Pół godziny Łotwy #3: Wiersz

in #polish6 years ago

austra.jpg

"Pół godziny Łotwy" to cykl, w którym przedstawiam najciekawsze łotewskie filmy krótkometrażowe (nie przekraczające łącznie 30 minut). Chciałbym tym samym przybliżyć choć trochę kraj nad Dźwiną, o którym "nawet w salonach literackich Warszawy mają tak niejasne pojęcie, jak o Borneo lub Sumatrze”.

Tym razem wybrałem tylko jeden film, za to nieco dłuższy od dotychczas prezentowanych w ramach cyklu.

Dzejolis (Wiersz)

"Wiersz" to 25-minutowa opowieść skręcona przez Madarę Dišlere, której główną bohaterką jest Austra Skujiņa (1909-1932). Jest to łotewska poetka znana ze smutnych wierszy o niemożliwej miłości i szczęściu pomimo chęci jego osiągnięcia.

Akcja filmu toczy się w Rydze początku lat 30-tych. Austra Skujiņa pracuje jako urzędniczka w Ministerstwie Rolnictwa, a cały swój wolny czas spędza w kawiarni Domu Ludowego. Jest to miejsce gromadzące młodych, domorosłych filozofów, których jedynym kapitałem jest serce, poezja i plany zmiany świata. To tutaj Austra pisze swoje wiersze. Niestety przypadkowe spotkanie z pewnym policjantem prowadzi do nieoczekiwanego zwrotu w jej życiu...

"Wiersz" to jeden z najlepszych łotewskich krótkich metraży, jakie widziałem. Czarno-białe, bardzo dobrze skręcone ujęcia wprowadzają w nostalgiczny klimat. Wrażenie potęguje świetna muzyka skomponowana przez Aiję Pāsę. Na uznanie zasługuje również fakt, że filmowa Austra Skujiņa, zagrana przez Ingę Silinę, jest bardzo podobna do tej, która żyła na początku XX wieku. A wszystko jest idealnie doprawione poezją, która potrafi wzruszyć.

Reżyser: Madara Dišlere
Scenarzysta: Madara Dišlere
Rok: 2011


Poprzednie odsłony cyklu "Pół godziny Łotwy":
Okno (2012), Zapałki (2007)
Latvietis (2007), Sesils (2008), Gonzales (2014), Riga market paper (2011)

Sort:  

Klimat niepokoju wyraźnie mi się udzielał od samego początku. Bardzo ciekawy film. W dodatku nie spodziewałem się, że ta historia tak się zakończy...

A nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że główna bohaterka na wielu ujęciach była podobna do młodej Joanny Kołaczkowskiej :D

Jak zwykle niezawodnie poświęciłeś pół godziny na poznanie łotewskiej kinematografii :) Dzięki za komentarz.

Ciekawi mnie takie kino. Jest inne niż to co do tej pory oglądałem. Dla mnie jeszcze niezwyczajne jest to, że słyszę język łotewski (z którym nie miałem nigdy styczności), a czytam napisy angielskie. W ten sposób raczej nigdy nie oglądam filmów :D

Coin Marketplace

STEEM 0.18
TRX 0.16
JST 0.032
BTC 59941.18
ETH 2627.53
USDT 1.00
SBD 2.46