You are viewing a single comment's thread from:
RE: Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe.
wspaniały artykuł! mnie zasady "nie czyń drugiemu co tobie nie miłe" nauczyła religia. Twoja postawa jest jak najbardziej właściwa. ja na co dzień kieruję się sposobem myślenia, aby pomagać słabszym. ciężarna kobieta w tramwaju czy sklepie jest osłabiona i wymaga wsparcia osób w pełnej sprawności. historia, którą przetoczyłaś udowadnia, że złośliwość ludzka nie zna granic..
Uważam, że podejście by pomagać słabszym jest jedynym dobrym podejściem do życia. Bez wględu czy wierzymy i w co wierzymy powinniśmy dążyć do tego. Fajnie, że wyciągnęłaś taką naukę z religii, niestety często spotykamy przykłady ludzi wierzących, a robiących złe rzeczy czyli tak na prawde nie podążających ścieżką swojej wiary (Bóg nakazuje bądź taki i rób tak, ja robie wszystko na odwrót- ale wierzę) nie podoba mi się takie coś.
Szczerze mówiąc kończyłam już dużo dłuższy artykuł w tym temacie, jednak uroki macierzyństwa nie pozwoliły mi się wyrobić z nim do końca. A że komentarz tamtej pani tak bardzo zapadł mi w pamięć i pasował do tematu postanowiłam się tym podzielić.
przyznam, że postawy wierzących są bardzo niewłaściwe. sama odrzuciłam znaną mi religię z młodości, jednak znalazłam w niej kilka fajnych przekazów :)
Mam tak samo ;)