tego wszystko to, co pojawiło się w muzyce poważnej w ostatnich wiekach (pamiętajmy, że Vivaldi napisał Cztery pory roku w 1720 r.). Powstała niejako update Vivaldiego, z zachowaniem wszystkiego tego, co najlepsze w oryginale.

Niektórych części nie zmienił zupełnie, ale czasem aż roi się od nowych akcentów, synkop i nowych instrumentów, jak choćby fortepian, którego za czasów życia Vivaldiego po prostu jeszcze powszechnie nie stosowano. Jest też fragment ambientowy - z komputera.

Max_Richter_-_2015_-_ATP_Festival.png

Richter zastąpił barokową motorykę oryginału nową dynamiką. Niektóre partie instrumentalne z partytury usunął, inne dodał lub powtórzył. Nie zmienił jednak charakteru całości, dalej jest to Vivaldi, jednak w jego wersji Wiosna, Lato, Jesień i Zima otrzymały ogromną dawkę, by nie powiedzieć nowego kopa.

Ta płyta towarzyszy mi od wielu tygodni, niezmiennie oceniam ją z tym samym zachwytem.

Koniec słów. Posłuchajcie fragmentu (a najlepiej całości) i oceńcie.

Link do Spotify (dużo lepsza jakość nagrania):
https://open.spotify.com/track/5xbuJuQsTVheVZvX2AJVIv?si=9_k9I-KYTy6t_RMRXSd-aA

Zdjęcia z Wikipedii i od strony wydawcy płyty.

Podoba się? Wiecie co robić... ;)

Peace and love @veggie-sloth

Sort:  

przeczytałam:
"posłuchajcie fragmentu (a najlepiej całości) i odpłyńcie.

no to odpływam. czasem nasza podświadomość wie lepiej
(lub wie wcześniej) niż my :)

Znam tę płytę! Rewelacja!!! :)

To jedno z odkryć ostatnich lat!

Coin Marketplace

STEEM 0.18
TRX 0.14
JST 0.029
BTC 56948.01
ETH 3056.88
USDT 1.00
SBD 2.40