You are viewing a single comment's thread from:
RE: O tym jak zostałam kozią mamą :)
Bardzo sympatyczna historia :). Bardzo podoba mi się to pierwsze zdjęcie. U Ciebie są na pewno szczęśliwe. Ostatnio nawet zastanawiałam się czy maluchy się już urodziły :)
Zawsze fascynowały mnie oczy kóz. Te ich źrenice!
Pierwsze zdjęcie udało mi się zrobić bo zostałam zaakceptowana przez moje kozy jako członek stada ;) Też bardzo lubię to zdjęcie, maluch jest na świecie kilkanaście minut, stoi o własnych siłach i je :)
Oczy kóz są niesamowite, masz rację :)