Żelazo - z czym go NIE jeść, aby dużo wchłonąć?

in #polish7 years ago (edited)

Pisałam już o tym, dlaczego warto jest łączyć produkty bogate w żelazo z innymi: bogatymi w witaminę C, z mięsem, ze źródłami skrobi opornej. Więcej o tym tu: https://steemit.com/polish/@anna.urbanska/zelazo-z-czym-je-jesc-aby-duzo-go-wchlonac

Dziś napiszę Wam trochę o tym, z czym nie warto łączyć produktów bogatych w żelazo.

Przypomnę najważniejszą informację potrzebną do zrozumienia tematu:
Są dwie formy żelaza: hemowe (Fe2+) – w mięsie i podrobach, dobrze się wchłania i niehemowe (Fe3+) – w roślinach, wchłania się znacznie gorzej.

TYCH SKŁADNIKÓW NIE ŁĄCZ RAZEM Z ŻELAZEM

Kwas fitynowy i żelazo

Kwas fitynowy jest związkiem naturalnie występującym w zbożach, roślinach strączkowych i nasionach. Ma on zdolność wiązania różnych metali (między innymi żelaza) w nierozpuszczalne związki kompleksowe. Przez to żelazo, ale też inne metale, także te szkodliwe, nie jest wchłonięte do organizmu, a wydalone. Ilość kwasu fitynowego w pożywieniu można zmniejszyć stosując moczenie, mielenie, kiełkowanie ziaren. Jest także możliwość stosowania specjalnego enzymu – fitazy, która rozkłada kwas fitynowy, tę metodę stosują niektórzy producenci mąk. Jeśli do posiłku doda się źródło witaminy C bądź mięso, można wyrównać niekorzystne działanie kwasu fitynowego. Już 30 mg witaminy C, na przykład plaster papryki, niweluje negatywny wpływ aż 58 mg kwasu fitynowego. Trzeba dodać, że duża część produktów bogatych w żelazo zawiera też kwas fitynowy (np. rośliny strączkowe, ziarna, orzechy).

Żelazo i polifenole

Polifenole to te związki, przez które polecane jest picie czerwonego wina, herbat, naparów z ziół, czy jedzenie warzyw, kakao i owoców. Są one bardzo zdrowe, to prawda, ale niekoniecznie powinniśmy je spożywać razem z pokarmami w których znajduje się żelazo. Polifenole, tak jak kwas fitynowy: wiążą i uniemożliwiają wchłonięcie żelaza tworząc z nim trudnorozpuszczalne związki kompleksowe. Najsilniejsze działanie hamujące wchłanianie ma tutaj czarna (szczególnie bogata w tianinę), ale tez zielona i miętowa herbata. Nie popijaj więc herbatą ani kawą posiłków, bo zmniejszasz znacząco ich wartość odżywczą. W ten sposób hamujesz przyswajanie nie tylko żelaza, ale też wapnia, magnezu i innych mikro- i makroelementów. Jak najbardziej herbaty i napary są za to wskazane między posiłkami, wtedy nie wywierają już negatywnego wpływu.

Wapń i żelazo

Wapń i żelazo „rywalizują” ze sobą o wchłonięcie. Jeśli skomponujemy posiłek tak, że znajdą się w nim te dwa pierwiastki w dużych ilościach, to wchłanianie żelaza zmniejszy się o 50% na korzyść wapnia. Jest to o tyle niekorzystne, że stosunkowo „łatwiej” jest dostarczyć odpowiedniej ilości wapnia niż żelaza, a niedobory wapnia są rzadsze niż niedobory żelaza. Warto planować posiłki tak, aby szczególnie bogate źródła tych pierwiastków nie znajdowały się tam razem. W praktyce oznacza to unikanie jedzenia produktów mlecznych i nabiału wraz z mięsem (ser i szynka na kanapce to nie najlepszy pomysł, jeśli zależy Ci na przyswojeniu żelaza z mięsa).

Na koniec jeszcze jedna bardzo ważna sprawa. Więcej żelaza nie zawsze znaczy lepiej. Zbyt duża podaż żelaza (szczególnie na skutek nieprzemyślanej suplementacji) zwiększa ilość wolnych rodników, a co za tym idzie może zwiększyć szansę zapadnięcia na niektóre nowotwory, czy choroby serca. Ważna jest odpowiednia podaż tego pierwiastka i utrzymanie w normach wskaźników takich jak: hemoglobina, hematokryt, ferrytyna, MCV, MCH, MCHC. Jeśli nigdy nie miałeś/ miałaś problemów z anemią to nie musisz stosować się do przedstawionych tutaj rad. Są one bardziej przydatne dla osób zmagających się z niskim poziomem żelaza lub mających problemy z dostarczeniem prawidłowiej ilości tego pierwiastka z dietą.

Dziękuję za przeczytanie! Dajcie znać, czy się podobało i jak zwykle- z chęcią odpowiem na dodatkowe pytania w komentarzach :)

Sort:  

Wątróbkę i kaszankę bardzo lubię. Wątróbkę z cebulką, jabłuszkiem i majerankiem, a kaszanka z cebulką i TYLKO z patelni, mmmnnn

Osobiście często miewam niedobory żelaza w sumie już od wczesnych lat młodości i to mimo i urozmaiconej diety i spozywanego mięsa, warto wiedzieć co z czym nie warto łączyć. Ciekawy artykuł.

Zdecydowanie, polecam przeczytać też wpis wcześniejszy na temat tego, z czym z kolei najlepiej połączyć produkty bogate w żelazo: https://steemit.com/polish/@anna.urbanska/zelazo-z-czym-je-jesc-aby-duzo-go-wchlonac :)

Czyli mięso z warzywami i bez sera... mój mąż się załamie, Grecy jedzą ser i chleb do wszystkiego ;)

Ale za to dodaje cytryny (wit. C) do wszystkiego też, więc się neutralizuje! :) a tak na poważnie: jeśli ktoś nie ma problemów z poziomem żelaza we krwi to nie ma się czym martwić ;)

Uff... nie ma problemów :) Dzięki za cenne rady, follow i czekam na kolejne posty :)

Jem owsiankę z jogurtem naturalnym i olejem lnianym ale po tym co piszesz zastanawiam się czy nie jesc jogurtu całkiem osobno

A jak wygląda Twój poziom żelaza/ hemoglobiny ? Jesz mięso? Jeśli tak to nie powinno być problemu z dostarczeniem właściwej ilości żelaza w pozostałych posiłkach, a taką owsiankę można traktować wtedy jako źródło innych cennych składników.

Jem mięso ale tez nie codziennie, myśle ze niedoborow nie mam chociaż nie wiem, bez badań chyba cieżko to stwierdzić. Chyba w tym tygodniu profilaktycznie będzie wątróbka :) dzięki za odpowiedz

no! jak pojawi się wątróbka to już na pewno z czystym sumieniem można dodać jogurt to owsianki :)

a jakie są najłatwiejsze, najtańsze formy zdobycia naturalnego żelaza?

Zdecydowanie podroby: wątróbka i kaszanka są w czołówce jeśli chodzi o zawartość tego pierwiastka! Wpisują się świetnie w kategorię : tanie i powszechne :)

wątróbka znam, kaszanka - nie pomyślałem a przecież we krwi jest żelazo, co do wątróbki znasz jakiś sposób obróbki, który nie powoduje, że pół kuchni wygląda jak po wojnie (po smażeniu)?

Chyba najlepiej sprawdzi się duszenie, albo duszenie z dodatkiem bulionu w głębokiej patelni lub garnku. Można dusić wątróbkę samą, ale chyba najsmaczniejsza jest z cebulą, ewentualnie też z jabłkami. Polecam wypróbować lekkie obsmażenie i później pieczenie w piekarniku.
W ramach ciekawostki: znam też osoby, które surową wątróbkę kroją na małe kawałki, mrożą i połykają potem jak tabletki... w ramach takiej naturalnej "suplementacji". Ale ja tego sposobu dla jasności nie rekomenduję :D

pomęczę Cię jeszcze, jaka najlepsza, z kurczaka podobno nie bardzo?

najlepsza taka wiadomego pochodzenia; wiejska byłaby najlepsza oczywiście. Jak jest dostęp do takiej wątróbki to bez znaczenia, czy to będzie kurza, wołowa, czy wieprzowa. Jeśli nie ma takiej opcji to wtedy celowałabym w indyczą, są one najmniej podatne na chemię z paszy i raczej stosuje się najbardziej naturalną hodowlę indyków. A poza tym wszelkiego rodzaju dziczyzna jeśli jest dostęp: dziki, króliki, indyki, kaczki...

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.18
JST 0.032
BTC 86998.67
ETH 3233.80
USDT 1.00
SBD 2.92