You are viewing a single comment's thread from:
RE: Moje kasety magnetofonowe #3 – Polski rock w latach 90-tych 1#
Nigdy nie zapomnę tych śpiewników rodem z wczesnego Empiku :) Ogniska wymiatały:)
Nigdy nie zapomnę tych śpiewników rodem z wczesnego Empiku :) Ogniska wymiatały:)
U nas na osiedlu większość miała ręcznie pisane śpiewniki, przeważnie koleżanki je pisały.
Głupio przyznać, ale mimo że jestem tragicznym gitarzysta to w portfelu tak z lat młodszych wciąż jedną stronę z podstawowymi chwytami trzymam . Już pewnie ich nie użyje, ale kto wie :)
To musisz sobie kupić gitarę i od czasu do czasu coś sobie pograć, świetnie odpręża.