You are viewing a single comment's thread from:
RE: Biegając z nożyczkami - z życi[a] wzięte.
hahhah ha!! 😂
to jest po prostu cudowny tekst!
so true!
najgorsze jest to, że człowiek CHCE sie nauczyć na własnych błędach, ale cóż z tego! później i tak sie ślizga na tym makaronie (ta daremność!)
ja myślę, że ten oprawca, który robi takie oprawki:), opakowania i torebki foliowe, ma z nas niezły ubaw (i będzie sie smażył w "piekle" :)
Taaaak, często sobie wyobrażam producenta, który czyta reklamacje od wkurzonych pań domu i zaśmiewa się do łez :D