Na koniec mojego siedmiodniowego zmagania z Tematami tygodnia zostawiłem sobie post, który można podpiąć zarówno pod soundtrack jak i pod horrory ;)
Otóż moi koledzy wydali niedawno płytę :) Nazywają się Zombie Strippers from Hell i pochodzą z Pszczyny. A co grają? Horror music jak sami to określają. Polecam po prostu posłuchać i samemu się przekonać :)
Na płycie "Tales from the OtherSide", bo o niej mowa znajdziecie 11 utworów. Zachęcam do posłuchania na przykład tutaj. Dla zachęty dodam, że ścieżkę perkusji na tej płycie nagrał nie byle kto, bo sam Michał Łysejko jeden z najlepszych polskich perkusistów metalowych, obecnie udzielający się w Decapitated czyli legendzie polskiego technicznego death metalu.
Jakby ktoś miał ochotę, to płytę można również kupić - wystarczy napisać wiadomość na oficjalnym profilu zespołu na facebooku. Koszt to 25zł.
Okładka wygląda tak:
A chłopaki podpisują płyty - kto wie, może kiedyś będą sławni i ich autografy będą wartę grubą bańkę. Tego im oczywiście życzę :)
Appreciate the content? VOTE UP, RESTEEM and FOLLOW@imperfect-one
thats good music one..i appreciate your content..😒✌
A co sądzisz o tych oskarżeniach przeciwko chłopakom z Decapitated?
Ciężko być czegokolwiek pewnym, ale moje prywatne zdanie jest takie, że laska najpierw sie im wrąbała do autobusu (relacje świadków), a w środku się okazało, że nie są nią zainteresowani (wg mnie bardziej prawdopodobne niż to, że byli nadmiernie zainteresowani) i sobie wymyśliła, że narobi im problemów. W Stanach o to nietrudno jeśli chodzi o tego typu oskarżenia. A to nie są kolesie, którzy jadą w trasę po to, żeby bzykać grupies. Dlatego wg mnie laska kłamie i brnie w to kłamstwo, ale nie wykluczam, że się mylę oczywiście. Nie zmienia to faktu, że teraz chłopaki mają ogromne problemy i kij wie ile to potrwa i jak się zakończy. Jeśli sobie przerąbali przez własną głupotę, to powinni to wziąć na klatę, jeśli jednak laska kłamie i przez to bekną, to będzie to bardzo smutne.
Byłem kiedyś na ich takim małym, kameralnym koncercie. Najczęściej niewiele można powiedzieć o ludziach, których koncertów się wysłuchuje - wiadomo to jest jakieś performance, częściowo gra pod publiczkę (patrz np. Behemoth). Ale na tym właśnie koncercie wyjątkowo było jakoś inaczej, mieli świetny kontakt z publicznością i odniosłem wrażenie, że są całkiem sympatyczni i normalni (ta mieścina to była straszna dziura a oni nie mieli z tym najmniejszego problemu, a koniec końców w Polsce chyba dość słabo ale na świecie są chyba dość znani).
Dlatego ciekaw jestem jak to się dalej potoczy. Również nie wykluczam tego, że dziewczyna rzeczywiście ściemniała, jest to możliwe. Takie rzeczy się zdarzały i jednym łamały karierę a innym w niej pomagały. Trochę to porąbane. Niestety mam średnie zaufanie do amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości, no i dla wielu amerykanów tacy muzycy to przedstawiciele satanistów, amoralnych i aspołecznych zwyrodnialców, dla których prawo nic nie znaczy. Więc może by ciężko z obiektywnymi ławnikami.
Z drugiej strony trochę mam wątpliwości co do Twojego stwierdzenia "to nie są kolesie, którzy jadą w trasę po to, żeby bzykać grupies". Znam paru muzyków (ale żaden z nich na razie jeszcze nic poważnego nie osiągnął) i większość się do tego szczerze nigdy nie przyzna ale mam wrażenie, że poza muzyką jest to jedna z głównych motywacji :-). Nie chcę tu umacniać stereotypów, ale alkohol i euforia koncertowa mogą pomóc zapomnieć o żonach i dziewczynach w domu. Nie czyni to oczywiście jeszcze nikogo gwałcicielem, żeby posunąć się tak daleko to już trzeba być ścierwem i żadna ilość alkoholu tego nie usprawiedliwia. Mam nadzieję, że chłopaki są niewinni i mają po prostu pecha. I trzymam kciuki za sprawiedliwy proces.
Twoje wrażenie z tego koncertu jest jak najbardziej trafione - to są sympatyczni i normalni kolesie ;) Sam nie miałem zbyt wielu okazij żeby z nimi pogadać, ot dwukrotnie zamieniłem parę słów, ale mam bardzo dobry kontakt z innymi krakowskimi dość znanymi muzykami, którzy się z nimi przyjaźnią i oni przez chwilę nawet nie przepuszczają przez głowy myśli, że chłopaki mogli zrobić coś takiego - po prostu za dobrze ich znają.
Najgorsze dla nich jest to, że wszystko miało miejsce właśnie w Stanach. Do mocno restrykcyjnego prawa dochodzi postrzeganie takiej muzyki i jej wykonawców przez społeczeństwo - jak zresztą słusznie zauważyłeś.
Stereotypy oczywiście są w ludziach mocno zakorzenione, ale jestem daleki od kierowania się nimi. Paradoksalnie wiele znanych polskich zespołów metalowych wręcz stroni od zachowań, o których dyskutujemy - może już im się nie chce, może się wyszaleli, a może zwyczajnie bardziej zależy im na tym, żeby następnego dnia dać kolejny dobry koncert i wiedzą, że zalanie pały wieczór wcześniej tego nie ułatwi. Nie wiem. Oczywiście niczego z góry nie można wykluczać ani zakładać. Ja też mam nadzieję, że to pechowa sytuacja i nic więcej i że skończy się albo tym, że laska zmieni zeznania albo przynajmniej bardzo uczciwym procesem.
Też się staram tego unikać no ale nie zawsze się da. Czasem jest niezbędne posługiwanie się stereotypami i nawet bywa ok dopóki się ma świadomość, że istnieje spora szansa, że się mylimy. No ale to temat na zupełnie inną dyskusję.
W sumie po namyśle, to że ci moi znajomi niczego jeszcze nie osiągnęli może w sumie wiązać się właśnie z tym, że bardziej się skupiają na rockendrolowym życiu niż na pracy nad swoimi zespołami i swoją muzyką :-).
Jest duża szansa, że tak właśnie jest ;) Po prostu wolą się dobrze bawić, przynajmniej narazie. Taka dojrzałość też pewnie przychodzi z czasem.