Annapurna Circuit Trek cz3 - począteksteemCreated with Sketch.

in #polish6 years ago (edited)

Dzień 4 (07.04.2018) Katmandu - Bhulbhule

IMGP3283.JPG Bhulbhule, Nepal, 2017 - moje pierwsze spotkanie z Himalajami

Katmandu

Rano budzą mnie ptaki wszelkiej maści… Słowo “budzą” jest nie do końca dobrym słowem, bo w nocy spałam może ze 2 godziny.
Poprzedni dzień spędziłam na dość ostrej selekcji, co brać ze sobą w góry, a czego na pewno nie potrzebuję. Rzeczy, które zostawiam pakuję do płóciennej torby i znoszę na recepcję. Wracam po plecak. Podczas płacenia za nocleg pan dumnie mi pokazuje, jak opisał moją torbę markerem. Wrócę do tego miejsca po skończonym trekkingu, więc ważne przecież, żebym odnalazła swoją torbę.

Na tak zwany dworzec autobusowy jedziemy taksówką, oczywiście w hostelu recepcjonista nam zamówił, ale trzeba było się trochę potargować o cenę. Tak też to wygląda w Nepalu, trzeba się targować jak można. I jak się umie.

Na “dworcu autobusowym” panuje jeden wielki chaos, napisy w języku nepalskim, nie wiadomo jak się tam odnaleźć… ale w końcu odnajdują nas jacyś panowie, którzy prowadzą nas do jednej z kas i tam możemy kupić bilety na właściwy autobus. Bilet kosztuje 450 rupii (przelicznik 100NPR - 1$).

IMGP3247.JPG Katmandu, Nepal, 2017 - dworzec autobusowy

Ceny w Nepalu często są inne dla miejscowych i dla turystów. I chyba nie ma się na to zbyt wielkiego wpływu. Po prostu jesteś turystą, więc pewnie jesteś bogatym turystą skoro Cię stać na lot na inny kontynent.

Autobus ponoć odjeżdża za jakąś godzinę, więc mamy jeszcze trochę czasu. Postanawiamy zjeść jakieś śniadanie. Sanepid w Polsce zamknął by taką “małą gastronomię” w dość krótkim czasie. My mamy zasadę, że staramy się jeść w takich miejscach, gdzie jadają też Nepalczycy, a unikać restauracji dla turystów. Tracimy przez to trochę na higienie przyrządzania i podawania posiłków, a zyskujemy trochę na cenie. Ale chodzi głównie o to, by trochę być bliżej tej kultury.
IMGP3248.JPG Katmandu, Nepal, 2017 - dworcowy bar

Po jakimś czasie pojawia się człowiek znikąd i mówi, że autobus już na nas czeka i że mamy iść za nim. To idziemy. Opuszczamy ten pseudodworzec i idziemy dość spory kawałek, na oko to trwa 7 minut. Wydaje się, to dość absurdalne, że jakiś mężczyzna prowadzi nas do autobusu, który odjeżdża z zupełnie innego miejsca, ale w tym chaosie zapewne jest jakaś metoda. W końcu odnajdujemy “nasz” autobus zaparkowany przy głównej ulicy. Wsiadamy i czekamy aż się zapełni, bo przecież nie może jechać w połowie pusty. W tym czasie autobus odwiedza cała masa lokalnych sprzedawców… na początek możemy kupić zegarek, potem pojawia się chłopak sprzedający wodę, a na końcu Sadhu, czyli człowiek święty, poznasz go najczęściej po pomarańczowo-żółtych szatach, splecionych długich włosach i brodzie. Z zaskoczenia postanawia mnie pobłogosławić i maluje mi czerwoną kropkę na czole, jestem trochę zmęczona czekaniem i upałem, a ten jeszcze mnie czymś brudzi… drobinki czerwonej substancji spadają na czystą koszulkę, czym dodatkowo wywołuje u mnie złość. Nie dość, że mam tylko dwie koszulki, to jeszcze nie zaczęłam trekkingu, a już jest brudna. W dodatku stoi tam nade mną i oczekuje zapłaty za to swoje błogosławieństwo. Mówię mu po polsku, że pobrudził mi koszulkę, więc niech zapomni o jakichkolwiek pieniądzach. Trochę jeszcze postał, ale w końcu uznał, że chyba nie jestem z tych, co potrafią docenić jego świętość. No nie jestem.

IMGP3256.JPG Katmandu, Nepal, 2017

IMGP3255.JPG Katmandu, Nepal, 2017

Skoro i tak tam czekamy, to postanawiam porobić trochę zdjęć. Mam czas również na obejrzenie naszego autobusu. Uwagę zwracają czarne nagłówki siedzeń, ale po prostu to ignoruję. W Polsce taki brud wywołałby moje oburzenie, tam po prostu myślę sobie

“ok, no brudne”.

IMGP3258.JPG Katmandu, Nepal, 2017

Po ok 40min czekania ruszamy. Słowo ruszamy to też kolejne słowo na wyrost. Autobus zaczyna jechać, ale jeszcze zatrzymuje się tysiąc razy zanim wyjedzie z miasta i zbierze po drodze wszystkich ludzi. Załoga autobusu to zazwyczaj kierowca i jego pomocnik. Zadaniem pomocnika jest informowanie wszystkich na ulicy głośnym krzykiem, w jakim kierunku jedzie autobus. Kiedy widzi chętnego pasażera klepnięciem w bok autobusu informuje kierowcę, że ma się zatrzymać, dwa klepnięcia, że może już jechać. Albo na odwrót.

IMGP3266.JPG Katmandu, Nepal, 2017

Korek i zatrzymywanie się co jakiś czas powoduje, że mogę pooglądać życie na ulicy. W tym czasie dochodzę do kilku wniosków. Pierwszy jest taki, że Nepalczyków jest dużo. Kolejny, że można ich podzielić na 3 grupy:

  • tacy, którzy ciągle gdzieś jeżdżą,
  • tacy, którzy ciągle coś sprzedają,
  • i tacy, którzy po prostu są - siedzą bądź stoją, leżą. Obserwują.

Jazda jest szalona i w moim odbiorze dość niebezpieczna, ale Nepalczyk, który siedzi obok mnie mówi, że kierowca wie co robi i że to bezpieczne. Eeee, jasne... jakoś mu nie wierzę...

Nie wiem, jaki dystans pokonujemy, podejrzewam, że około 200km, co zajmuje nam 9 godzin. Jedziemy do Bhulbule. Podczas jazdy zaliczamy mega korek, wyprzedzanie na trzeciego, szybką jazdę wirażami nad przepaścią, dziury…

IMGP3268.JPG Katmandu - Bhulbule, Nepal, 2017

I to znowu, to co dla mnie jest chaosem dla Nepalczyków wydaje się czymś normalnym. Głównym dźwiękiem (oprócz nepalskiej muzyki i nepalskich filmów puszczanych z małego telewizora) jest dźwięk klaksonów. Kierowcy ciężarówek pozdrawiają się w ten sposób, kierowcy autobusu wyprzedzając na zakręcie informują, że jadą i że pojazd z jadący z naprzeciwka ma uważać. Tym razem to jakoś działało. Byłam tak zmęczona, że jakimś cudem udało mi się usnąć na chwilę. Nepalczyk obok mnie nie miał takich problemów i podczas snu jego głowa spadła na moje ramię.

Wszyscy z radością przyjęli informację, kiedy po czterech godzinach takiej jazdy w 29 stopniowym upale kierowca w końcu uznał, że czas na przerwę. Zatrzymaliśmy się w przydrożnym barze, który miał już przygotowany dhal bat dla podróżnych. Zaletą tego dania jest to, że zawsze dostajesz dokładkę.

IMG_20170407_134814.jpg Katmandu - Bhulbhule, Nepal, 2017 - Tu był dhal bat.

Czas na toaletę, uzupełnienie zapasów wody i ruszamy dalej.

IMG_20170407_133245.jpgIMGP3273.JPG

Katmandu - Bhulbhule, Nepal, 2017

Bhulbhule

Ok 17.30 docieramy do celu. Zaczyna lekko padać, w oddali widać błyskawice, więc podejmujemy decyzję, że tego dnia już dalej nie idziemy. Udajemy się w miejsce polecone przez kierowcę, ale był to jeden z gorszych noclegów na trasie. I nie chodzi o warunki, ale raczej o obsługę. Cena noclegu 100NPR (1$), do tego curry z ryżem za 300NPR. Brak prądu ze względu na burzę oznacza brak wi-fi, ale na szczęście jest ciepły prysznic. Co prawda w jakiejś ciemnej betonowej komórce prosto z filmu, gdzie w takich miejscach zamyka się i torturuje ludzi i gdzie trzeba iść z czołówką.

Tego dnia wchodzę na swój pierwszy wiszący most. Trochę rozmawiamy z nepalskimi dzieciakami. Jestem zmęczona, ale z drugiej strony bardzo zafascynowana tym wszystkim.

IMG_20170407_183515.jpgIMGP3287.JPG

Bhulbule, Nepal, 2017

Wieczorem jest burza… zasypiam przy dźwięku deszczu uderzającego w blaszany dach... a ponieważ boję się burzy w górach, to mam nadzieję, że ta jest pierwszą i ostatnią podczas tej wyprawy...


Wszystkie zdjęcia zrobione przeze mnie

  1. Annapurna Circuit Trek cz1 https://steemit.com/polish/@mespanta/annapurna-circuit-trek-cz1
  2. Annapurna Circuit Trek cz2 https://steemit.com/polish/@mespanta/annapurna-circuit-trek-cz2-katmandu
Sort:  

Up-vote i follow :)

Dziękuję :)

Ze względu na wysoką jakość ten post otrzymuje skromny upvote 100% od nieoficjalnego kuratora tagów #pl-podroze!

Congratulations, Your Post Has Been Added To The Steemit Worldmap!
Author link: http://steemitworldmap.com?author=mespanta
Post link: http://steemitworldmap.com?post=annapurna-circuit-trek-cz3-poczatek


Want to have your post on the map too?

  • Go to Steemitworldmap
  • Click the code slider at the bottom
  • Click on the map where your post should be (zoom in if needed)
  • Copy and paste the generated code in your post
  • Congrats, your post is now on the map!

Coin Marketplace

STEEM 0.30
TRX 0.12
JST 0.032
BTC 63313.23
ETH 3079.99
USDT 1.00
SBD 3.89