Polscy uchodźcy na gwatemalskiej granicy

in #polish6 years ago

WP_20180227_004.jpg

UWAGA ! WPIS Z NUTKĄ DRAMATU

Z czym kojarzy się Wam Gwatemala? Kto słyszał wcześniej o tym kraju i ma jakieś skojarzenia, to prosimy o komentarz. My o Gwatemali dowiedzieliśmy się dopiero, gdy zaczynaliśmy planować naszą podróż na południe, czyli jakoś miesiąc od wylądowania w Meksyku. Poza tym, że kraj graniczy między innymi z Belize i Meksykiem, nie wiedzieliśmy nic. Dzięki tej słodkiej niewiedzy i nieświadomości co może nas tam spotkać, nie mogliśmy się doczekać, aby przekroczyć ichniejszą granicę.

Był 27 lutego i nic nie zapowiadało, że dzień ten będzie się różnił znacząco od pozostałych. Złapaliśmy stopa pod granicę, do Benque Viejo w Belize. Tam grzecznie udaliśmy się do kasy, aby uiścić wychodne z kraju, czyli leaving tax w wysokości 20 zielonych, albo 40 (belizyjskich) z widniejącą na nich młodszą o 50 lat Elżbietą II. Dzierżąc pokwitowanie w dłoni, szybciutko udaliśmy się do celnika po pieczątkę wyjazdową. Bułka z masłem. Następnie, przybito nam pieczątkę wjazdową i usłyszeliśmy Bienvenidos en Guatemala, czyli witajcie w naszym kraju, wszystko wedle naszego zamysłu. Zgodnie z planem, zapytaliśmy skąd odjeżdżają autobusy do Flores, miasta gdzie mieliśmy zarezerwowany nocleg. Dla uściślenia, nasza miejscówka znajdowała się w wiosce, 15km od Flores, a ostatni autobus w tę stronę odjeżdżał jakoś 30min po zmroku, czyli mniej więcej o 19. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że dzisiaj autobusy nie jeżdżą, bo droga jest zamknięta. Na usta cisnęło się, żeby powiedzieć – jak to zamknięta?! Jednak kulturalnie zapytaliśmy o nasze opcje i jedyną możliwością było: dojechać taxi do blokady, minąć ją pieszo i złapać autobus do Flores. Nic prostszego. Przecież biednego turysty, co nie zawinił w konflikcie rząd – obywatele nie będą chcieli trzymać.

Znalezienie taxi zajęło nam całe 5min, wyjątkowo długo, ponieważ musieliśmy, jak zawsze, wykłócić się o cenę. Dojechaliśmy na miejsce. Korek zaczynał się już jakieś 500m przed blokadą, więc żwawo wysiedliśmy, wrzuciliśmy plecaki na plecy i zdecydowaliśmy przemierzyć te ostatnie metry z buta. Pochłonięci myślami, co zjemy na obiad, bo minęła już chwila od naszego ostatniego posiłku, podeszliśmy do barykady zrobionej ze wszystkiego, co było w okolicy, czyli: drzew, drutu kolczastego, opon, worków i innych śmieci. Postanowiliśmy grzecznie poprosić o przejście. W odpowiedzi usłyszeliśmy tylko śmiech i jakieś słowa w lokalnym slangu, które w skrócie znaczyły, że nie ma takiej opcji. No to piękne się nam państwo gwatemalskie przedstawiło, przed milionami przyszłych przybyszów i czytających. I co teraz?!

WP_20180227_003.jpg

Barykada widziana z bezpiecznej odległości

Monia zaczęła sporządzać notatki z tego wydarzenia, kolega filmował z tajniaka, a Daniel próbował ogarnąć szybką przepustkę, tak żeby nikt nie zauważył. Jednak jego poziom hiszpańskiego tylko ich rozweselał (on tak uparcie twierdzi), ale przynajmniej przestali nazywać nas „gringos” – dziękujemy Papieżowi za wspaniałą reklamę narodu Polskiego. Kierownik całego zamieszania powiedział, że ok 18 MOŻE nas przepuszczą, a do Flores mieliśmy ponad 2h jazdy, więc zbytnio nas to nie urządzało.

Nasze plany odrobinę się posypały i musieliśmy wymyślić co dalej. Z pomocą przyszedł gość z okolicznej wioski, który podpowiedział, jak możemy obejść zasieki i przedostać się na drugą stronę, nie obrywając maczetą przez plecy. Sam utknął przy blokadzie, bo nie zdążył załatwić swoich spraw przy granicy na czas. Aby ominąć zablokowaną drogę, trzeba było zrobić duże kółko przez okoliczne pola, przechodząc kilka razy przez ogrodzenia z drutu kolczastego. No przecież błahostka!

Skrzyknęliśmy się z dwoma kolegami, Anglikiem oraz Niemcem, zapoznanymi przy zaporze i ruszyliśmy w tył, tak aby strajkujący nas nie zauważyli. Pierwszy kolczasty płot minęliśmy bez żadnego problemu. Międzyczasie, dostaliśmy ofertę przeprawy drugą stroną, ale za opłatą, więc odprawiliśmy cwaniaka z kwitkiem. Przedzierając się z naszymi tobołami, przez pola i płoty, czuliśmy się niczym Meksykańscy imigranci bez wizy do USA, prześlizgujący się nielegalnie przez zieloną granicę.

To co się tam wyprawiało, najlepiej ilustruje ten oto filmik:

Z tego miejsca nie było już odwrotu. Kolejne pola, kolejne ogrodzenia. I jak się okazało, kolejne 3 blokady na drodze. Cały czas zdawało się nam, że ktoś nas obserwuje, a lokalni farmerzy niosą maczety, nie po to by oczyścić sobie drogę, ale żeby nam pokazać, po której stronie barykady powinniśmy być. Adrenalina i pełne skupienie. Po dwóch godzinach marszu przez chaszcze i ogrodzenia, dzięki pomocy lokalnych chłopaków, w końcu dotarliśmy do busa, który nie chciał nas zabrać do Flores. Kierowca podał swoja cenę, a my mieliśmy w gotówce tylko 1/3 tego co żądał. Po twardych negocjacjach, zdecydował po cichu wziąć nasze pieniądze, niż wieźć powietrze i zostać z niczym.

IMG_20180227_170502260.jpg

W końcu w autobusie

Tyle słowem wstępu o Gwatemali, a co było dalej, już wkrótce.

Do usłyszenia,

Suchy i Moniś

PS. Tym razem zdjęć mało, gdyż woleliśmy nie ryzykować przy blokadzie. Panowie sprawiali wrażenie bojowych i nie wiedzieliśmy jak mogą się zachować, widząc kogoś kto będzie robił im zdjęcia. To my byliśmy na ich terenie, a nie oni na naszym.

Sort:  

Piękny kraj, choć biedny i mocno zaniedbany. W dużych miastach nie było zbyt bezpiecznie, ale na prowincji poza turystycznymi miejscami ludzie byli bardzo sympatyczni i pomocni. Swego czasu spędziłem tam ponad dwa miesiące. Wtedy jeszcze nie było na całej drodze do Flores asfaltu, granica z Belize była formalnie zamknięta (Gwatemala cały czas rości sobie prawa do tego terytorium mniej lub bardziej otwarcie), a po drodze trafiali się partyzanci bo w kraju trwała regularna wojna domowa 😛 Z drugiej strony granicy wtedy nikt nie pilnował, Najwyżej Meksykanie po swojej stronie bo próbowali ograniczyć napływ imigrantów kierujących się do USA.

Ja kojarzę Gwatelmalę z imigracji w USA, był jakiś film albo serial gdzie gwatemalczyk był jednym z głównych postaci, ale ni cholerę nie pamiętam :P

Takie adrenalinkowe historie są najlepsze <3

Congratulations @suchy! You have completed the following achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :

Award for the number of upvotes

Click on the badge to view your Board of Honor.
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

To support your work, I also upvoted your post!

Do not miss the last post from @steemitboard:
SteemitBoard World Cup Contest - Final results coming soon

Do you like SteemitBoard's project? Then Vote for its witness and get one more award!

Wspominacie kilka razy o poznanych po drodze ludziach. Dużo takich wariatów jak Wy jeździ po tych terenach, czy jednak patrzą na Was jak na ufoków? :)

Miejscowi patrzą jak na ufoków, czasem widzimy na dworcach innych białych a ostatnio nawet polska mowę usłyszeliśmy. Jednak gdy Monika ich zawołała to już żadne nie odpowiedziało. Namówilismy ostatnio kolegę kolumbijczyka i w maju nast roku do Polski do nas w gości przyjeżdża.

Hehe a ja dziś zrobiłem to zdjęcie na Las Gomerze ;) pozdrowieniaIMG_20180718_155523.jpg

Wyspa się nazywa La Gomera :) a zdjęcie przedstawia Dziewice z Guadeloupe czyli miasta w Kolumbii. Pozdro!

Hehe moje nie dopatrzenie.Po powrocie z podrozy i czytanie postów o późnej porze nocnej. A sens miał być taki że będąc na małej Wyspie Kanaryjskie spotkałem napis który skojarzył się mi z miejscem gdzie aktualnie Wy jesteście tylko że to akurat nie zgralo. Wiec moze kiedyś wybierzecie się do Kolumbi;). W każdym razie kibicuje Wam i powodzenia w dalszej przygodzie ;)

Jesteśmy w Kolumbii od dwóch miesięcy, więc zagrało :) tylko do posta nie zgralo się, dzięki za kibicowanie! =)

Dobrze! Trzeba sobie radzić. 😉
Kierowca chciał więcej bo byliście gringos czy po prostu nie doszacowaliście ceny bietu?

Po prostu taką miał cenę, mógł podać jaką chciał bo nie było żadnego innego autobusu. Ziomki z Niemiec i UK zapłacili więcej bez pytania, a my jak to my po swojemu :)

Sznuję takie podejście, bo lubię się potargować i nie lubię jak próbują mnie naciągać dlatego że jestem białas. 👊 😎

Coin Marketplace

STEEM 0.16
TRX 0.13
JST 0.027
BTC 59588.19
ETH 2572.25
USDT 1.00
SBD 2.50