RE: MOJE PRZEMYŚLENIA O KARCIE LGBT+
Zgadzam się z Tobą, bardzo rozsądne podejście. Co do podwyżek, to każdy człowiek pracujący powinien z swej pracy być w stanie godnie wyżyć, a jeśli ktoś chce więcej to niech się doskonali. Gdyby nie kupowanie głosów wyborczych to było by na godziwe wynagrodzenia, ale z drugiej strony przy władzy nadal zostali by ci degeneraci, na usługach antypolskich, wyprzedający nasz kraj za grosze. Obecna władza sieje patologię wynagradzania niepracujących (w wielu wypadkach osobą nie opłaca podejmować się pracy by nie utracić socjalnych zasiłków, których dobrze poinformowana rodzina 2+2 dostaje ok 5000 miesięcznie) poprzednia władza siała patologię właśnie LGBT, MultiKulti, Kradnij Vat, Wyzyskuj pracownika, Zadłuż/Zniszcz/Sprzedaj. Tylko polityka bezpartyjna w której ludzie będą wybierać rząd z kandydatów których znają z swych najbliższych środowisk i których w każdej chwili mogą odwołać może uratować ten kraj. Pozornie jest w przestrzeni politycznej jeden taki człowiek, jednak siły propagandowe przeciwników partyjnych są tak silne, a ludzie tacy podatni na manipulację, że wystarczy przykleić mu łatkę alkoholika, by wszystkie jego słuszne idee poszły w niepamięć, a na językach zostały same złe osądy.