Świadkowie Jehowy

in #polish7 years ago

Zobaczymy czy tekst będzie podzielony na wiele części czy nie.

Ogólnie świadkowie jehowy powodują mieszane uczucia na świecie - od pozytywnych po negatywne, jednak wiele osób nigdy nie było w tej organizacji (czy jak to sobie nazwiecie). Oto moje odczucia co do tej religii. Jeśli będziecie chcieli się dowiedzieć więcej, to opowiem o ile będę w stanie.

Były świadek jehowy gorszy niż nowotwór

Ogólnie pewnie chodząc po mieście widzicie stojaki, ludzie może do Was pukają i próbują zachęcić Was do organizacji. Najpierw książeczka, potem umawiają się na spotkanie i starają się Was przekababcić.

Bierzecie chrzest, ale coś Wam nie gra. Z czasem rezygnujecie ... i stajecie się najgorszymi wrogami ŚJ. Taką osobę wykluczoną powinno się wyrzucić z domu, wyrzucić z pracy (jeśli jest taka możliwość), zerwać wszelkie kontakty itd. Niektórzy nawet na drugą stronę ulicy przechodzą jeśli to możliwe.

To jest moim zdaniem oczywiście ciekawe. Jeśli nie jesteście w organizacji jest ok. Jeśli wchodzicie może być lepiej. Ale jak wychodzicie to macie przekichane.

Niektórzy zostają w organizacji tylko po to, by rodzina się nie rozpadła ...

Coś o propagandzie

W stowarzyszeniu istnieje propaganda. Jak ktoś nie wie jak ją wychwycić (ja chyba wiem, bo wychwytuję) to nic nie zauważy. Oczywiście wykłady, które są tak kierowane, żeby człowiek zwątpił w "świat" i przeszedł do religii. Porównywanie polityków do złodziei, oszustów. Dobra, są nimi, ale do pewnego momentu. Ale wiecie ... Bóg, no Bóg to jak raz coś zrobi to porządnie, a politycy to tylko kradną i zero efektów.

Oczywiście istnieje też kontrola ludzi (tak to nazywam). Telefony, wizyty domowe ... No, nie było cię we wtorek, zrobimy inspekcję co z twoimi sprawami duchowymi jest. Ja osobiście tego nie lubię, bo są wtedy naciski na twoją osobę.

"A co z chrztem? Czy myślisz o tym?"
"Chcesz iść na studia? Po co?"
"A ty jesteś (na przykład) lekarzem. Czy jakby pacjent potrzebował pomocy, czy poświęciłbyś mu 50% czasu? Z Bogiem podobnie ..."


Może zrobię drugą część, coś o finansach (czemu podejrzewam malwersacje) i takie tam. Oczywiście należy pamiętać, że to moje spostrzeżenia. Jak ktoś chce "nie moje" to polecam profil wykopowicza Ohmyjw i tag Archiwum świadka jehowy.

Sort:  

Dla mnie to jest RAK cala ta sekta

Pisz więcej, najlepsze informacje są bezpośrednio od źródła.

Możliwe, że będą. Należy pamiętać, że nie byłem wysoko w hierarchii, więc też wiele rzeczy mnie omija automatycznie

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, jesteś/byłeś Świadkiem? A może mógłbyś mi powiedzieć coś więcej na temat przetaczania krwi? Jakieś historie albo jak właściwie odmowa przetaczania jest uargumentowana?

Chodzi o zapis jeśli się nie mylę ze starego testamentu, który nakazywał krew, która opuściła ciało wylać na ziemię.

Świadkowie mają 2 możliwości, albo pewne substytuty krwi stosować (frakcje krwi) albo w ogóle uznać, że nie chcą. To indywidualna decyzja

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1102008086

Natomiast jestem bardziej ciałem niż duchem :P

Kurczę to jest bardzo ciekawe. Czyli skoro frakcje spoko to w ogóle nie powinno być tego problemu, bo w dzisiejszych czasach nikt całej krwi nie przetacza. Zastanawia mnie też to "wylanie na ziemię". Przecież to nie znaczy wprost "krew poza organizmem". A co w takim razie z osobami dializowanymi? Jako przyszłej lekarce takie podejście wydaje mi się kosmiczne (mam nadzieję, że nikogo tym nie urażę, to tylko moja opinia :) dzięki za odp!

Z tego co rozumiem, jesteś Świadkiem Jechowy, ale raczej "biernym"? Co się z tym wiąże w Twoim przypadku? I jak wygląda hierarchia? Od czego zależy, kto gdzie się w niej znajduje?

Ogólnie zasada jest taka, że masz robić postępy, czyli np. chodzić po domach (coraz częściej itd). Ja tego nie robię, więc jestem w takim limbo (co zresztą wiele osób mi to mówi)

Ja tam nie dyskryminuję nikogo - jak do mnie na ulicy ktoś podchodzi to od razu mówię, że kasy i fajek nie rozdaję oraz religijnych dyskusji nie prowadzę, ale jak coś innego to słucham dalej...

Znasz religię bez propagandy i kasy? Bo ja nie znam. Z grubsza logika każdej jest taka jak ubezpieczenia na życie: brać składki i odszkodowania nie wypłacać. Cymes polega na tym, że w tym konkretnym biznesie żaden "poszkodowany" reklamacji nie złoży :-)

No chyba że punkt z reinkarnacją okaże się prawdziwy ;-)

Ta księga Ci wszystko wyjaśni :-)

Small-gods-cover.jpg

Polecam czytanie w oryginale.

jak byś zaczął pisać, a nie skończył...
btw. moja ex odeszła od ŚJ w czasie trwania naszego związku. Dużo rozmawialiśmy na ten temat...
Myślę, że NT trzeba znać, ale zarówno ŚJ jak i KT trzeba opuścić i udać się w na własne poszukiwania.

A no. Dawkuję, by nie było przypału ... chyba
Natomiast będzie o czym pisać, a przynajmniej tak mi się zdaje

Czuję niedosyt... myślę że powinieneś kontynuować ten temat. Bo niby wszyscy wiedzą o ŚJ ale nic nie wiedzą tak na prawdę. Mam znajomych, małżeństwo (w Grecji gdzie mieszkam), są bardzo fajni i pomocni, naciskali jakiś czas ale ostatnio przestali ;) Kiedyś w Polsce miałam ucznia prymusa i musiałam traktować go inaczej w pewnych sytuacjach. Chętnie dowiem się więcej... Pozdrawiam :)

Congratulations @fervi! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :

Award for the number of upvotes

Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here

If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

By upvoting this notification, you can help all Steemit users. Learn how here!

Czekam na kolejne odcinki tego cyklu!

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.13
JST 0.030
BTC 61906.79
ETH 3418.78
USDT 1.00
SBD 2.48