Wesołe powitanie - podejście drugie

Witajcie,

Ponieważ ostatnio przedstawiając się, niechcący zeszłam z tego tematu na opowieści o swoim szalonym psie, kunach i starszych paniach, to dzisiaj robię drugie podejście.

Mam na imię Natalia, mieszkam we Wrocławiu i jestem studentką inżynierii środowiska. Poniżej zdjęcie w fartuchu laboratoryjnym, chwilę po zajęciach z gospodarki odpadami, na których uczyliśmy się sortować śmieci i traf chciał, że wszystkie opakowania z resztkami jogurtów naturalnych i innego smakowitego jedzenia radośnie wysypały mi się u stóp, dzięki czemu przestudiowałam je dokładnie nie tylko ja, ale też moje buty, które po tych zajęciach mogłam profesjonalnie przesortować do właściwego pojemnika. Warto studiować.

W wolnym czasie staram się czerpać z życia jak najwięcej, jestem wciąż głodna życia, więc wszędzie jest mnie pełno. Kocham tańczyć i tworzyć muzykę. Kocham śmiać się i rozśmieszać. Kocham poznawać ludzi i ubogacać ludzi tym co robię. Kocham łąki, lasy i światła miast :D

Jedną z moich największych pasji jest muzyka. Chyba w każdym gatunku muzycznym mam swoją ulubioną piosenkę. Komponuję też swoje piosenki, choć już tylko w jednym gatunku :D Może kiedyś odważę się je tu wrzucić. Gram na gitarze i na klawiszach, ale głód życia sprawia, że jak tylko zobaczę inny instrument, to też próbuję na nim grać, dopóki nie zagram intra z pokemonów albo serialu "Klan".

Kocham zwierzęta. Mam swojego ukochanego psa (o którym można przeczytać w poprzednim poście). Wcześniej przez osiemnaście lat przez moje życie przewijały się same czarno-białe koty. Na zdjęciu poniżej "kot dwugłowy"

A to zdjęcie udowadnia znaną prawdę, że "za szybą zawszę najlepię, takię sentensję"

Jedna kotka z tego stada wychowywała mnie na prawego człowieka przez osiemnaście lat zycia. Może dlatego czasem czuję się jak słynny Mowgli wychowany w dżungli.

Może dlatego lepiej kieruję się intuicją, odczytuję świat niewerbalnie i z daleka rozpoznaję, z czym przychodzi dany człowiek lub zwierzak. Trzymajcie się mnie, bo kiedy przyleci UFO i powie "przychodzimy w pokoju" to będę wiedziała, czy mówią nieprawdę, czy prawdę i przyjechali tylko podpatrzeć jak się sortuje śmieci.

Poza zwierzętami domowymi moją pasją są wszelkie inne zwierzęta. Stąd praktyki studenckie odbywałam w zoo, gdzie karmiłam rekiny i uciekałam przed śmiercią. Czasem o tym napiszę.

Interesuję się psychologią, szczególnie psychologią relacji i własnego rozwoju. To znacznie wpłynęło na jakość mojego życia, moich relacji, powołania i na to, że mogę czerpać z życia tyle radości. Dlatego chciałabym się też podzielić od czasu do czasu jakimiś przemyśleniami, aby i ktoś inny na tym skorzystał. Najpierw jednak muszę nauczyć się pisać na poważnie, a to może chwilę potrwać.

Od czasu do czasu zdarza mi się napisać wiersz albo narysować portret, ale to musi mi się bardzo nudzić, co zdarza się niestety rzadko.

W przerwie między tymi wszystkimi sprawami popijam dziwne herbaty w dziwnych kolorach i smakach, które można kupić w sklepach ze zdrową żywnością. To takie hobby, które nauczyło rodzinę i znajomych, że lepiej przynieść swoją czarną herbatę, jeśli nie chcą zjeść niechcący kwiatu koniczyny pływającego w kubku.