"Koniu krzywy, koniu siwy, Ozdobiony łachem grzywy..."
Wielokrotnie na łamach tego portalu pisałem o zwierzętach, tych mistycznych takich jak jednorożce i tych znanych, takich jak na przykład psy pomagające prowadzić resocjalizację więźniów w polskich zakładach karnych. Terapeuci aby wzmocnić efekt terapii przydzielali psy do więźniów według klucza zachowań społecznych. Na ten przykład impulsywny i pełen gniewu osadzony otrzymywał pod opiekę spokojnego, flegmatycznego psa. Więzień wycofany i zamknięty miał opiekować się psem, ruchliwym i żywiołowym. Łatwo domyślić się z jak bardzo szerokim spektrum własnych zachowań i reakcji musieli zmierzyć się osadzeni biorący udział w takich programach terapii z udziałem psów ze schronisk.
Dziś jednak chciałem napisać kilka słów o zwierzętach, które zajmują najwięcej miejsca w moim sercu, o koniach.
Dlaczego właśnie konie?
Ponieważ konie są szczere w relacjach społecznych i w odróżnieniu od ludzi jasno komunikują swoje nastawienie do innych koni czy też człowieka, który przebywa w ich towarzystwie. Konie nie kłamią i nie oszukują innych koni by osiągać własne korzyści w sprzyjających temu okolicznościach. Ludziom przychodzi to z łatwością i często nie jest to przez nich traktowane jako złe. Można zaryzykować nawet tezę, że jest to uznawane za sprytne postępowanie, nagradzane często aprobatą społeczną w myśl pochwały "ma facet łeb" lub "dobrze to sobie wykombinował".
Kiedy trzy konie dobrze bawią się na padoku i jeden zrezygnuje z zabawy by np. napić się wody i odejdzie na bok, dwa pozostałe konie nie obgadują go za jego zadem z dezaprobatą wyrażając się na temat jego stanu jego sierści, wyglądu kantaru czy jego kontaktów z innymi końmi. Ludzie za to znajdują olbrzymią przyjemność w "obrabianiu dupy" swoim nieobecnym znajomym... Ba! nierzadko nawet członkom swoich rodzin. Ilekroć jestem mimowolnym świadkiem podobnych zachowań czuję zażenowanie... i smutek. Skąd w ludziach jest tyle jadu, zawiści, zazdrości i poczucia wyższości nad innymi ludźmi?
Kilka dni temu stałem na padoku i chciałem pogłaskać po szyi konia, on zareagował skuleniem uszu, ostrzegawczym rzutem głową i ugryzieniem powietrza kilka centymetrów od mojej dłoni. Nie zrobił mi krzywdy, pokazał mi, że nie odpowiada jej mój dotyk. To stary koń z wypalonym na boku znakiem rzeźnym, wykupiony kiedyś z transportu do rzeźni. Poprzedni właściciel bił go i teraz koń widząc podniesioną dłoń kojarzy ją z bólem i broni się przed dotykiem, demonstrując agresywne zachowania... Jest szczery.
Dziś od rana, korzystając z wolnego od pracy dnia, chciałem spędzić trochę czasu wśród koni i pojechałem do leśnej stajni żeby zobaczyć jej nowego mieszkańca. Dwa dni temu jedna z klaczy oźrebiła się i w stajni pojawiło się nowe życie.
Przy okazji poznałem dwie arabskie klacze, które w stajni spędzają wakacje. Te bardzo towarzyskie konie emanowały naturalną, zwierzęcą witalnością. Kiedy szły galopem przez padok z podziwem patrzyłem na ich wytrzymałość, szybkość i zwrotność. Przepiękne zwierzęta, które można podziwiać przez pryzmat ich inteligencji oraz dzikiej i pełnej ekspresji gracji z jaką się poruszają.
Na koniec zajrzałem do zagrody kucyków, które są bezcenną pomocą przy nauce jazdy konnej w przypadku dzieci. Te maleństwa potrafią przyspieszać w sekundę, są szybkie i zwrotne a z racji ich wielkości mały jeździec nie ma problemu z osiodłaniem czy też dosiadem kucyka. Dzięki temu dziecko uczy się podstawowych zasad bezpiecznej pracy ze zwierzęciem tak aby w przyszłości poradzić sobie w stajni z osiodłaniem dużego konia.
Tyle na dziś moich końsko - życiowych refleksji i przemyśleń, którymi chciałem się z Wami podzielić.
Twój post został podbity głosem @sp-group-up oraz głosami osób podpiętych pod nasz "TRIAL" o łącznej mocy ~0.20$. Zasady otrzymywania głosu z triala @sp-group-up znajdują się tutaj, w zakładce PROJEKTY.
@wadera
Chcesz nas bliżej poznać? Porozmawiać? A może chcesz do nas dołączyć? Zapraszamy na nasz czat: https://discord.gg/rcvWrAD