#TemaTYgodnia | Bitcoin - nasza przeszłość, nasza przyszłość

Rok 2017 to zapewne jeden z najbardziej zwariowanych okresów ostatnich czasów. Niepowtarzalny wzrost wartości BitCoin’a, nowe technologie, możliwości. Ludzie, który postanowili zaryzykować popijający whisky świętując swoje prywatne zwycięstwo, a także Ci którzy postanowili się wycofać w obawie, że stracą oraz my… My bardziej lub mniej zaangażowaniu w świat kryptowaluty. Wszyscy byliśmy świadkami niepowtarzalnego przełomu otwierającego nowe możliwości biznesu. Biznesu, dzięki któremu nie musimy wychodzić z domu. Dzięki, któremu wartość człowieka wzrasta do niewyobrażalnego stopnia. Gdzie to w końcu człowiek w pełni kontroluje swój los, a maszyny, które przecież zostały do tego stworzone zarabiają na nasz dostatek. Jako bierny obserwator w tym krótkim zestawieniu postaram się odpowiedzieć na dwa założone przeze mnie pytania. Co było przełomem? Co nas czeka? Zapraszam!

BitCoin w naszym świecie zaczyna co raz bardziej dotykać nawet tych, którzy nigdy nie chcieli mieć z nim styczności, albo nawet nie słyszeli, że istnieje. Zwyczajni zjadacze chleba - ludzie, którzy z technologią mają tyle co popularny Janusz z solidnie wykonaną robotą zauważyli na ulicach dziwne bankomaty, a może to nie to? Oczywiste było, że w końcu do tego dojdzie. W końcu jaki problem umożliwić wypłacanie naszej krypto kapusty skoro metoda jest już tak dobrze znana od lat. Podchodzimy, wkładamy kartę z zaszyfrowaną informacją dla bankomatu, potwierdzamy pinem i nagle po paru chwilach ze ściany wychodzą pieniądze! Brzmi znajomo, a jednak dla wielu niewtajemniczonych otworzyło to drogę do przynajmniej pobieżnego zbadania tematu. Odpowiedziało w końcu na pytanie co mogę zrobić z zarobionymi pieniędzmi. Płacić przez Internet? Bawić się w różne kombinacje, aby je przetransferować na interesującą nas walutę? Grać na giełdzie? A może po prostu pojechać do bankomatu wypłacić co chcemy i w jakich ilościach.

nVidia czy AMD? Głupi ten kto obudził się z nadzieją na dobry humor i zaczął tę polemikę! Ze mną będzie inaczej. Nie powiem Wam co myślę na ten temat po prostu będę posiłkować się artykułem zaczerpniętym ze strony bitcoinmining.com. Poprzedni rok zapowiadał się nieziemsko dobrze. Nowe karty graficzne w przystępnych cenach. Jednak tak szybko jak pierwsze sztuki trafiły do sklepów, tak szybko wszystkie z nich zniknęły. Długimi tygodniami trzeba było oczekiwać na dostawy, a przecież dla prawdziwego gracza posiadanie GPU, dla którego nawet najbardziej wymagający tytuł nie jest problem to podstawa! Wtedy też pierwszy raz zagłębiłem się bardziej w tematykę kryptowaluty. Wcześniej pobieżnie słyszałem, że istnieje coś co jest czymś… ale… tego okresu nigdy nie zapomnę. Byłem wściekły. Jakim prawem osoby, które nie mają nic wspólnego z graniem wykupują ostatnie sztuki powodując dramatyczny wzrost cen? Teraz już wiem. Według statystyk z w.w. strony top 3 kart graficznych stanowiły Nvidia GeForce GTX 1070, AMD Radeon RX 580, AMD RX 480. Jak widać człowiek całe życie się uczy i dowiaduje czegoś nowego.

Teraz może trochę o przyszłości. Pewnie ciężko będzie bez nadprzyrodzonych sił określić co nas czeka. Ale jedno jest pewne szykują się nowe premiery kart graficznych co na pewno znowu za trzęsie rynkiem. Czy poprzednie doświadczenie z kopaczami spowoduje zawyżanie cen od samej premiery? Tego niestety nie wiem. Ostatnio przeglądając artykuły na Steemitowej społeczności znalazłem ciekawą zmiankę kolegi @jacekw, do którego oczywiście odsyłam. https://steemit.com/polish/@jacekw/sztuczna-inteligencja-zyjaca-na-blockchain Mówi on o niesłychanej rzeczy, której nie byłem świadom i w sumie na samą myśl przechodzą mi ciarki po plecach. Czy taka sztuczna inteligencja ma prawo bytu? Co jeżeli to prawda? Na początku pisania artykułu założyłem, że postaram się odpowiedzieć na pytanie co nas czeka w nowym roku. Niestety po dłuższej analizie stwierdzam, że nie jestem w stanie na to odpowiedzieć. Mógłbym dywagować posiłkując się artykułami z zagranicznych stron. Jednak podsumuję to inaczej. Życzę wszystkim Wam i sobie, aby ten nowy rok 2018 przyniósł więcej dobrego niż złego, a zła passa większa bądź mniejsza zamieniła się w pasmo samej pomyślności!