Jeśli do tej pory piłeś tzw, gunpowdera to nic dziwnego, że Cię odrzuca. :D

W mojej ocenie najsłodsze są japońskie rodzaje: karigane(wysoka zawartość aminokwasów ze względu na łodyżki), kukicha, shincha (herbata z wiosennego zbioru), dużo zależy od konkretnej odmiany krzewu oraz umiejętności plantatora.

W nagomi mają dostawę z wiosennego zbioru więc możesz się rozejrzeć. Zwróć uwagę na:

• Matchairi Kukicha
• Shincha Isecha
  https://nagomi.pl/pl/zielona-herbata/1503-shincha-isecha.html

Odczujesz ogromną różnicę.

Ewentualnie coś bezpośrednio z Japonii; http://www.ippodo-tea.co.jp/en/
Protip: zbyt długie parzenie w zbyt wysokiej temp. sprawi, że do naparu dostanie się więcej katechin co zwiększy poziom goryczy, jeśli chcesz, aby herbata była słodsza, bardziej subtelna zaparz ją w temp. 65 - 75 'C nie dłużej niż 60 sekund. Optymalnie 40 - 50 sekund, możesz oczywiście eksperymentować z tymi parametrami w zgodzie z własnym podniebieniem. Proporcje: ok. 3 g herbaty na 150 - 200 ml.

Jeśli nie przeszkadza ci posmak prażonego ryżu to genmaicha; tak na zasadzie prób i błędów, każdy ma nieco inne preferencje.