[Steemnova Story] PL: Klątwa Księżyca
Na planecie-stolicy noszącej dumnie nazwę Kraków, pośród zwykłej miejskiej zabudowy wznosił się ku niebu majestatyczny i swym rozmiarem przytłaczający Pałac. Rozmiary pałacu miały świadczyć i przypominać o potędze nacji która go zbudowała. Wyszukana architektura opowiadało oglądającym o niezwykle wysoce rozwiniętej kulturze. Zaś iglica sięgająca daleko w nieboskłon - ku gwiazdom wskazywała kierunek, cel ku któremu całe imperium dążyło: ekspansja po za macierzystą planetę. Budynek ten nie miał jednak znaczenia tylko symbolicznego. To tu znajdowała się sala tronowa, na której regularnie odbywały się, choć nie zawsze z udziałem władcy, dyskusje i debaty o stanie państwa.
Na chwilę przed rozpoczęciem Wojny Przeciw Tyranii, w Święto Pierwszego Kontaktu, jedna z takich właśnie narad została zwołana. Tym razem przewodził jej jednak sam imperator Sarmaticus. Na jego zaproszenie do pałacu przybyli najbardziej błyskotliwi naukowcy, najwybitniejsi admirałowie floty, najprzebieglejsi politycy z Sejmu i oczywiście przedstawiciele rodów arystokratycznych z Senatu, zjawiło się też kilku najmądrzejszych filozofów i przedstawicieli nauk humanistycznych. Mieli oni dyskutować o obecnej sytuacji w Uniwersum i omówić perspektywy i plany stojące przed ich wspólnym Imperium.
Po kilku godzinach obrad, przedstawiania analiz sytuacji od gospodarczych po militarne, proponowania planów i rozwiązań głos zabrał wreszscie imperator:
-wszystko co tutaj powiedzieliście jest bardzo interesujące i optymistyczne. Nasze imperium, dzięki wam, rozwija się imponująco, a perspektywy są nawet jeszcze lepsze. Jestem wielce zadowolony, że tak wielu mądrych ludzi przybyło na moje zaproszenie by dyskutować o naszej Rzeczpospolitej. Ale! Ale jedno mnie martwi. Nikt, dosłownie nikt podczas tych kilku godzin nie wspomniał nawet jednym słowem o zagrożeniu które wzrasta w naszym Uniwersum. Zagrożeniu nie tylko dla nas, ale i dla wszystkich innych nacji.
-ależ Miłościwy Panie, nie ma potężniejszego Imperium niż nasze, a Wasza Czcigodność bez problemu pokona każdego wroga!
-Zamilcz Wąski, bo nie ręczę za siebie. Takie bzdury to możesz swoim wyborcom opowiadać, a nie mi.
-Wasza wysokość czy mogę? Ekhm, a więc poznaliśmy w czasie naszej eksploracji wiele innych imperiów, z niektórymi z nich konkurujemy, z niektórymi mamy przymierze, wiele z nich jest neutralna i daleko w tyle. Istnieją tylko dwa imperia w znanym wszechświecie, które mogą być dla nas dzisiaj zagrożeniem. Oba te imperia są silniejsze dziś militarnie, gospodarczo i technologicznie, jednemu z nich przewodzi @dotevo, drugiemu @marsell. Ale tylko jedno z nich może być zagrożeniem dla całego Uniwersum i jest to Imperium Marsella.
-Brawo! Dokładnie tak. I nikt inny nie był w stanie tego powiedzieć... Nawet mój ulubiony Admirał, bohater spod Nole, pogromca @djoker`a...
Tylko ten jeden filozof, jak się właściwie nazywasz?
-Mój Panie, Brzęczyszczykiewicz i czynisz mi wielki, wielki zaszczyt...
-Tak, tak. Powiedz lepiej tym mędrcom dlaczego Imperium Marsella jest zagrożeniem.
-Cóż, przypuszczam że niepokoić powinien nas jego nagły wzrost, który należy przypisać wprowadzonemu przezeń prawu o niewolnictwie... tym samym jego poddani pracują nieustannie, bez przerwy, z absolutnym poświęceniem samych siebie... zagrażając nie tylko naszym flotom, ale również duszom...
-Wystarczy. Teraz radźmy jak temu zagrożeniu przeciwdziałać, samemu nie legalizując niewolnictwa...
-Najjaśniejszy, wiele godzin kręcimy się w kółko, wysłuchaj więc proszę mojej może trochę niecodziennej propozycji. Skoro nie możemy ze względu na nieustanną obserwację niewolników złapać jego flot w pułapkę czy to w ataku czy obronie, musimy zbudować Falangę Czujników, która wyśledzi dokładny czas przylotu jego floty. Taak, wiem że nie mamy księżyca i to jest właśnie moja, jak najbardziej poważna propozycja. Stwórzmy księżyc.
...- to czyste szaleństwo! Wariactwo! Zuchwalstwo! Ale podoba mi się, tego właśnie oczekuje od moich naukowców! Tylko czy to jest w ogóle możliwe?
-Teoretycznie: TAK, ale będziemy musieli zniszczyć całą masę statków, a pewności efektu nie będziemy mieli i tak...
Obrady się zakończyły. Imperator natychmiast zwołał holograficzną konferencję z sojusznikami z Synchronized Worlds i podjęto wspólną decyzję: sojusz rozbije swoje floty by spróbować stworzyć księżyc.
-Nie, nie, nie znowu to samo! Wszystko na marne, księżyc nie powstał...
narzekał dziecinnie @Sarmaticus na specjalnej naradzie Synchronized Worlds
-Pech, po prostu pech. Co gorsza mam jeszcze jedną złą wiadomość dla was
oznajmił, lekko posmutniałym głosem @desteemy
moi lekarze mówią, że cierpię na poważną chrobę...
-Co? Jak to? Jak możemy pomóc?
-Nic nie można zrobić, to rzadka choroba dotykająca tylko Imperatorów, dokładnie nie zbadana. Nazywa się realioza i polega na tym, że coś usilnie chce cię przeciągnąc do innego wymiaru. Lekarze mówią, że pewnego dnia mogę po prostu zniknąć...
-To straszne, to zaiste straszne...
Nim jeszcze Sojusz zdołał zebrać flotę na kolejną próbę stworzenia księżyca, coś się wydarzyło. Zadziałała klątwa spoczywająca na tym Uniwersum, klątwa księżyca:
W niewielkiej potyczce w wojnie które nie została wypowiedziana, powstał księżyc. Nie tam jednak gdzie chciano...
CDN
Więcej o klątwie napisał @desteemy w komentarzu do artykułu @djokera o powstaniu księżyca
Pierwszy obrazek jest autorstwa Llyannart
Drugi obrazek pochodzi z gry SW:TOR zauważony na pinterest
Wanna play with us? Join in, it is rely simple
Chcesz zagrać z nami? Dołącz, to bardzo proste
😎
Hej, czekaliśmy na Ciebie u @dotevo, ale w końcu nie przyleciałeś na imprezke :(
Spokojna loszka twoja. Zapomniałem blunta😁🙋