[PL|EN] O rzeczach, którym służą wstrząsy - "Antykruchość" | Things that gain from disorder - "Antifragile"

in #polish5 years ago (edited)
Sort:  

Added to steemauto.

I use your Next Colony Stats daily so I have added you to my SteemAuto voter and followed you.

Thanks

Same for me :)
Autovote to cover the server costs and follow if autovote misses a post ;)

Zaciekawiłeś mnie, w wolnej chwili sięgnę po tą książkę :D

Thanks for your Next Colony tool! It is incredibly helpful!

Wygląda to na kolejną porcję papki zmiksowanej z pseudonaukowych wywodów, zbędnych neologizmów i paru oczywistości sprawiających na tym tle wrażenie niebywale mądrych. Wszystko w profesjonalnym opakowaniu i z globalnym marketingiem dla pseudo-intelektualistów, którzy potrzebują czegoś czym można błysnąć na imprezie ale niewiele więcej. Sorry, nie przekonałeś mnie.

Zgadza się, wygląda to jak papka, ale papką nie jest co możesz stwierdzić po lekturze.

Przykłady antykruchych systemów znajdziesz wszędzie - rozejrzyj się. Na szybko wymyśliłem jeden znany - lekooporność antybiotykowa bakterii.

Ale po co tworzyć nowy termin na coś co spokojnie można nazwać po polsku jednym z kilku albo kilkunastu synonimów? Po angielsku zresztą też.

Czyli chodzi tylko o zapis czy chodzi o ideę problemu?

Jeśli tylko nazewnictwo to podasz jakiś przykład słowa, które rozumie każdy jako omawiany przypadek?

Proszę CIę bardzo. Na początek:

firm
healthy
strong
durable
tough
unbreakable

No i właśnie wymieniłeś synonimy trwałości, a nie antykruchości.

Wszystkie te cechy nie zyskują trwałości pod wpływem negatywnych zmian, a ją tracą. To, że coś jest unbreakable nie oznacza, że po "ataku" będzie bardziej trwałe tylko będzie takie samo (lub osłabione bo idealna trwałość nie istnieje). Tak samo z resztą przymiotników, każdy sobie sam rozwinie ten przykład.

To jest indywidualna interpretacja autora, żeby uzasadnić chwytliwy tytuł. W kulturze europejskiej zakorzenione jest właśnie wręcz odwrotne przekonanie. "Co cię nie zabije, to cię wzmocni".

Zgadzam się, jest to zbędny neologizm.

Systemy, które byle co łatwo nie zabija a wręcz wzmacnia Taleb nazywa antykruchymi, więc wspiera przekonanie Co cię nie zabije, to cię wzmocni, nie ma tutaj sprzeczności.

Ta antykruchość obejmuje stabilność, ewolucję itp. - kolejny termin typu Dobro, Bóg, gdzie do jednego wore wrzuca się wszystko i wszystko można uzasadnić.

Twój post został podbity głosem @sp-group-up oraz głosami osób podpiętych pod nasz "TRAIL" o łącznej mocy ~0.17$. Zasady otrzymywania głosu z traila @sp-group-up znajdziesz w ostatnim raporcie tygodniowym z działalności @sp-group, w zakładce PROJEKTY.

@michalx2008x

Chcesz nas bliżej poznać? Porozmawiać? A może chcesz do nas dołączyć? Zapraszamy na nasz czat: https://discord.gg/rcvWrAD

Dlaczego lepiej posiadać kapitał wysokiego ryzyka niż mieć długi.

Lepiej być na plusie niż na minusie... hmm... odkrywcze?

Bardzo fajny artykuł, ale zgadzam się z @helcim, antykruchość to zbędny neologizm. Mój największy problem z tym terminem jest taki, że nie jest on jasno zdefiniowany. Owszem, na plus książki - skłania do myślenia.

  • Stabilność systemu
  • hartowanie (stali, organizmu)
  • uczenie się systemu odpornościowego
  • ewolucja

są znacznie lepiej określonymi pojęciami opisującymi podobne własności/zjawiska.

EDIT:
Każdy system (stacjonarny czy dynamiczny) jest odporny na pewne czynniki lub łatwo zniszczony przez inne. Bakteria A pozwoli organizmowi uodpornić się (ulepszyć?) a bakteria B go zabije. Więc organizm jest antykruchy czy kruchy? Organizm jest antykruchy względem A oraz kruchy względem B.

Kali ukraść krowę dobrze, Kalemu ukraść krowę źle. Antyrkuchość jest terminem bardzo ogólnym i subiektywnym - bez określenia oddziałujących czynników zewnętrznych jest bez znaczenia, podobnie jak Dobro samo w sobie. Cebula jest dobra dla mnie, ale śmiertelna dla mojego psa.

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.14
JST 0.030
BTC 62668.27
ETH 3332.07
USDT 1.00
SBD 2.46