You are viewing a single comment's thread from:
RE: Ciach (9): Jak sobie radzić z temperaturą?
przeczytałam!
całe!!
:D
ach, czyli Ty tak masz.
z tymi kolorami, barwami i odcieniami.
nie wiem, czy zazdroszczę tego ciężaru świadomości, (chociaż może nie przeszkadza?)
ja to jestem taki wesoły rozkojarzony laik, który mówi
"ten samochód był czerwony" :)
niee no, trochę spłycam,
przecież umiem uściślić:
czerwony pomidorowy (bardziej w pomarańcz),
czerwony wiśniowy (bardziej w bordo),
albo czerwony jak krew (nooo krwisty taki)
tez jestem w tym niezła, co?
:)
PS:
ale poważnie, to teraz bardziej rozumiem tamten Twój artykuł,
ten niebieski, wiesz.
pamiętam go.
(Jarman)
Taka świadomość nie przeszkadza, normalnie o tym nie rozmyślam i patrze na świat jak normalny leniwiec :) Kobiety są ogolnie niesamowite, gdy chodzi o znajomość nazw kolorów. Faceci są dużo bardziej ubodzy w słownictwo, pozostając przy kolorach podstawowych, albo określnieach techniczncych. Na koniec taki dowcip dla wtajemniczonych.
Przychodzi grafik do psychologa. Lekarz pyta:
kurtyna
Dzięki za pamięć o Jarmanie i komentarz!
czekaj, czekaj..
a "normalny leniwiec" to nie jest czasem oksymoron?
:D
żarcik, taki, z sympatii.
hehe norma jest kwestią statystyczną... ilu znasz leniwców? ;))
jak to: "ilu znam leniwców?"
ależ!!!
jesteś absolutnie Jedynym leniwcem w moim życiu!!
:D
O rany! hm... w sumie ja też w lesie innych nie mam, najbliźsi w Kostaryce... albo w zoo, ale to uwięzione biedaki.