Architektura dla opornych #10 - Japońskie domy kapsułowe

in #tematygodnia6 years ago

Architektura jest sztuką dostosowywania przestrzeni do potrzeb życiowych człowieka. Potrzeby oraz możliwości wynikają z wielu uwarunkowań takich jak położenie geograficzne, klimat, kultura, zasoby naturalne. Potrzeba jest matką wynalazków dlatego ekstremalne warunki wymagają specyficznych rozwiązań.

Capsule house
Science Fiction w rzeczywistości, źródło: interiorator.com

Tokio to jedno z największych miast i największych obszarów metropolitarnych na świecie. W samej stolicy Japonii mieszka blisko 14 mln a cała aglomeracja liczy niemal 38 mln ludzi. Co za tym idzie, w samej aglomeracji, na obszarze ~14 km2 mieszka więcej ludności niż w całej Polsce! Taka gęstość zaludnienia wymaga specjalnych rozwiązań w architekturze i urbanistyce.

Przeciętny Japończyk z przyzwyczajenia potrzebuje mniej miejsca do życia niż przeciętny Europejczyk ale wciąż mieszkania mają większy metraż niż słynne jednoizbowe lokale chociażby w Hongkongu. Obecnie w Japonii najpopularniejsze są kawalerki wielkości kilku tat. Tata jest tradycyjną matą o wymiarach 90x180cm, którymi często podaje się wielkość mieszkań. Choć zdarzają się klitki wielkości 8m2 to standardem jest 25-35m2 a mieszkania 50-metrowe są uznawane za duże. Trzeba także zwrócić uwagę na sytuację społeczną w Japonii sprzyjającą niewielkim mieszkaniom. Demografia jest w zapaści, ludzie nie parują się i nie zakładają rodzin a co za tym idzie, mówiąc kolokwialnie - nie mnożą się. Wśród rodzin w miastach najpopularniejszy jest model 2+1. Coraz więcej Japończyków żyje samotnie, poświęcając się pracy.

Capsule house
Nakagin Capsule Tower, źródło: Ronen Bekerman

Taki tryb życia oraz ograniczona przestrzeń spowodowały, że tamtejsi architekci myślami powędrowali w stronę kompaktowych rozwiązań. Na początku lat 70. architekt Kisho Kurokawa stworzył Nakagin Capsule Tower. Budowa trwała dwa lata i ukończono ją w 1972 roku. Był to pierwszy na świecie budynek stworzony z wymiennych modułów, nazywanych kapsułami. Pierwotnie moduły miały być przeznaczone na biura oraz wymieniane co 25 lat wraz ze zużyciem materiału. Budynek posiada betonowy szkielet a w jego skład wchodzi 140 modułów o wymiarach 3,8x2,3,x2,1m.

Moduły były tak skonstruowane aby można je łączyć i przemieszczać. Przy ich tworzeniu wykorzystano technologię prefabrykacji - kapsuły powstawały w fabryce i dopiero na placu budowy montowano je do rdzenia. Do ich produkcji wykorzystano stalowe kratownice pokryte galwanizowaną blachą stalową oraz lakierem chroniącym przed rdzą. Konstrukcja każdego modułu jest spawana. Moduły można było więc przemieszczać nie ingerując w stabilność obiektu, zmieniał się jedynie wygląd zewnętrzny i ustawienie klocków.

Capsule house
Schemat budynku, źródło: archeyes.com

W każdym module znajdowało się okrągłe okno, składane łóżko, kuchenka, lodówka, telewizor i mikroskopijna łazienka. Pierwotną funkcję biurową zastąpiono w połowie mieszkaniami. Niestety budynek jest w kiepskim stanie technicznym. Moduły nie były wymieniane zgodnie z planem i są osłabione korozją. Kapsuły mają bardzo słabe właściwości cieplne, latem się nagrzewają, zimą są zimne. Infrastruktura okazała się niewydolna. Dodatkowo obecność azbestu oraz brak odporności na trzęsienia ziemi sprawiły, że nad budynkiem zawisły czarne chmury i planuje się jego wyburzenie.

Capsule house
Wnętrze kapsuły, źródło: slate.com

Nakagin Capsule Tower jest przykładem architektury metabolistycznej, rozwijanej od lat 50. głównie za sprawą architekta Kenzo Tange. Nurt ten jest ciężki do zrozumienia bez narkotyków. Metaboliści chcieli rozwijać utopijne miasta, budowane hierarchicznie na wzór drzewa lub fraktali. Urbaniści wyraźnie nakreślali granice między przestrzenią publiczną i prywatną natomiast architekci czerpali pełnymi garściami z science-fiction. Była to chwilowa moda, która przeminęła już pod koniec lat 70.

Capsule house
Wnętrze kapsuły, źródło: broketourist.net

Mimo ostatecznego niepowodzenia domu-pierwowzoru idea kapsuł jest wciąż rozwijana. W samym Tokio istnieje kilkadziesiąt hoteli kapsułowych, które wyglądają jak gigantyczna pralnia. Pierwszy obiekt tego typu powstał w 1979 roku. Na niewielkiej przestrzeni znajduje się najczęściej łóżko, półka, gniazdko i lampka nocna. Przeciętny metraż takiej kapsuły to zaledwie 1,5-2m2. Pomieszczenia socjalne, łazienki oraz przechowalnie bagażu są wspólne. Co ciekawe, hotel kapsułowy powstał w 2009 roku w Warszawie, został jednak zamknięty w lutym 2017 roku. W kraju kwitnącej wiśni ten rodzaj noclegu jest zdecydowanie najtańszy dlatego preferowany jest przez osoby, które chcą się najzwyczajniej w świecie tylko przespać, np. w oczekiwaniu na samolot.

Idea kapsułowości stosowana jest również w architekturze wnętrz. Japońscy projektanci przodują w opracowywaniu kompaktowych rozwiązań składanych lub wysuwanych mebli oszczędzających miejsce w niewielkich mieszkaniach. Wszystkich wybierających się do Japonii zachęcam więc do wypróbowania miejscowej specjalności jaką jest niepowtarzalna noc w kapsule.

Capsule house
Hotel kapsułowy, źródło: asianwanderlust.com

Źródła: 1 2 3 4 5 6 7

#temaTYgodnia - Japonia

Sort:  

To dopiero minimalizm XD

Truly well said! I personally look forward to the future!

Niesamowite!

Dobry tekst :) Szczerze mówiąc, gdybym nie planowała rodziny to myślę, że dałabym radę mieszkać w takiej kapsule :D

Kolejny świetny tekst.

jako ciekawostka - okej, zatrzymać się w takim na dwie, trzy noce. na dłuższą metę musi być to chyba jednak dość przytłaczające.

Przerażają mnie trochę te kapsuły. Nie wyobrażam sobie przebywania na takiej małej powierzchni dłużej niż przez jedną noc. Będąc tam dłużej, chyba bym się udusiła. Podsumowując, na drzemkę tak, na mieszkanie - absolutnie nie! :D

Ciekawy tekst, Podoba mi się :)

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.14
JST 0.030
BTC 63564.17
ETH 3401.08
USDT 1.00
SBD 2.45