"Litwa - obyczaje i zwyczaje": Kukułka (Gieguzie)

in #polish6 years ago (edited)

vilnius002.jpg

KUKUŁKA
(Gieguzie)

Kukułka, podług podania gminu, najpierwsze trzyma miejsce, między nieszczęśliwemi przeobrażeńcami. Była to niegdyś córka bogatego Litewskiego szlachcica (bajors), siostra trzech mężnych młodzianów. Czule kochała swych braci, jedyném jej zajęciem się było o nich myślić, ich zgadywać chęci, ich śledzić skinienia. Całe swe życie dla nich poświęcała: tkać szarfy, haftować czapraki, to jej najmilsza zabawa, to jej codzienne zatrudnienie. Wdzięczny uśmiech młodzianów, czułe wejrzenia, były jedyną dla jej serca nagrodą. Szczęśliwa z oglądania braci, ich spokojnością, ich życiem żyła. Lecz los zawistny nie dał jej długo kosztować téj słodyczy. Głos wojennej trąby, przebudził spoczynek i wezwał wszystkich Litwinów na pole sławy. – Dzielny Kiejstut 28) Książe Żmudzkiej ziemi, powiódł swe hufce na pogromienie zbrojnych mnichów, którzy pod pozorem nawrócenia naszych ojców do wiary, szukali własnych korzyści, w imie Świętego Krzyża najeżdzając cudze krainy, łupiąc bogactwa, mordując niedołężnych starców, odrywając dzieci od łona matek, i oznaczając ogniem i mieczem swe barbarzyńskie kroki! Dźwięk żmudziego rożka, po odwiecznych rozlegający się puszczach, doleciał do uszu młodzianów. – Wyjechali na wojnę. – Ze łzami pożegnała ich siostra, i, jak na prawą Litewkę przystoi, życzyła zwycięztwa nad wrogiem.

Skończyła się wojna, pierzchnął za Niemen przelękły Krzyżak, poszczerbione litewskie pałasze na karkach dumnych zakonników, spoczęły w pochwach, – wrócili rycerze nasi. Lecz gdzież są mężni młodzianie? – darmo ich śledzi łzawe siostry oko; – padli na polu walki. Konie ich tylko, pozbawione drogiego ciężaru, przybiegły w domową zagrodę. Stroskana Litwinka, po stracie swych braci, opuściła mieszkanie ojca , gdzie wszystko przypominało drogie sercu przedmioty: zabrawszy z sobą konie poległych młodzianów, udała się do lasu, aby tam, resztę opłakanego dokończyła żywota. Długo się tułała na puszczy, przepędzając dni rospaczy w płaczu i jękach, aż też najwyższe bóztwo, ulitowawszy się nad nieszczęsną, przemieniło ją w kukułkę. I odtąd ciągle na wiosnę, w tym czasie kiedy polegli młodzianie, wywiera żal swój i smutném kukaniem opłakuje zgon braci.

Taka jest powieść o kukułce na Żmudzi i w Litwie. Lud prosty ze szczególniejszém czci ją poszanowaniem, i wiele przyznaje przymiotów. Jeżeli tylko da się usłyszeć nad jakim domem, jest to przepowiednią śmierci. Kto zaś usłyszał pierwszy raz jej głos w lesie, a miał przy sobie pieniądze, jest pewnym, iż i w całym tym roku mieć one będzie. Czy zaskoczy jakie nieszczęście, czy sobie czegoś życzy, czy też chce się dowiedzieć jakiej rzeczy, zaraz do kukułki po radę; jej głos jest głosem proroka. Kupiec pyta o zyski, stary, jak wiele lat żyć będzie ; mąż, jak długo żona kochać go ma, młoda mężatka, córkę czy syna powije? i t. p. Młoda piękność, co już piętnaście przeżyła wiosen, u której wszystkie rozrzutném przyrodzeniem dane rozwinęły się wdzięki, u której w tym czasie, coraz mocniej, coraz gwałtowniej serce bić zaczyna, dla której samotność staje się nieznośną, czuje potrzebę życia, w całém znaczeniu; czegoś pragnie, za czémś wzdycha, która sama przed sobą nie może zdać rachunku, nie umie nazwać tego słodkiego uczucia, jakie ją pożera! – do kogoż się nieszczęsna uda, u kogo, o przedmiot swych marzeń zapyta, komuż swe miłe troski powierzy? – kukułce! Podania ludu dochowały nam piosenkę, którą i dzisiaj młode dziewice, śpiéwają na Żmudzi, gdy się chcą czego dowiedzieć u kukułki.

Tu seserity brangioy,
Tu giegużajty rajboy,
Brolun arklus ganidama,
Szyłkun siułus wajstidama,
Sakik, kad asz wira gausu?

po polsku

Ty siostrzyczko droga,
Ty pstra kukułeczko,
Braterskie konie pasząc,
Jedwabne nici zwijając,
Powiedź, jak prędko męża dostanę?

W niektórych okolicach, jak w dzisiejszych powiatach upitskim i wiłkomiérskim, tę piosnkę inaczej cokolwiek śpiewają:

Pakukok giegieła, -
Pasakik łaksztuła,
Żało jagłele tupedama,
Auksa kriestali sediedama,
Brolun arklus gamidama,
Szyłkun skariałes mastidama,
Auksa makraj siudama,
Mama metus skajtidama,
Kajp iłgaj giwensiu?

po polsku

Zakukuj kukułeczko,
Powiedź lataweczko,
W zielonej jodle spoczywając,
W złotém krześle siedząc,
Braterskie konie pasąc,
Jedwabne chustki obrąbując,
Złotémi frenzlami oszywając,
Moje latka licząc, -
Jak długo żyć będę?

Głos wiele razy, po tém zapytaniu, wydaje kukułka, oznacza, albo liczbę lat, po upłynieniu których ma się spełnić żądanie, albo liczbę lat wieku. – Litwini zawsze tego byli mniemania, że tych, którzy utracali krewnych i ich żałowali, bogowie, za nagrodę, przemieniali w kukułki, co nawet potwierdza następna piosnka gminna:

Par tyłtu jojau,
Nu żyrga pulau,
Mr upelej gulejau.

Asz ten gulejau
Trys medieleles,
Nieks manes ne giedawa.

O yr atleki,
Trys rajbas gegeles,
Wydur tamsios nakteles.

Wina kukawa,
Koju galelie,
Antroy pri galweles;

O szy treczioy
Rajba gegely
Kukawa pri szyrdeles

Marty pri koju,
Sesun pri gałwos,
Matuszy pri szyrdeles.

Marty gajlejos,
Trys nedieleles,
Sesun trejus metelus;

O matusialy,
Augintojaly,
Pakol giwa szyrdialy.

Marty lidieja,
Par ligius łankus,
Sesun liek bażniteles;

O matusziuly,
Augintojały,
Liek paczios tiewyszkieles.

po polsku

Przez most jechałem,
Z konia upadłem,
W rzece leżałem,

Ja tam leżałem
Trzy tygodnie,
Nikt nie tęsknił po mnie,

I przyleciały
Trzy pstre kukułki,
Pośród ciemnej nocy,

Jedna kukała
W końcu nóg moich,
Druga przy głowie,

A ta trzecia,
Pstra kukułeczka,
Kukała przy sercu.

Żona przy nogach,
Siostra przy głowie,
Matka przy sercu.

Żona tęskniła
Trzy tygodnie;
Siostra trzy lata;

A matka,
Piastunka,
Do śmierci przy sercu.

Żona przeprowadzała
Przez równe pola,
Siostra aż do kościoła;

A matka,
Piastunka,
Aż do samej ojczyzny.

Rzecz dziwna, iż taż sama piosnka brzmi w całej prawie Sławianszczyznie, tak różnej od Litwy obyczajami i pojęciami ludu. Przytaczamy tu pieśni Serbską i Galicyjską, wypisane z szacownego zbioru Kazimierza Władysława Wojcickiego.

PIEŚŃ SERBSKA
(Przekład Augustyna Bielowskiego)

Jan altaną przechadzał się z rana,
Załamała się pod nim altana;
Złamał rękę, potłukł białe barki,
Udano się do sławnej lekarki,
Do mieszkanki borów Wili młodej 24);
Lecz ta wielkiej żądała nagrody,
Prawej ręki żądała od matki,
A od siostry uplot włosów rzadki,
A od żony sznur pereł maleńki.
Matka białej nie żałuje ręki,
A za matką daje włosy córka,
Lecz dać nie chce żona pereł sznurka.
Nie dam pereł, niech mnie Bóg ukarze,
Od ojca je odebrałam w darze.
A więc w rany, wila rozgniewana,
Wlała jady, i otruła Jana,
Trzy kukułki kukują nad strugą,
Jedna kuka dniem i nocą długą:
Druga w wieczór i z jutrzeńką białą,
Trzecia kuka i rzadko i mało.
Ta co kuka dzień w dzień, co godzina,
Jest to matka co straciła syna;
Ta co z wschodem i zachodem słońca,
Jest to siostra po bracie płacząca;
Co się kiedyś, niekiedyś odzywa,
Jest to Jana żona czarnobrewa.

DUMA GALICYJSKA

Oj! wyletił sokił, ta z lisa na połe,
Oj! sił sobie sokił na wysokij hore,
A z hory połetył na wysoku sosnu.
Witer powinnaje,
Sosna sia schyluje:
Nie chylaj sia sosno,
Bo i tak mene toskno.
Oj! udaryła stryłka z wysokoho neba!
Kohoż ona ubyła? – Wdowynoho syna!
Nyma komu daty, do matyńki znaty,
Szoby pryszła maty, syna pochowaty!

* * *

Oj nadletiło, dwi, try zażutenki,
Wsi try posiwenki,
Ta wsi try smutneńki,
Oho! odna upała, po konec hołowki,
A druhaja upała po konec nożeczok,
A tretaja upała po konec serdeńka,
Po konec hołowki, maty stareńka,
Po konec nużeczok sestryczka rydneńka,
Po konec serdeńka, to jeho myłeńka,
Hde mateńka płacze, krwawaja ryczka,
Hde płacze sestryca, krwawaja kermyczka,
Hde płacze myłeńka, suchaja streżeńka.
Bo mateńka płacze wid roku do roku,
A sestryca płacze kilko sy zhadaje,
A myłeńka płacze, inszu hadku maje,
O innym hadaje!...

po polsku

Oj! wyleciał sokół z lasu na pole,
Oj! siadł sobie sokół na wysokiej górze,
A z góry poleciał na wysoką sosnę.
Wiater powiewa,
Sosna się schyla;
Nie schylaj się sosno,
Bo mnie i tak tęskno.
Oj! uderzyła strzałka z wysokiego nieba,
Kogoż ona zabiła? – Wdowy syna!
Nie ma dać komu znać do matki,
Żeby przyszła matka syna pochować.

* * *

Oj! nadleciało dwie, trzy kukułki,
Wszystkie trzy siwiutkie,
Wszystkie trzy smutniutkie.
Oho! jedna upadła przy główce,
A druga upadła przy nóżeczkach,
Trzecia upadła przy serduszku.
Ta co przy główce, matka staruszka,
Ta co przy nóżkach rodzona siostrzyczka,
Ta co przy serduszku, to jego kochanka.
Gdzie matka płacze, krwawa rzeczka,
Gdzie płacze siostra, krwawa krynica,
Gdzie płacze miła, sucha ścieżka.
Bo matka płacze od roku do roku,
A siostra płacze ile sobie wspomni,
A kochanka płacze, inne ma już myśli,
Bo o innym myśli!...

Oto jest jeszcze jedna Litewska piosnka, służąca za dowód, iż kukułka uważa się za ptaka wróżby, wyjścia za mąż dziewicy.

Oj użkiet gauskiet girjoj medalej:
Mażi manu brolelej.
Oj użaugs, użaugs mana brolelej,
Yszkirs girioj medelus.
Girelie kirta, pagiriej taszi,
Ant wiszkielele weżi.
O yr iszstati marga dwareli,
Ant asztuniu kampelu.
Kamps i kampeli po gegużele
Kas riteli kukawa:
Kol yszkukawa, kol yszlingawa
Matuszeles dukrele,
Nu brolelu sesele.
Oj łajkinkiete brolej sesele,
Norent żimos kielelu:
Żimos kielelu, nauju ważalu,
Judbierelu żyrgielu.

po polsku

Rośnijcie, szumcie drzewa w lesie:
Drobni jeszcze moi bracia.
Oj wyrosną, wyrosną moi braciszkowie,
Wytną, w lesie drzewa.
W puszczy wycinali, przy puszczy ociosywali,
Na gościniec wieźli.
Oj i wyciosali pstry dworek,
O óśmiu kątach,
Przy każdym kącie, kukułki
Co ranek kukały:
Nim wykukały, nim wykołysały 25).
Mateczki córeczkę.
Od mateczki białą córeczkę,
Od braci siostrzyczkę.
Ah odwiedzajcie bracia siostrzyczkę,
Choćby zimową drogą.
Zimową drogą, nowémi sankami,
Karo-gniadym konikiem.

W Litwie, na cześć kukułki i teraz jeszcze, obchodzą święto. Dnia trzeciego Wielkiejnocy; zbiera się z całej wsi młodzież do jednego domu, śpiéwa rozmaite pieśni; po czém następuje taniec zwany Giaguży. Tym tańcem przewodzi jedna dziewica (giegiely) celująca pięknością nad innémi. Stawają wszyscy w koło, śród którego, z zawiązanémi oczami siedzi na krześle bohaterka uroczystości. W tém położeniu pląsają wszyscy. – Po każdem przetańczeniu, mężczyzni zbliżają się do siedzącej, i wziąwszy jej rękę, śpiéwają:

Karaluny giegieły kuku, kuku!
Asz tawa brolalys kuku, kuku!

po polsku

Królowo kukułko kuku, kuku!
Jam twój braciszek kuku, kuku!

Siedząca, zgadując po głosie tych, którym najbardziej sprzyja, wybiéra trzech młodzianów, odwiązuje sobie oczy, i przez cały dzień tańcuje z nimi. Przy rozstaniu się, daje im, swojej roboty, pstre pasy; młodzianie zaś wzajemnie czynią jej podarunek. I odtąd dziewica młodzianów nazywa swoimi braćmi, a oni ją siostrą.

Na tej uroczystości sam byłem obecny, w powiecie Szawelskim, parafii Wajgowskiej, w miejscu mojego urodzenia, zwanem Pokiewie. Drugi raz widziałem ją w tymże powiecie w parafii Kurszańskiej, w majętności sędziego Ignacego Radowicza, Milwidach.

U starożytnych Czechów kukułka była ptakiem smutku; nie utrzymuję tego z pewnością, tak przynajmniej sądziłbym z piosnki Królodworskiego rękopisu, którą tu przywodzę 26).

W širém poli dubec stoii,
Na dubci zezhulice.
Zakukaźše, zaplakaše,
Ze nenié rezdy jaro.

Kakby zrdli žitko w poli,
By vezdy iaro bylo?
Kakby zrdlo iablko w sadie,
By vezdy léto bylo?

Kakby mrzli klasi w stoze,
By vezdy ieseñ byla?
Kakby dievie tiežko bylo,
By vedzy sama byla?

PRZEKLAD POLSKI
(Lucyana Siemieńskiego).

Dąb w szerokim stoi polu,
Kukułka żałosna
Zakukała, zapłakała,
że nie zawsze wiosna.

Jakby źrało na zasiewach,
Gdyby wiosna zawsze?
Jakby owoc źrał na drzewach,
Gdyby lato zawsze?

Jakby marznął kłos w stodole,
Gdyby jesień była!
Jakbym ciężką miała dolę,
Gdybym samą była!...

Jest także mniemanie w Litwie: kiedy się kukułka zjawi rano na wiosnę, przed rospuszczeniem liści, czyli przyleci na suche lasy, to ma być przepowiednią głodu i przeciwnie, zjawienie się jej w zielonych lasach, oznacza urodzaj.


/23/ Litwini, a szczególniej Żmudzini, wszystkie zdarzenia wojenne odnoszą do czasów panowania Kiejstuta. Mężny ten Książe i Krzyżacy, największą rolę grają w ich narodowych powieściach.

/24/ Wila jest tém u Serbów, czém u Rusi Rusałka; (a w Litwie Ondina), częste jej stosunki z ludźmi opiéwają rozliczne pieśni Serbów. Różnica między Rusałką a Wilą, jest ta: że pierwsza często ludzióm zadaje zagadki, a nieodgadujących łaskotaniem zabija. Wila lubi śpiéwać, a nie cierpi lepszych od siebie śpiewaków, i gdy który z zuchwałych poważa się piękniej śpiewać, zabija go strzałami. Nadto, prócz innych przymiotów, jakie jej lud Serbski przyznaje, zna się na ziołach i posiada sztukę leczenia. (Zarysy Domowe przez K. Wł. Wojcickiego).

/25/ Kukułka kukując zawsze prawie kołysa się na drzewie.

/26/ Rukopis Kralodworsky, a gine wytecenegsi narodni z pewoprawné basne werne w puwodnim starém gazyku i t. d. wydan od Waclawa Hanky, Rytere Radu sw. Wlad. Bibliothekare Narodniho Museum, 12 w Praze 1835:


Poprzednia część: Przeobrażenia mitologii litewskiej
Następna część: Słowik (Łaksztingałas)


Kilka słów o projekcie Skryptorium

Coin Marketplace

STEEM 0.16
TRX 0.15
JST 0.028
BTC 58702.17
ETH 2301.76
USDT 1.00
SBD 2.46