FRAGMENT ROZMOWYsteemCreated with Sketch.

in #polish6 years ago (edited)




MARZENIA

Pamiętam pewną rozmowę z moją kochaną Babcią (której już nie ma ).
Gdy zapytałam ją: "jakie masz marzenia, Babciu?" - nie umiała mi odpowiedzieć.
Nie dlatego, że nie chciała - tylko po prostu nie rozumiała mojego pytania.
Przeszyła mnie wtedy ta rozmowa do szpiku kości.

"-ale o co Ci chodzi dziecko?
-noo, o marzenia..
-ale jakie marzenia? trzeba żyć godnie. umieć przetrwać- nie robiąc nikomu krzywdy. i pomagać każdemu , jeśli tylko się da. tyle wystarczy
-ale marzenia?
-nie mam marzeń, nie wiem co to jest"
(..)

Zdałam sobie wtedy sprawę, że dla ludzi naznaczonych wojną, marzenia to był zbytek - komfort, na który niewielu było stać.
Wtedy liczyło się tylko to, aby przeżyć, wszelkimi siłami walczyć o życie.
Po prostu o to, aby przetrwać kolejną chwilę, każdego dnia uchylając się od śmierci.




Kiedy byłem mały,
zawsze chciałem dojść na koniec świata,
kiedy byłem mały,
pytałem gdzie i czy w ogóle kończy się ten świat...

W życiu piękne są tylko chwile,
w życiu piękne są tylko chwile

Kiedy byłem mały,
pytałem co to życie,
co to życie mamo,
widzisz życie to ja i Ty,
ten ptak, to drzewo i kwiat,
odpowiadała mi...




..przemyślenia na marginesie..:

KIEDYŚ
Czy zauważyliście, że w czasach wojny każdy walczył o życie, ostatkiem sił bronił swej nadziei?
Chodziło o to, by móc jakoś przetrwać, jakkolwiek.
Ocalić siebie i ocalić bliskich; w skrajnym wycieńczeniu, głodnych chorych, kalekich - obojętnie...
Człowiek desperacko chwytał się czegokolwiek, aby przeżyć.

Niezależnie od kontekstu wojny - scenariusz jest zwykle podobny.
W nędzy, w głodzie, na mrozie, w obozach śmierci, w łagrach, w gnojówce, w piwnicy.. choćby w najgorszych warunkach.. odarci z godności, z podstawowych potrzeb.. nie mający jedzenia, ubrania ani dachu nad głową - ludzie jednak starali się przetrwać, a nawet dać nadzieję innym.
(Przypomina mi się genialny film "Życie jest piękne" reżyserii Roberto Benigni)
Człowiek jest zdolny do największych zbrodni, ale i do największych poświęceń.

Całe lata historii odmalowały ten obraz dosyć szczegółowo, aby móc ocenić powtarzający się schemat.
Schemat zdrady i zbrodni, ale i schemat bohaterstwa oraz ofiarności.



A DZISIAJ?!?
A dzisiaj jest odwrotnie.
Mimo, że warunki mamy niewspółmiernie lepsze, życie płynie ludziom niemalże komfortowo (porównując do wojennych czasów naszych dziadków i pradziadków), w czasach względnego spokoju i bezpieczeństwa - ludziom nie chce się żyć.

Mamy wygodę własnych mieszkań, dostęp do pracy, marketów i kolorowych dóbr.
Mamy cały wachlarzyk możliwości jakie daje nam nasz piękny, ogromny świat - ale nie mamy chęci do życia, nie mamy chęci do walki o siebie i innych, nie mamy samozaparcia, nie mamy sił.
Budzimy się zmęczeni, apatyczni, bez energii.

Do codziennego wstawania z łóżka ludzie motywują się tabletkami.
Generują szereg realnych dolegliwości psychicznych, tworzą sobie własne - mniej lub bardziej wydumane kłopoty. Komplikują sobie życie - często już na samym starcie, a później latami próbują rozwikłać własnoręcznie namotane supły.

Wreszcie kapitulują, poddają się, rezygnują. Czesto nawet bez próby walki.
Jeszcze nigdy w czasach tak wzglednego spokoju i dobrobytu - nie mieliśmy takiego odsetka samobójstw. Wśród kobiet, mężczyzn, starców a nawet wśród dzieci.

Myślę, że ten współczesny świat - dla mojej Babci - mógłby być czasem zupełnie niezrozumiały.

IMG_4194.jpg




Tekst inspirowany Niedźwiedziowymi dyskusjami.
Z Dedykacją dla @julietlucy i jej pięknego, dojrzałego postu, zerknijcie do niej proszę.

Sort:  

O tak, bardzo babciowa ta odpowiedź jaką usłyszałaś. Moje babcie, które na szczęście jeszcze żyją śmieją się gdy mówi się przy nich o marzeniach. Zupełnie tak jak by były one przeznaczone tylko dla młodych, dla tych ludzi którzy mieli szczęście dorastać w innych czasach.
Widzę, że mamy zupełnie takie samo spojrzenie na ten temat.
Bardzo mi miło, że zadedykowałaś mi ten głęboki tekst i że tak dobrze oceniłaś mój.
Komentarz dopełnie zdaniem mojej babci, które często pada w rozmowach na ten temat i chyba nie musze wyjaśniać czemu: "Bo młodym to sie w dupach poprzewracało od dobrobytu."

haha 😆 taak!!
bardzo babcine i bardzo trzeźwiące

Dokładnie tak jest teraz z ta młodzieżą. Nie pracować a mieć na wszystko od zaraz, a najlepiej jak by dostawa była pod biurko bo nie mam czasu wstać od komputera. Pozdrawiam.

trudne te tematy,
ale nie przypisuję tego tylko lenistwu..

specyfika naszych czasów - chociaż bez kontekstu wojennego - też jest ciekawa.
dlaczego tak wiele osób walczy dziś z depresją? przecież sobie tego nie wymyślają.
nikt też nie popełnia samobójstwa z nudów.

a jednak coś w tym jest.. 😔
wartość życia jest nadrzędna.

w przysłowiowych "czasach mojej Babci" - o to życie walczono,
dziś ludzie biorą leki, bo nie mają do tego życia chęci.

kiedyś ludzie ostatkiem sił wyrywali się śmierci.
dziś ludzie sami wyrywają się życiu 😔

Piękny wpis... ❤️

Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.15
JST 0.028
BTC 62025.78
ETH 2417.09
USDT 1.00
SBD 2.49