You are viewing a single comment's thread from:
RE: Moje kasety magnetofonowe #3 – Polski rock w latach 90-tych 1#
Ach, jakie to były wtedy hity na "dyskotekach"! Właśnie wtedy zaczynałam pomalutku imprezować :D
Pierwsza płyta Wilków naprawdę dobra... z ich jedynego koncertu, na którym byłam, pisałam recenzję do gazetki szkolnej :D Naśmiewałam się trochę z R. Gawlińskiego, że rozdawał róże wśród damskiej części publiczności. Byłam cięta, bo się trochę stylizował na J. Morrisona, mego ówczesnego guru... skórzane spodnie, białe koszule, kamizelki... takie tam.
Odkąd jestem na Steemit myślę, by napisać coś o THE DOORS :) Nosi mnie to tym bardziej, że dostałem książkę, nową biografię "Gdy ucichnie muzyka" i tak się biorę już rok :)
O tak, napisz! Będziesz miał co najmniej jednego uważnego odbiorcę ;)
Ostatnio temat Doorsów pojawił się kilka razy i w końcu, po wieeelu latach, zapodałam ich sobie na uszy. I muszę powiedzieć, że bronią się cały czas. Muzycznie, tekstowo i wokalnie, choć Morrison geniuszem wokalu nie był... Robili kawał świetnej roboty. I wciąż potrafię zaśpiewać większość tekstów :D
Po latach w Doorsach najbardziej lubię te kawałki podwyżkę 5 minut :)Jakoś taki to brzmi. Stąd też rzeczywiście muzycy którzy byli na drugim planie po latach okazują się mocno pierwsi ,:)