Rysy: Najwyższy szczyt Polski!
Witajcie!
Tym razem pora na najwyższą górę na terenie Polski. Oto moja wyprawa z 4 lipca 2015 roku. Zapraszam do przeczytania relacji.
Ten wspaniały szczyt ma 2 wierzchołki. Polski szczyt o wysokości 2499 m n.p.m. jest często zatłoczony w sezonie letnim. Pomimo dużej trudności tego szlaku, swoich sił próbuje tu wielu niedoświadczonych ludzi. Dzieje się tak, ponieważ oznaczenie szlaku na Rysy jest już przy Morskim Oku. A że jest to popularne miejsce, to wielu ludzi, którzy widzą drogowskaz na Rysy, idzie tam, nie wiedząc, jak ogromne jest to wyzwanie. Pokaże Wam całą drogę. To najwyższy szczyt, jaki zdobyłem.
Dzień rozpoczynam wczesnym rankiem. Wychodzę z parkingu na Palenicy Białczańskiej (900 m n.p.m) o godzinie 6 rano. Droga do Morskiego Oka jest nudna, ale trzeba przejść te 8 kilometrów rozgrzewki. Nad Morskim Okiem (1400 m n.p.m) robie pierwszą przerwę, by się posilić i przygotować do prawdziwej wyprawy. O godzinie 9 rano docieram do Czarnego Stawu pod Rysami (1580 m n.p.m). Jest naprawdę piękna pogoda. Tempo mam dobre i jeszcze dużo siły. Zaczynam wspinaczkę!
Najpierw muszę obejść dookoła cały Czarny Staw pod Rysami. Tam zaczyna się ogromna ściana wspinaczki, która prowadzi na sam szczyt. Obracając się za siebie wstecz mamy ten oto wspaniały widok: Morskie Oko i Czarny Staw pod Rysami razem (zdjęcie powyżej). Daleko za Morskim okiem widać schronisko, w którym nie dawno jadłem śniadanie. Zobaczcie, jak daleko już jestem! Najgorsze jednak cały czas przede mną. Szlak jest bardzo męczący i niebezpieczny. Trzeba zachować ostrożność.
Idę cały czas wyżej i wyżej. Nie widać szczytu, to wciąż bardzo daleko. Ogromne czarne skały wydają się sięgać tu nieba. Im wyżej, tym większe jest zagrożenie spadającymi kamieniami. Wielu ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy, a jest to śmiertelne zagrożenie. Czasami słychać gdzieś daleko echo hałasu spadających kamieni. To może naprawdę wystraszyć. Posiadanie kasku jest wskazane. Może Wam to uratować życie. Najgorsze jest to, że skalną lawinę może wywołać inny turysta, który jest wyżej.
Po pewnym czasie na szlaku pojawiają się pomocne stalowe łańcuchy. Sam szlak jest na tyle szeroki, że można też iść bez nich lub bokiem omijać dość łatwo ludzi, którzy idą zbyt wolnym tempem. Szczyt jest coraz bliżej. Jest to najbardziej męczący szlak, jaki znam. Od Czarnego Stawu na Rysy jest około 3 kilometry szlaku, ale pokonujemy blisko 1 kilometr w górę! To ogromna różnica wysokości. Biorąc pod uwagę drogę od samego parkingu, to jest to naprawdę ogromny wysiłek.
Kolejne spojrzenie w dół. Robi wrażenie prawda? Tu może się w Was odezwać lęk wysokości i przestrzeni. Dla mnie jest to jednak wspaniałe. Ogromna przestrzeń dookoła! Jak widzicie na zdjęciu powyżej, na szlaku jest naprawdę wielu ludzi. Wiele osób jest nie przygotowanych, bez dobrych butów i sprzętu. Z tego powodu nie lubię tej góry. Za dużo ludzi chce ją zdobyć i to jest niebezpieczne. Ludzie przepychają się, by zdobyć szczyt, nie myśląc o bezpieczeństwie.
Udało się! Jestem na szczycie po blisko 4 godzinach wspinaczki. Na zdjęciu powyżej widok na słowacki wierzchołek (2503 m n.p.m), na lewo widoczny jest król Tatr: Gerlach. Na prawo mamy szczyt Wysoka. Polski wierzchołek jest na zdjęciu z początku artykułu. Jest tu wspaniale. Najgorsze, że trzeba zejść jeszcze w dół, a droga do góry kosztowała mnie dużo wysiłku, jedzenia i wody. Zapasy się kończą, a droga powrotna jest długa.
Na zakończenie widok na szczyt Niżnie Rysy (2430 m n.p.m). Po lewej stronie daleko dostrzegalne jest schronisko nad Morskim Okiem. Cała trasa z parkingu w obie strony to 26 kilometrów z sumą podejść w górę blisko 2 kilometry! Uważam tę wyprawę za najbardziej męczącą w moim życiu. Wyższe szczyty już nie na są moją kondycję. Mam nadzieję, że się Wam się podobało i zapraszam na kolejne relacje. Pozdrawiam.
@tipu curate
Kolejny dobry wpis
Upvoted 👌 (Mana: 0/10 - need recharge?)
Gratulacje! Twojej wysokiej jakości treść podróżnicza została wybrana przez @lesiopm, kuratora #pl-travelfeed, do otrzymania 100% upvote, resteem oraz podbicia całym trailem @pl-travelfeed! Twój post jest naprawdę wyjątkowy! Artykuł ma szansę na wyróżnienie w cotygodniowym podsumowaniu publikowanym na koncie @pl-travelfeed. Dziękujemy za to, że jesteś częścią społeczności TravelFeed!
Dowiedz się więcej o TravelFeed klikając na baner powyżej i dołącz do naszej społeczności na Discord.
I spread Steemit and Steem on Twitter!
https://twitter.com/TravelfeedP/status/1204148824534589441
Thanks!