You are viewing a single comment's thread from:

RE: „Dom bez psa to jak ogród bez kwiatów”

in #polish6 years ago (edited)

Psa jako dom tymczasowy możesz wziąść ze schroniska dla zwierząt. Masz tam okazję skonsultować się z weterynarzem, który zajmuje się nim w schrnisk. Możesz również zgłosić sie jak DT do lokalnej fundacji, która zajmuje się zwierzakami. Poznasz lokalne środowisko zwierzolubów i będziesz miała okazję zaangażować się w działalność wolontariacką dla zwierzaków. Oszcządzisz sobie czasu czekania na FB na "wolnego" zwierzaka.

Sort:  

Mojego psa mój chłopak zabrał właścicielowi gdy ten go bił, kota zabrałam z ulicy gdy samochód jadący przede mną go potrącił. Oba zwierzaki były najwspanialszymi na ziemi przez co teraz właśnie czekam na takiego wyjątkowo pokrzywdzonego. Psa który nie poradzi sobie w schronisku, który jest ranny, lub malutki. Tak jak napisałam wielokrotnie fundacje i schroniska mi odmawiały domu stałego słysząc w słuchawce dziecko, więc nie widze powodów żeby miały powierzyć mi psiaka w dt... Czekam właśnie na swojego pierwszego psiaka, wyrzucony w lesie, odbieram go od pani w tym tygodniu.

Od lat zajmuję się wspieraniem akcji adopcyjnych i nigdy nie spotkałem się z podobnym przypadkiem. Bardzo proszę podaj mi nazwy tych schronisk i fundacji bardzo chętnie zweryfikuję ten stan rzeczy w bezpośredniej rozmowie z osobami odpowiedzialnymi tam za adopcje.

Nie chce podawać konkretnych nazw, nie chce żeby ktoś na moim przykładzie wyrabiał sobie opinie na temat jakichś miejsc. Jeżeli siedzisz w tym to wiesz, że pośród kilku osób, które chcą adoptować psa wybiera się rodzinę najprawdopodobniej najlepszą, jeżeli w moim domu są maluchy a w drugim domu, który także chce tego samego szczeniaka dzieci małych nie ma to zrozumiałe, że na starcie wybiorą tamten drugi dom, bo małe dzieci mają tendencje do męczenia małych zwierzątek, a na szczenięta wiadomo, że jest popyt. Ja to rozumiem, dlatego nie uskarżam się na to zbyt mocno, po prostu mówię jak jest. No i czy wierzysz, czy nie wierzysz niestety tak jest. Wielokrotnie czekałam na wiadomości czy telefony od osób które mówiły, że oddzwonią i tego nie robiły (tutaj nie mam na mysli schronisk, tylko fundacje, strony, dt) i nie jestem jedyną osobą bo wielokrotnie czytałam żale ludzi na facebooku na stronach różnych fundacji pod zdjęciami różnych psów. To po prostu za którymś razem zniechęca, bo łatwiej jest wydać te kilkaset złotych, mieć psa w typie rasy- sąsiedzi i tak sie nie poznają, a ty nie musisz się martwić, że ci odmówią bo masz dzieci (mam na mysli osoby często dość starsze niezdające sobie sprawy z tego co się dzieje w takich pseudohodowlach, bo np moja babcia zaproponowala, ze da mi 500zl na psa "z allegro" zebym nie czekala na telefony). Szczególnie źle z okresu poszukiwań szczeniaka wspominam osoby z Piły, ale tak jak mówię bez nazw.

Coin Marketplace

STEEM 0.20
TRX 0.14
JST 0.029
BTC 67958.74
ETH 3273.25
USDT 1.00
SBD 2.65