"Litwa - obyczaje i zwyczaje": Niedźwiedź (Meszka)
(Meszka)
Razu pewnego, gdy Bóg w postaci starca, przechodził po moście, człowiek imieniem Bałtras, siedząc przy kamieniu ogromnym, strasznym głosem zaryczał, chcąc przestraszyć zgrzybiałego staruszka, za to nieuszanowanie Bóg przemienił go w niedźwiedzia, zostawiwszy mu kształt tylnych nóg taki, jaki miały, kiedy jeszcze był człowiekiem.
Sławną jest, na całą Europę, litewska szkoła niedźwiedzi, założona niegdyś przez Tyszkiewicza w miasteczku Smorgoniach, położonym w dawnym województwie Wileńskiem, powiecie Oszmiańskim, gdzie te czworonożne źwierzęta uczonono rozmaitych sztuk, a potém arendowano Cyganóm dla oprowadzania po świecie. Spekulacya godna, zaiste, samych tylko Włochów i Niemców! Stąd to do języka polskiego przybyły przysłowia:
"Uczeń ze Smorgońskiej szkoły."
„Gagatek Smorgoński."
i wiele innych.
Z historyi ojczystej, znany jest wszystkim fortel, którego, za pomocą niedźwiedzia, użyli panowie Litewscy, do zamordowania okrutnego swojego Książęcia Zygmunta Kiejstutowicza W Trokach.
Książe Karol Radziwiłł Panie-kochanku, dla facecyi, kazał zaprządz cztéry niedźwiedzie do karety, i tak wjechał na zamek Warszawski w odwiedziny do Króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Ale ta facecya, podług powieści starych ludzi, przeszło 1,000,000 złotych polskich mu kosztowała. Bo gdy przejeżdżał przez miasto, niezwykły zaprząg, poprzestraszał wszystkich i porobił niezliczone szkody, które Książe śmiejąc się do rozpuku, chętnie zapłacił.
Opiszémy tu jeszcze niektóre zdarzenia o niedźwiedziach wyjęte z dzieła K. Wł. Wojcickiego, które się działy w Litwie:
"Opowiadają tradycyjną anegdotę o jednym z Radziwiłłów który , bojaźliwego Włocha chcąc nastraszyć, rozkazał oswojonego niedźwiedzia wpuścić, ażeby roznosił potrawy. Kosmaty hajduk zręcznie w dwóch łapach trzymając półmisek, stanąwszy z tyłu, podał mu potrawę, Włoch już sięgał po nią, gdy zamiast służącego, ujrzał olbrzymiego niedźwiedzia, z przestrachem padł i zemdlał."
"Sławny z szaleństw swoich Starosta Kaniowski, (Potocki), obszył szlachcica, co upominał się o pieniądze należne, w skórę niedźwiedzią i psami szczuć go kazał."
Poprzednia część: Kania (Lingie)
Następna część: Kret (Kurmis)