You are viewing a single comment's thread from:
RE: W drodze.
Dzięki. Wiele razy myślałam, żeby tam wrócić, ale nigdy się nie odważyłam. Dziś byłoby zupełnie inaczej... Nie chcę burzyć tamtych wspomnień.
Dzięki. Wiele razy myślałam, żeby tam wrócić, ale nigdy się nie odważyłam. Dziś byłoby zupełnie inaczej... Nie chcę burzyć tamtych wspomnień.
Niekoniecznie - akurat w okolicach Boyle i Sligo bywam często i niewiele się tam zmieniło :-)
A tekst jest świetny!
Coś takiego :) No to może kiedyś... kto wie.
Irlandia poza Dublinem i może jeszcze jednym czy dwoma większymi miastami to w zasadzie duża wieś. A takie np. Boyle to bardzo spokojna miejscowość (nieco ponad 2500 mieszkańców więc duża wieś) gdzie prawie nic się nie dzieje - mam wrażenie, że wtedy kiedy tam byłaś to był tam większy ruch niż teraz. Niedaleko jest Carrick-on-Shannon i tam jest więcej życia i turystów, ale ogólnie cisza i spokój, życie płynie powoli i bez pospiechu, na ulicy nadal ludzie się pozdrawiają, praktycznie brak elementu napływowego ...
W Sligo jest np. sporo Polaków, ale w takim Boyle żadnego nie spotkałem :-)