Donating blood in Poland and UK. Oddawanie krwi w Polsce i Wielkiej Brytanii [EN/PL]

in #polish6 years ago (edited)

Same goal, slightly different approach. Ten sam cel, nieco różne podejście.

20190219_blood_01.jpg

English

I've had a chance to donate in these two countries and would like to share my observations about how it differs. All the comments are just my own and may be accidentally wrong here and there.

Donating blood in Poland gives a couple perks - you can get a day off, deduct it from your tax (like donating to charity, there is a specific monetary equivalent to a full donation). Some businesses offer price reductions for donors. You don't get such things in Great Britain, as my friend put it: if you get anything in return, it's no longer honorary.

20190219_blood_02.jpg
You are awesome

In both countries there are both stationary and mobile units. I normally go to sessions organised by the mobile units.

The procedure looks pretty much the same in both cases: initial examination (self assesment form is quite similar in both countries, there may be some questions different that I always say no to, in Poland one is being asked about living in UK around the time of the mad cow disease outbreak), hemoglobin level test (in Poland usually a machine is used, in UK there's some chemicals test, if blood droplet drowns it's OK), then you wait to get called out and donate. In Poland one gets an energetic equivalent which I believe is expected to compensate the blood loss in terms of energy needed to reproduce it. It's usually a couple chocolate bars, some meat preserve, a juice and not sure if anything else. In UK you get some crisps and biscuits in the refreshments area.

What I like about the Polish system is that you can get your blood test results back - they are there in the system and available when you register at the next session.

What I like about the British system is that after a week or so I get a text that my blood has been sent somewhere and the name of the hospital.

Screenshot_20190222_153237_com.android.mms-01.jpeg

20190219_blood_04.jpg
Motivating posters

I also have another experience that I cannot compare, but is a thing to remember: the first time I went to a session in the UK I took my daughter with me. She was allowed to follow me all the time including the donation area and after it was complete she got to hold the bag with my blood. She was mind-blown.

I have registered interest in donating platelets in the UK but it's not trivial for me to get to a stationary donation centre and also I'm not sure how it works. In Poland I would get called in the morning that there is a demand (my number was kept in a platelet donors notebook under my blood group B-). Then I would get my blood tested, wait for the results, especially the cholesterol level. I got once turned down from a platelet donation because I had a high fat breakfast. From what I read in such case the platelets cannot get properly separated or something and it would be a waste of everyone's time.

One more thing - British NHS Blood and Transplant is quite desperate to get the donation. B- is not a popular blood group. I get called and asked to donate ever since I went the first time. I remember a day when I just could not pick up. The guy rang six times. Last time they called I got booked for two sessions straight away.

20190219_blood_03.jpg
That's the closest I got to making a picture with focus on the bag

So yeah, I've donated for the sixth time last week and I encourage to do the same regardless of where you're doing it. Once you help, other time you get help. Let's make sure the help chain doesn't break.

Polish

Miałem okazję oddawać krew w tych dwóch krajach i chciałbym podzielić się moimi subiektywnymi obserwacjami. Wszystkie komentarze są moje własne i mogą czasem odbiegać od rzeczywistości.

Oddawanie krwi przynosi w Polsce kilka korzyści - dzień wolnego, odliczenie od podatku. Niektóre przedsiębiorstwa oferują dawcom zniżki. Takich rzeczy w Wielkiej Brytanii nie ma, jak to określił kolega: jeśli otrzymujesz coś w zamian, to to już nie jest honorowe.

20190219_blood_02.jpg
Jesteś niesamowita/niesamowity

W obu krajach są zarówno centra krwiodawstwa jak i zespoły mobilne. Zazwyczaj chodzę na sesje organizowane w pobliżu pracy lub domu, do centrów mi nie po drodze.

Procedura jest dość zbliżona: wstępne badanie (formularz dotyczący zdrowia ma zbliżone pytania, coś może się nieco różnić w pytaniach, które mnie nie dotyczą; w Wielkiej Brytanii chociażby nie pytają o chorbę wściekłych krów), test hemoglobiny (w Polsce na maszynie, w Wielkiej Brytanii jakieś chemikalia, jak kropla krwi tonie to jest dobrze), następnie czeka się na pobranie. W Polsce jest dawany ekwiwalent energetyczny (czekolady i takie tam), w Zjednoczonym Królestwie można zjeść ciastko lub czipsy do herbatki przy poczęstunku po oddaniu.

W polskim systemie podoba mi się to, że można zobaczyć sobie wyniki badań - są one trzymane w systemie i dostępne przy kolejnej rejestracji.

W brytyjskim systemie podoba mi się to, że po kilku dniach dostaję sms z informacją, gdzie przekazano moją krew.

Screenshot_20190222_153237_com.android.mms-01.jpeg

20190219_blood_04.jpg
Plakaty motywacyjne

Mam też jeszcze jedno doświadczenie, którego nie mogę porównać, ale zapadło w pamięć: za pierwszym razem w Wielkiej Brytanii zabrałem ze sobą córkę. Mogła być przy mnie cały czas i obejrzeć jak wyglądają badania czy oddanie, a po wszystkim mogła przez chwilę potrzymać worek z moją krwią. Była zachwycona.

Rejestrowałem się również do oddawania płytek w Wielkiej Brytanii, ale nie jest mi łatwo pojechać do stacjonarnego centrum. Nie wiem też jak to dokładnie działa. W Polsce dzwoniono do mnie rano, że jest potrzeba (mój numer był zapisany w zeszyciku dawców płytek pod moją grupą, B-). Wtedy miałem badaną krew, czekałem na wyniki, szczególnie na poziom cholesterolu. Raz odmówiono mi oddania płytek, bo miałem dość tłuste śniadanie. Z tego co czytałem, wtedy płytki nie oddzielają się dobrze i byłoby to zmarnowanie wszystkich czasu.

Jeszcze jendo - brytyjski NHS Blood and Transplant jest dość zdeterminowany, aby pozyskać krew. B- nie jest popularną grupą. Regularnie otrzymuję telefony z centrum odkąd pierwszy raz oddałem krew. Raz nie mogłem odebrać - gość oddzwaniał sześć razy w ciągu dnia. Ostatnio umówiono mnie od razu na dwie sesje.

20190219_blood_03.jpg
Ostrzejszego zdjęcia worka nie zdołałem zrobić

Ostatnio oddałem krew po raz szósty w Wielkiej Brytanii i zachęcam wszystkich niezaleznie od miejsca zamieszkania, aby oddawali krew. Jednym razem pomagasz, innym pomagają Tobie. Dbajmy o to, aby ten cykl się nie zepsuł.

Sort:  

W Niemczech każda osoba, która odda krew otrzymuje za to pieniądze. W Berlinie jest to 20 euro.
Może nie jest to już tak bardzo honorowe, ale jeżeli to może kogoś zachęcić... To dlaczego nie?

!tipuvote hide

Zobacz komentarz @muscara poniżej, może pomoże Ci znaleźć też honorowe sesje :)
Ale nie ma niczego złego w oddawaniu krwi za pieniądze.

Ta igła wygląda naprawdę strasznie, ale podziwiam. Gdzie robi się badania przed pobraniem krwi, żeby sprawdzić czy jest ok?

Posted using Partiko Android

Wszystko jest robione na sesji. Przed pobraniem jest mały wywiad, po pobraniu badania krwi.

I've done blood donations in Germany - in my small hometown and in Berlin. In Berlin it was at a "donation service" associated with a big hospital, where you can donate platelets, too. In my hometown blood donations are organized by the local chapters of the Red Cross. I loved it because it had a homey feeling (a lot of people knew each other) and therefore it helped me when I started donating. I preferred donating in the next village. There the food was legendary: not only "Mettbrötchen" (rolls with minced raw pork) and other sandwiches but lots of homemade cakes :)

Sounds like "shut up and take my blood!" type of an event ;)

Zawsze warto oddawać krew, jednak nie powinno się myśleć o tym, co się za to dostanie w zamian. Jakie czekają nas realia w naszej szarej rzeczywistości opisałem w poście: https://steemit.com/polish/@jo-hannes/czy-warto-oddawac-krew
Pozdrawiam

Nie oglądam się na korzyści, tyle ze nie pożytku ile w tym życia dla innych.

Ja nawet w Ekwadorze krew oddawałem! Dopóki mieszkałem w Polsce to co dwa miesiące, przez kilka lat bywałem w różnych szpitalach.

Opowiesz o Ekwadorze?

Na ulicy stał punkt czerwonego krzyża i po prostu podszedłem i się zgłosiłem :) Dokładnie pod dworcem PKS był punkt.

Szacuneczek!

Posted using Partiko Android

Dzięki Dzieciaku :)

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.15
JST 0.029
BTC 63743.08
ETH 2657.15
USDT 1.00
SBD 2.87