#2 Inspiracje Kuchnią Świata 🌏: Mój przepis na sajgonki 🥢

in #polish6 years ago (edited)

Hej, dzisiaj kolejny wpis z serii Kuchnia Świata, czyli mój przepis na wegetariańskie sajgonki.

Do przygotowania nadzienia użyłam brązowego ryżu, który jest dużo bogatszy w wartości odżywcze od ryżu białego. Ryż brązowy jest przede wszystkim źródłem błonnika i białka, dzięki czemu zapewnia długie uczucie sytości. Zawiera także witaminy, zwłaszcza z grupy B oraz składniki mineralne, takie jak: fosfor, magnez, żelazo i miedź.

Wiele osób skarży się na długi czas gotowania ryżu brązowego i z tego powodu wybiera biały. Dlatego polecam przed gotowaniem namoczyć ziarenka ryżu w wodzie (godzinę lub dłużej).

A do Was kieruję pytanie, czy polecilibyście sos do sajgonek? Zwracam się z prośbą do eksperta @xuanito o przepis na sos, który doda moim sajgonkom charakteru :)

Składniki:

  • opakowanie papieru ryżowego
  • mieszanka mrożonych lub świeżych warzyw (około 450 g): groszek zielony, marchewka starta na tarce, papryka żółta i czerwona pokrojone na kawałki, por pokrojony w plasterki, grzyby mun, pędy bambusa
  • 1/2 szklanki brązowego ryżu
  • łyżeczka przyprawy do dań chińskich
  • sól Himalajska różowa
  • olej kokosowy rafinowany do smażenia 

Wykonanie:

  1. Ryż gotujemy w osolonej wodzie.
  2. Warzywa smażymy krótko na oleju kokosowym w patelni typu wok. Doprawiamy przyprawą chińską.
  3. Ryż mieszamy z warzywami.
  4. Przygotowujemy papier ryżowy według instrukcji na opakowaniu.
  5. Na każdy płat papieru ryżowego nakładamy porcję farszu i zawijamy sajgonki. 
  6. Sajgonki smażymy krótko z każdej strony na rozgrzanym oleju kokosowym.

Uwaga! Najważniejsze jest, by podczas smażenia sajgonki nie skleiły się ze sobą, dlatego smażymy je w odległości około 3 cm od siebie. 

Na zdrowie!

Moni 

Sort:  

Zamieszkaj ze mną hehe :) Świetny przepis jak zawsze! Dzięki

Och w Twoim pięknym domu chętnie bym zamieszkała! 😍 Tylko pamiętaj, że mam że sobą jeszcze taką dwójkę urwisów 😉

Uwielbiam sajgonki. Kiedyś robiłem, ale jak dla mnie były za bardzo opite olejem.
100 metrów od mojego bloku znajduje się gastronomia z daniami azjatyckimi i tam mają sajgonki. Są przepyszne, pozostałe dania także. Stołuję się tam bardzo często. Uwielbiam taką kuchnię.
Sam też nakupiłem wszelakich przypraw takich jak, wino mirim, olej arachidowy, sos rybny, ostrygowy i wiele innych, które wykorzystuje w mojej kuchni. Dania są bardzo aromatyczne i smaczne. Mam niedaleko hurtownie z oryginalnymi przyprawami. Dla mnie wypas. Pozdrawiam.

Wow, widzę, że jesteś prawdziwym smakoszem! Jednak dania przygotowane z użyciem oryginalnych składników i przypraw (np. z takiej hurtowni) smakują zupełnie inaczej. Też uwielbiam olej archaidowy i sezamowy, taki prażony :)

Tak sezamowy także mam, ale trzeba go dodawać pod sam koniec ponieważ ma niską temperaturę palenia a smak jego czuć bardzo wyraźnie.. Za to arachidowy jest idealny, jeszcze ani razu mi się nie dymił.
Pozdrawiam.

To jest osłabiające... O tej porze nie powinienem patrzeć na takie jedzenie.

haha wiem jak to jest, mi od samego pisania postu i obrabiania zdjęć ślinka cieknie 😋
Pozdrawiam!

Nie radzę sobie z tym papierem ryżowym :(. Próbowałam kilkakrotnie i nie wychodzi mi. Może ktoś będzie miał jakieś rady.

Postaram się pomóc: moczymy w wodzie pojedynczo każdy płat ryżowy, bezpośrednio przed nadzianiem. W praktyce wygląda to tak: moczysz płat, kładziesz na talerz, nadziewasz, zawijasz i odkładasz na bok. Moczysz kolejny płat i robisz to samo, ALE odkładasz drugiego sajgonka daleko od tego pierwszego :)
Rozgrzewasz olej i wkładasz sajgonki na patelnie zachowując odstęp, żeby się nie dotknęły podczas smażenia.

Spróbuję jeszcze raz :). Tylko mi ten namoczony papier jakoś się skleja.

Teraz to dopiero mam smak - fajny przepis !!!

haha smacznego!
Dzięki ;))

Nie no, normalnie nie wytrzymam, jutro robię :) Dziękuję bardzo za cudowny przepis :)

Super! Daj znać czy się udało i czy smakowało ;)

Mniam mniam :p znowu pyszne inspiracje :))

Dziękuję Aniu! Na zdrowie 😊

Cieszę się, że promujesz wegańskie posiłki. Kropla drąży skałę... Więcej ludzi zacznie ograniczań mięso w diecie to i więcej zwierzaków dostanie szansę na godne życie.

Pięknie napisane... Wiesz, jestem przeciwniczką namawiania kogokolwiek do czegokolwiek. Inspiracja to najlepsza droga 👍 A jeśli danie wege jest pyszne, to każdy chętnie je zje, nawet mięsożerca 😉

Ojej dziękuję za wyróżnienie! Jeśli chodzi o sos do sajgonek, to w Wietnamie zawsze przygotowujemy go na bazie wody, sosu rybnego, cukru, limonki, chilli i czosnku. Osobiście robię sos zawsze "na oko", do smaku więc w tym momencie trudno mi podać dokładne proporcje, ale obiecuję, że przy najbliższej okazji jak tylko będę przygotowywał sos to zwrócę uwagę na dokładne proporcje, zapiszę je i umieszczę je pod tym postem 😊 Ze wszystkich tych składników tylko cukier jest tu niezdrowy więc myślę, że znajdziesz dla niego jakąś alternatywę😉 Może spróbuję zrobić sos z dodatkiem ksylitolu... swoją drogą ciekaw jestem jakby to smakowało. Aha no i oczywiście muszę powiedzieć, że wegetariańskie sajgonki wyglądają bardzo smakowicie :) cieszę się, że kuchnia wietnamska zainspirowała cię do stworzenia zdrowszej wersji tego popularnego dania 😊

Wiedziałam, że mogę na Ciebie liczyć 😊 Dzięki! Jak dodasz wpis z przepisem na sos reesteemuje u siebie 😉

Super! Postaram się w najbliższym czasie przygotować taki wpis 😊

Fajny przepis Moni😍
a ja chociaż mięsożerca to nie na codzień i czesto robie sajgonki ,lżejsza opcja bez smażenia tylko namoczony papier ryżowy z warzywnymi julienne,marynowany imbir,tofu marynowane w sosie ponzu ( i ten sos także do namaczania sajgonek) plus chrupki z jarmużu😘

wow, koniecznie muszę wypróbować Twoją opcję, brzmi pysznie 😋

Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.13
JST 0.027
BTC 60133.79
ETH 2686.90
USDT 1.00
SBD 2.49