Braciszku zamknij furtkę!

in #polish6 years ago (edited)

1200px-10_Soviet_Invasion_of_Czechoslovakia_-_Flickr_-_The_Central_Intelligence_Agency.jpg

We wpisie 17 zdań napisałem, że mam ciarki, gdy dzieją się cuda. To prawda. Zapomniałem jednak wspomnieć o innym przypadku - o sytuacji, która powtarza się co roku dnia 20 sierpnia - w każdą rocznicę wydarzeń z 1968 roku. Czuję wtedy ówczesną nadzieję Czechów. Słyszę czołgi przekraczające nocą granice. Jak w piosence Jacka Tarkowskiego:

Stał mężczyzna w progu domu
I oczom nie wierzył,
W Hradcu Kralovem, w Hradcu Kralovem
Dudni krok żołnierzy.

A kobieta przerażona
Patrzy zza firanki
W Hradcu Kralovem, w Hradcu Kralovem
Dudnią polskie tanki.

A potem odpalam Kryla:

To jedna z tych pieśni, które wywołują u mnie ciarki. Jest w niej miłość, troska i strach. Nie o siebie, ale o najbliższych, którzy są bezbronni wobec przemocy. I to narastające, przejmujące napięcie, którego kulminacją jest krzyk: Bratříčku zavírej vrátka! Zamknij furtkę! Moim zdaniem nie oddaje tego spopularyzowany w Polsce przekład J. K. Kelusa, dlatego też poniżej przedstawiam tekst oryginału wraz z moim "niepoetyckim" tłumaczeniem.

czeskipolski
Bratříčku nevzlykej
to nejsou bubáci
Vždyť už jsi velikej
To jsou jen vojáci
Přijeli v hranatých
železných maringotkách

Se slzou na víčku
hledíme na sebe
Bud' se mnou bratříčku
bojím se o tebe
na cestách klikatých
Bratříčku v polobotkách

Prší a venku se setmělo
Tato noc nebude krátká
Beránka vlku se zachtělo
Bratříčku! Zavřel jsi vrátka?

Bratříčku nevzlykej
neplýtvej slzami
Nadávky polykej
a šetři silami
Nesmíš mi vyčítat
jestliže nedojdeme

Nauč se písničku
Není tak složitá
Opři se bratříčku
Cesta je rozbitá
Budeme klopýtat
Zpátky už nemůžeme

Prší a venku se setmělo
Tato noc nebude krátká
Beránka vlku se zachtělo
Bratříčku zavírej vrátka!
Zavírej vrátka!
Braciszku nie łkaj
To nie są beboki
Przecież jesteś już duży
A to są tylko żołnierze
Przyjechali w kanciastych
Żelaznych ciężarówkach

Ze łzą na policzku
Patrzymy na siebie
Bądź ze mną braciszku
Boję się o ciebie
Na krętych drogach
Braciszku w półbutkach

Na zewnątrz pada i zmierzcha
Ta noc nie będzie krótka
Wilkom zachciało się baranka
Braciszku! Zamknąłeś furtkę?

Braciszku nie łkaj
Nie marnuj łez
Połykaj obelgi
I oszczędzaj siły
Nie możesz mieć pretensji
Jeśli nie dojdziemy

Naucz się piosenki
Nie jest tak trudna
Oprzyj się braciszku
Droga jest wyboista
Będziemy się potykać
Wrócić już nie możemy

Na zewnątrz pada i zmierzcha
Ta noc nie będzie krótka
Wilkom zachciało się baranka
Braciszku zamknij furtkę!
Zamknij furtkę!

Surowe granie Karla Kryla przemawia do mnie najbardziej. Jest niejako świadkiem historii. Polecam jednak posłuchać też wersji Daniela Landy. Moim zdaniem jest to wzorowe wręcz zaaranżowanie "bardowskiej" pieśni. W Polsce wielu próbowało "grać na nowo" Kaczmarskiego. Nikomu się nie udało. Landa Kryla "przerobił" po mistrzowsku. "Bratříčku - zavírej vrátka", tahle písnička mluví skutečně sama za sebe, dobře ji poslouchejte...

Na koniec polski epizod i mój wkład w tę historię. Otóż w ówczesnej Polsce nie wszyscy przeszli obojętnie wobec inwazji na Czechosłowację. 8 września 1968 podczas ogólnokrajowych dożynek na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie Ryszard Siwiec, księgowy z Przemyśla i były żołnierz AK, w akcie sprzeciwu dokonał samospalenia. W 2014 roku poświeciłem mu utwór pt. "Cena", w którym wykorzystałem fragmenty jego przemówienia. Tłumaczy w nim swoje motywy.

Nie ma ceny której nie warto by zapłacić, żeby taki ustrój nie zapanował nad światem...

Sort:  

W Polsce wielu próbowało "grać na nowo" Kaczmarskiego. Nikomu się nie udało.

Masz rację ale... jest jeden utwór który znacznie bardziej do mnie przemawia w interpretacji Magdy Kumorek niż w wykonaniu autorskim. To "Pierestrojka w KGB".

Karczmarski śpiewa łagodnie jakby opowiadał bajkę na dobranoc. Piękne wykonanie ale za dużo w nim spokoju. Tak jakby wbrew słowom. Kumorek zrobiła z tej ballady coś drapieżnego i szalonego jednocześnie. Oba wykonania świetne acz każde inne.

I lepiej mi się słucha tej pieśni w wykonaniu Magdaleny Kumorek. Jest wtedy dla mnie bardziej wiarygodna.

Tak śpiewa Jacek:

A tak Magdalena:

I nie będę się spierać, jeśli się ze mną nie zgodzisz.
:)

Karczmarski śpiewa łagodnie jakby opowiadał bajkę na dobranoc. Piękne wykonanie ale za dużo w nim spokoju. Tak jakby wbrew słowom.

Myślę, że o to właśnie chodzi ;) Stąd "Łubianka Matuszka" a nie "Łubianka Mać".

I nie będę się spierać, jeśli się ze mną nie zgodzisz.

Ja podtrzymuję swoje zdanie. Jeszcze nie słyszałem aranżacji pieśni JK, do której bym się przekonał.

Coin Marketplace

STEEM 0.30
TRX 0.12
JST 0.032
BTC 61662.20
ETH 3059.04
USDT 1.00
SBD 3.84