You are viewing a single comment's thread from:
RE: Wegetarianizm - z czym to się je? 😉
Miód jest darem natury i nie ma nic złego w pozyskiwaniu go ponieważ pozwala to również zwiększać i chronić populację pszczół, a jego zdrowotne właściwości znane są od wieków. Czy radykalizowanie diety sprzyja życiu w harmonii z naturą. Z pewnością wykluczenie z diety mięsa jest dobrym krokiem, jednakże warto zachować zdrowy rozsądek przy odrzuceniu lub nadmiernym spożywaniu innych darów natury. Ktoś nieświadomy swojego organizmu może zrobić sobie dużą krzywdę np. będąc uczulonym na jakieś pożywienie.
Mój tata jest pszczelarzem i sam też jem miód. Po prostu definicje muszą być spójne i wcale nie musisz być weganinem. Nie oszukujmy się, ale podczas wybieranie miodu często giną pszczoły, a to jak są one traktowane zależy mocno od samego pszczelarza. Można być wegetarianinem i unikać tylko mięsa - bo tak się przyjeło nazywać laktoovo wegetarian.
Zgadzam się, na pewno zachowanie zdrowego rozsądku i umiaru jest ważne. Wg definicji, weganie nie jedzą miodu, ze względu na to, że jest on pozyskiwany przez ingerencję w życie pszczół, zabiera się im ich pokarm zastępując cukrem oraz jak zauważył @dotevo pszczoły mogą ginąć.
Natomiast to czy jemy miód jest indywidualną decyzją każdego z nas. Na pewno ważnym czynnikiem jest to, kto ten miód pozyskuje i w jaki sposób.
Pszczoły giną masowo od środków chemicznych jakie używane są do produkcji warzyw ekologicznych zawierających mniej pestycydów i rakotwórczych metali ciężkich, a więcej witamin niż te konwencjonalne uprawiane przemysłowo. Tak więc idąc Twoim tokiem rozumowania produkcja żywności ekologicznej również ingeruje w życie pszczół... Nie dajmy się zwariować radykalizmowi wypowiedzi i zachowajmy zdroworozsądkowe podejście do tematu.