You are viewing a single comment's thread from:
RE: Moja nalewka kawowo-steemitowa.
A przypadkiem nie popróbowałaś, i jak tylko tyle zostało to sobie przypomniałaś że trzeba zdjęcia jeszcze zrobić.
A przypadkiem nie popróbowałaś, i jak tylko tyle zostało to sobie przypomniałaś że trzeba zdjęcia jeszcze zrobić.
Też brałam pod uwagę tę opcję... :P
Haha... ;) Jakoś marzyła mi się duża ilość ale to nie ten przepis bo nie urosło :D
Tak, najpierw pół wypiła i sobie przypomniała :)
No nie... ale pomysł dobry bo i zakąska od razu w środku ;)
Jakbym się dobrała do takiej 2 litrowej flachy bimbru to zapewne nie przypomniałabym sobie o robieniu zdjęć przez kilka dni :D
Haha albo wtedy dopiero by były zdjęcia.
No... ale na pewno nie nalewki :D
No pewnie że nie, nalewką zapijałaś :)
To nie tak... ;) Bimberku było 0,7 l i wlałam go do 2 litrowej butli i zrobiłam nalewkę, dlatego na zdjęciu wygląda to tak śmiesznie :) W tym tygodniu nie piję, biorę antybiotyki :)
A tylko w tym tygodniu? :)
Ale się na mnie uwziąłeś ;)
Prawda jest taka, że jestem piwoszem :) Wino zaczęłam pić tutaj na Korfu ale tylko nasze domowe (nie ma żadnych ubocznych następstw). Alkoholu wysokoprocentowego nie lubię i raczej nie piję a nalewkę robiłam pierwszy raz w życiu ;)
Kto się lubi ten się i tak dalej, fajnie mi się z Tobą pisze po prostu. w żadnym wypadku nie chciałem Tobie dopiec.