You are viewing a single comment's thread from:

RE: Pogadanka Biblijna - odcinek #1

in #polish7 years ago (edited)

W skrócie:
Analizuję tekst biblijny w oderwaniu od wiary jakiegokolwiek kościoła (takie podejście sprawia, że atakują mnie zarówno katolicy, protestanci jak i ateiści :D). Staram się wyciągnąć z tekstu "co autor miał na myśli". Często odwołuje się do zwyczajów ówczesnych żydów. Staram się także niekiedy stosować tzw tłumaczenie wewnętrzne, czyli wyjaśnienie jednego fragmentu pisma innym (gdy zrozumienie cytatów nie jest możliwe wprost, lub jest wieloznaczne).

Podejście naukowe charakteryzuje się tutaj tym, że nie powołuje się na żadne dogmaty, a jedynie na weryfikowalne argumenty.

Sort:  

Jeszcze raz powtórzę, że postaram się uniknąć atakowania Cię. Dodam nawet, że wstyd mi za moich współbraci ateistów. Rzeczywiście, wielu z nich w Polsce to młodzi ludzie, a młodość wszystko widzi czarno-białe i latwo się obraża, i robi się przemądrzała i agresywna. Moje uwagi będą zresztą metodologiczne, nie wchodzę na razie w same problemy historyczne, to powinno mi pomóc kontrolować ewentualną własną agresywność ;)

Twoje założenie "oderwania analizy tekstu od wiary" bardzo mi się podoba. Żadnych dogmatów. (Dałem upvote za to podejście właśnie). Nie jest ono jednak łatwe do przeprowadzenia w praktyce.

Chciałbym tutaj podtrzymać zdroworozsądkową obserwację @mazelin: albo Jezus był sam na krzyżu i nie miał mu kto odczytać psalmu, ale wtedy nie wiadomo, kto wysłuchał i zapamiętał jego ostatnie słowa - albo miał kto tych słów wysłuchać, ale wtedy także miał mu kto wyrecytować psalm. Odniosłem wrażenie, że na video mówisz, że był sam, a w odpowiedzi dla @mazelin - utrzymujesz coś przeciwnego.

Co więcej, chyba wiem, skąd biorą się tego typu problemy. Moim zdaniem takie krótkie, ciekawe opowieści o różnych aspektach historii pism i tradycji wczesnochrześcijańskich są możliwe, ale unikałbym nazywania ich "podejściem naukowym". Moim zdaniem określenie "naukowe" i tak jest dość mocne na biblistykę, nawet krytyczną i akademicką. Jeśli go jednak już używać, to chyba wtedy trzeba by wziąć jeden problem i naświetlić go wielokierunkowo: stosując różne narzędzia badawcze i odwołując się do różnych badaczy i ich stanowisk (nie kryjąc różnic w tych stanowiskach).

Twoja metoda jest jednak inna. Bierzesz nie jeden, ale całą serię trudnych problemów, do każdego z nich przykładasz jedno, może dwa narzędzia, a o różnicach w teoriach różnych badaczy - nawet nie mówisz. Stąd moim zdaniem takie niejasności, jak ta wskazana przez @mazelin - podejrzewam, że jedna częśc Twojej argumentacji została wypracowana w ramach czyichś badań, gdzie wyszło, że Jezus był sam - a inna cześć w ramach badań kogoś innego, według kogo Jezus sam nie był.

Rozwinałem moje argumenty w cały post tutaj:

https://steemit.com/polish/@assayer/biblia-bez-dogmatow-czy-jezus-stracil-na-krzyzu-wiare-w-boga

Co sądzisz o moich uwagach? (Oczywiście, debatę możemy kontynuować tutaj, czyli pod Twoim tekstem jako inicjującym, a ja po prostu dam notkę o tym pod moim artykułem).

Coin Marketplace

STEEM 0.15
TRX 0.12
JST 0.026
BTC 55825.83
ETH 2516.08
USDT 1.00
SBD 2.28