Ja tak z córką obserwuję motyle od kiedy mamy budleje, były u nas wszystkie wyżej wymienione, a w tym roku miałyśmy wielką radość jak pojawił się paź królowej. :) Ja mam zawsze telefon w garści, jak się tylko pojawi coś nowego od razu sprawdzamy co to. Młoda rzeczywiście wszystko od razu zapamiętuje i sypie wiedzą do innych dzieci. ;)
Dzieci są niezawodne jeżeli chodzi o nazwy. I oczywiście lubią wiedzę sprzedawać.
Mam cichą nadzieję, że do wpisu, w którym planuję pazia królowej uda mi się zrobić własne zdjęcie pazia żeglarza. :)