You are viewing a single comment's thread from:
RE: "Hi way". Teoria względności szczęścia i pecha
Kiedyś oglądałem. Mało pamiętam. Muszę zobaczyć raz jeszcze! ;)
Natomiast w pamięci zakamarkach odnalazłem to:
"Jesień"
Jesień, Jesień, Jesień
złote liście spadają z drzew
Jesień, Jesień, Jesień
dzieci liście zbierają na w-f
Jesień, Jesień, Jesień
złote liście spadają w dół
Jesień, Jesień, Jesień
Marcin znalazł tylko liścia pół
Jesień, Jesień, Jesień
za to Zosia aż cztery w całości
Jesień, Jesień, Jesień
Znowu piątka w dzienniczku zagości...
/sł., muz. D. Basiński/
Śpiewam każdej jesieni. Gdyby ktoś zapytał moje dzieci o piosenkę stosowną do pory roku, to stawiam dolary przeciwko orzechom, że o jesieni odśpiewałyby tę właśnie. :D