Kiedy jest mnie za dużo... #6

in #polish6 years ago

A chciałabym Was powitać w mojej nowej świątyni...

Czyli zapraszam do skromnej opowieści o tym gdzie ćwiczę.

Poprzednie wpisy:
https://steemit.com/polish/@anshia/kiedy-jest-mnie-za-duzo
https://steemit.com/pl-zdrowie/@anshia/kiedy-jest-mnie-za-duzo-2
https://steemit.com/polish/@anshia/kiedy-jest-mnie-za-duzo-3
https://steemit.com/polish/@anshia/kiedy-jest-mnie-za-duzo-4
https://steemit.com/polish/@anshia/kiedy-jest-mnie-za-duzo-5

Wreszcie nadszedł ten moment, żeby nieco opowiedzieć Wam o warunkach w jakich ćwiczę. Niestety obecnie na siłowni trwa remont akurat tego piętra, o którym w większości tekstu będzie mowa, zatem część załączonych przeze mnie zdjęć może być od jutra (planowane zakończenie remontu) może być nieaktualna. Przepraszam za to, mam nadzieję, że będzie mi wybaczone.


Źródło: Pixabay

Zawsze daję sobie czas na oswojenie się z czymś nowym. Jako nieco zlękniona osoba na początku wolę obserwować zamiast podejmować działania. Niestety, siłownia nie jest najlepszym miejscem, bo przecież przychodzi się tam ćwiczyć, a nie gapić na innych wylewających siódme poty. Nawet jeśli miałam już jakieś tam doświadczenia pozyskane na poprzednim obiekcie, tutaj poczułam się niczym kompletny nieogar, a przecież maszyny całkiem podobne. Dodatkowo cały kompleks kilka razy większy, więc podczas pierwszej wizyty troszeczkę zwiedziłam. Wiedziałam, że są specjalne zajęcia, gdzie obsługa oprowadza i wyjaśnia jak sobie radzić ze sprzętem, a przy okazji nie zrobić sobie krzywdy, ale głupio mi przyznawać się do własnej niewiedzy. Taka trochę wewnętrzna presja, żeby sobie samodzielnie ze wszystkim radzić.

Podczas takiego zwiedzania trafiłam między innymi do piwnicy (dosłownie, poziom -1), gdzie klimat pieczary dla nastolatka bił aż od schodów w dół. Poza tym sala przeznaczona do ćwiczeń zbiorowych, stoły do ping ponga. Takie dość standardowe sekcje, nic co by sprawiło, że wybałuszę oczy... No poza jednym. Magiczna tabliczka przy dziale cardio, brzmiąca mniej więcej "wstęp tylko dla kobiet" - wtedy dziękuję za to, że jednak jestem dziewczyną.

Tak panowie, dalsza część tekstu jest tylko dla pań!

Ale wiem, że się nie posłuchacie.

Siłka5.jpg
Źródło: Zdjęcie własne

Wchodzę do miejsca, które odgrodzono od reszty siłowni przy pomocy ścianek oraz zasłonek. Niewielka salka, rzadko kiedy jest na niej więcej niż 4 panie jednocześnie. Poważnie, nigdy nie uświadczyłam tam więcej osób, a zazwyczaj jest jedna - bo kiedy przychodzi druga, to pierwsza się zwija. Do tej pory nie wiem czy są tam jakieś niepisane zasady czy coś, ale w sumie coś w tym jest, ponieważ sama nie lubię jak ktoś tam jest kiedy ćwiczę. Sama sala jest opisywana na stronie siłowni jako miejsce, gdzie kobiety mogą poćwiczyć w nieco bardziej intymnej atmosferze. No jakby nie patrzeć, to mają rację. Spokój od facetów, nie muszą się tak bardzo przejmować, że ktoś się na nie patrzy. W dodatku jest całkiem przyzwoite wyposażenie (które można uzupełnić w sali treningu personalnego, która jest widoczna na zdjęciu powyżej - za sznurkami), więc kobietki mogą całkiem kompleksowo o siebie tam zadbać. I żeby była jasność, nie jestem dołączona w zestawie!

Siłka3.jpg
Źródło: Zdjęcie własne

Niemniej najchętniej okupowanym przez mój tyłek przyrządem jest ten oto TRON! Najwspanialszy wynalazek, który z tego co udało mi się dowiedzieć, przez długi czas był wyłącznie do dyspozycji kobiet. Dopiero niedawno jedna sztuka w czarnym obiciu pojawiła się na parterze, ogólnodostępna dla wszystkich (ale docelowo ma służyć panom, którzy nie mogą wejść do azylu kobiet). Dwie sztuki, żeby można było z psiapsiółką poplotkować, no po prostu na bogato. Do tego kilka mniejszych krzesełek i oparć, żeby każda mogła dopasować pod siebie miejsce do pacnięcia. A te obroty... Rany! Z boku można ustawić szybkość wirowania, stronę, ale także taką cieplutką lampę, która sprawia, że nie mam ochoty z tego schodzić (dopóki nie łapię oparzeń, czyli dla mnie limit to 20 minut).
A teraz zbliżenie dla tej różowej piękności!
Siłka1.jpg
Źródło: Zdjęcie własne

Odmówilibyście sobie regulowanego masażu? Bo ja nigdy sobie nie mogę odmówić, to jest zbyt przyjemne, a do tego jakoś po sesji na masażerze nie miewam zakwasów. Krótko mówiąc łączę przyjemne z pożytecznym.

Sort:  

Nawet strój i etui telefonu dopasowane do kolorystyki wnętrza.
Dochodzę do wniosku, że całe życie źle chodziłem na siłownię :D

Nawet nie zauważyłam. Mam po prostu dwa komplety stroju do ćwiczeń: z długim rękawem i nogawkami, także cała się chowam oraz ten krótki na załączonych zdjęciach. Wiadomo, że różowy to taki dość dziewczęcy kolor, zatem żeby było przytulniej to mamy takie wnętrze :D reszta siłowni jest w albo stonowanych kolorach, albo piwnica jest cała w motywie z cegły.
To naprawdę przypadkowo się udało z tymi kolorkami ;p

Zrób gdzieś tabliczkę, czy napis: "tylko dla mężczyzn" i zaraz zrobi się raban o dyskryminacji, a mężczyznę można, bo to dyskryminacja pozytywna xD

Coś w tym jest :D
Ale tak całkiem poważnie, to znacznie częściej panie mają kompleksy z powodu swoich niedoskonałości. Jeśli mężczyźni mają ochotę na lepszy trening to na tej siłowni mają piwnicę i szczerze powiedziawszy jak tam przeszłam się raz, to właśnie się tak poczułam, że wstęp tylko dla facetów. Oczywiście nikt mnie nie wygonił stamtąd, ale wolałam dać spokój.

Chodziłbym na ten masażer :D

Przecież niedaleko Twojej roboty jest ta siłownia, to możesz sobie pacnąć i się zacnie wymasować - o ile oczywiście nie będzie kolejki ;p
Przy wolnych obrotach to praktycznie człowiek na tym podskakuje, a na szybkich to sunie niesamowicie. A ta lampa w środku tak dobrze grzeje, że oesu jakie to dobre! <3 No po prostu wspaniałe to to!

Trzymam dzielnie kciuki za trudną walkę na siłowni! :) Polecam też popracować nad postawą, to rzecz która często zaniedbywana doprowadza wizualnie do gorszych efektów niż sama waga. To też może być kwestia zdjęcia, ale mimo wszystko... :) Pozdrawiam serdecznie! :)

Akurat rozjechany kręgosłup mam od dziecka, ale to po części moja wina, po części genów. Chociaż wiem, garbię się na ogół niemiłosiernie ku niezadowoleniu wszystkich (bo sama tego w sumie nie czuję).
Z resztą dzisiaj pojawi się post nawiązujący bezpośrednio do mojej postawy, więc jak coś to polecam zerknąć (będzie tam prześwietlone zdjęcie, ale niech Twoje oczy się nie przejmują) :D

Chodzi mi też trochę o to, że często ludzie nie zdają sobie sprawy jak duże efekty można osiągnąć korygując postawę, abstrahując od zabaw na siłowni :) Szczerze polecam komu mogę - mimo, że nie jestem fizjoterapeutą i mam mierną wiedzę w temacie :)

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.13
JST 0.028
BTC 66081.13
ETH 3315.51
USDT 1.00
SBD 2.69