You are viewing a single comment's thread from:
RE: Pięć łacińskich opowiastek językowych
Świetny wpis (jak zwykle), ale...
Kulturalny człowiek czasem wzbogaca swe wypowiedzi cytatami i zwrotami obcojęzycznymi.
Jak się człowiek nasłucha tej obrzydliwej korpo-nowomowy z licznymi anglicyzmami to się odechciewa być kulturalnym :-). I sam w siebie też czasem powinienem rzucić kamieniem niestety.
"Czasem". Tak, tak.
Przesada w "szpikowaniu" wypowiedzi obcymi słówkami jest raczej pretensjonalna i zwykle odbierana przez słuchaczy jako poza, sztuczność lub ślepe podążanie za modą. A mody i w tym zakresie się zmieniają. Kilkaset lat temu raziły makaronizmy, później francuszczyzna, teraz nadużywanie słówek i zwrotów angielskich.
Ciekawość bierze, cóż będzie następne. Może mandaryński? :)