"Senna" - wspaniały film dokumentalny o legendzie Formuły 1

in #polish5 years ago

Ayrton Senna to gwiazda przełomu lat 80-tych – 90-tych. Wielka postać świata sportu na równi stawiana przy Mike Tysonie, Michaelu Jordanie czy też Diego Maradonnie. Każdy fan zna go doskonale. Bo tragicznie zginął u szczytu kariery bardzo popularnego sportu. Był kierowcą Formuły 1. Z pełną pasją chcący osiągnąć w swojej dziedzinie szczyty.

Jego biografię filmową na Netflixie odpaliłem sobie na zasadzie „niech coś leci w tle”. Tymczasem okazał się to jeden z najlepszych filmów dokumentalnych jakie ostatnio pojawiły się na tej platformie. Nie dziwie się też, że miał swoją premierę kinową i bez problemu zdobył własną publiczność. Mo bowiem kilka rzeczy, które dziś w świecie sportu się już nie spotyka. I za uchwycenie tych elementów twórcom dzieła bardzo gratuluje.

7411888.3.jpg

W filmie Ayrton Senna jawi się jako osoba, która ciężko pracowała nad tym co osiągnęła. Dużo zawdzięcza rodzinie i Bogu, co bardzo często podkreśla na różnych etapach swojej kariery. Twórcy jednak nie skupili się (za co im chwała) na filmie zasady „powoli doszedł do wszystkiego”. Ukazali nam bohatera który już coś osiągnął, a talent pokazał niemal natychmiast odkąd dostał takową szansę w F1. Jest osobą nastawioną na sukces, ale potrafi go też umiejętnie konsumować – zna swoją wartość, potrafi sensownie wydawać pieniądze. No i co najważniejsze. Nie zapomniał skąd pochodzi. A to dla współczesnych Brazylijczyków było to bardzo ważne.

W filmie ukazano także potęgę rywalizacji. Ustatkowany mistrz Alan Prost i nieokrzesany Senna to znakomity element marketingowy, ale także umiejętne granie emocjami. Skonfliktowani, mający do siebie pretensje. Widzi widzi, że bohater filmu mógłby się zachować lepiej w stosunku do francuskiej gwiazdy. Ale dopiero po jakimś czasie dowiadujemy się, że tego typu rywalizacje są podporą promocyjną. Znamy obu, ale kibicować możemy tylko jednemu. Znacie? Znamy. Przecież współcześnie znamy marketingową rywalizację Messiego z Ronaldo, a wcześniej cała Polska żyła sporem między Małyszem i Hannawaldem. A jednak nas to porusza. W sumie dlatego w ogóle oglądamy sport. Bo są tego typu emocje.

Film nie ma ani jednej „gadającej głowy”. Zdobią go bohater archiwa, miłośnicy lat 90-tych będą zachwyceni. Ma znakomity montaż i bardzo dobrą oprawę narracyjną. Bardzo się cieszę, że mogłem go obejrzeć.

Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.15
JST 0.028
BTC 62264.03
ETH 2431.11
USDT 1.00
SBD 2.50