You are viewing a single comment's thread from:

RE: [Tematy tygodnia #35] Życie na kredycie, czyli współczesne niewolnictwo.

in #polish6 years ago

nie wiem czy nie przesadzasz trochę, ja mam kredyt na 30 lat ponad 200 tys a kosztuje mnie on mniej niż wynajem mieszkania. Plus taki, że gdybym był sam to miałbym o wiele mniejsze mieszkanie i powiedzmy z 150 000 zł kredytu. Nie uważam tego za pętlę na szyję. Tak czy siak muszę gdzieś mieszkać i za to płacić a sama hipoteka? fakt bardzo droga i może nie do końca adekwatna ale ktoś pożycza ci 200 000 zł na 30 lat więc to chyba musi kosztować. Jeżeli powinie ci się noga czy coś ci się nie ułoży nie ma większych problemów żeby takie mieszkanie sprzedać, pozbyć się kredytu itp. Jedyne co mnie boli to to, że spore są koszty przy braniu takiego kredytu

Sort:  

Czasami kredyt jest jedną z lepszych opcji. Trzeba wszystko robić z głową po prostu, spojrzeć realistycznie, przekalkulować sobie. Niewolnictwo kredytowe moim zdaniem jest wtedy gdy ktoś naprawdę bierze kredyt ponad możliwości, który potem dyktuje mu życie, z którym nie daje sobie rady. W innym wypadku to po prostu zobowiązanie. Nie jesteśmy dzikusami, nie każde zobowiązanie w życiu to niewolnictwo.

Podając to wyliczenie, skorzystałem z kalkulatora kredytowego, więc nie są to dane wymyślone z głowy. Piszesz też, że jeżeli ktoś nam pożycza 200 tys. na 30 lat, to to musi kosztować, racja, tyle że w Polsce musisz spłacić 2x tyle lub więcej, w przypadku gdy na zachodzie koszty takiego kredytu są dużo mniejsze. Nie będę porównywał kredytów hipotecznych bo takich nie zaciągałem, ale brałem kredyt gotówkowy w wysokości 25 tys zł i dla porównania mam znajomego, który pracując w Austrii wziął też kredyt na taką kwotę, tyle że w €. On miał do spłaty nieco ponad 27 tys. €, a ja musiałem oddać 38 tys. zł. Dostrzegasz różnicę? Pod względem konsumpcyjnym gonimy za zachodem, szkoda że nie dzieje się tak samo pod względem zarobkowym.

kredyt gotówkowy jest zupełnie innym kredytem i jest o wiele droższy, biorąc kredyt pod hipotekę w DE wychodzą podobne kwoty, są podobne oprocentowania, bardzo zbliżone do naszych. wiem bo znajmomy brał. Sprawdzałem pod kątem swojego. nie wiem jak z wpłatą własną. za 220 000 zł spłacam 390 000 więc nie jest to dwa razy tyle czy więcej. Kalkulatory są mało dokładne też jeżeli chodzi o wyliczenia.

Z tego co piszesz twojego kolegę kosztował kredyt jakieś 9 000 zł a ciebie 13 000 zł no różnica jakaś tam jest. niestety trochę nam brakuje do zachodu.

Też trzeba patrzeć obiektywnie. Polaków z roku na rok stać na więcej, coraz więcej nowych samochodów jeździ, na leasingi nas powoli stać, Wakacje też się zmieniły z Kołobrzegu raz w roku na wycieczki zagraniczne. Podatki coraz wyższe, łatwo nie jest ale jakoś tam do przodu idziemy.

Masz rację, ale nie mogę się zgodzić z Twoim przeliczeniem, ponieważ znajomy zarabia w euro,a ja w złotówkach. Mając to na uwadze, jego odsetki wynoszą 2 tys. w walucie w której zarabia, a mnie odsetki wyniosą 13 tys. w walucie w której zarabiam. Na tą właśnie różnicę, chciałem zwrócić uwagę.

od tej strony to tak zgadza się, każdy zawód w PL jest niedowartościowany jeżeli chodzi o zarobki a ceny europejskie i co zrobić....

Też tak sobie to tłumacze. Płacić za mieszkanie wynajęte też trzeba, ale po latach nie będzie ono twoje. A spore koszty no to zawsze coś kosztem czegoś, wielkie rzeczy nigdy nie przychodzą łatwo i tanio.

Coin Marketplace

STEEM 0.16
TRX 0.15
JST 0.028
BTC 54681.92
ETH 2286.50
USDT 1.00
SBD 2.29