You are viewing a single comment's thread from:
RE: Codzienne życie w leczeniu depresji i przed leczeniem - życie vs życie 2.0
Z tym różnie bywało. Czasami 4 do 6 godzin. W czasie dnia czasem udawało się godzinkę snu złapać i tak funkcjonowałem. W szpitalu bardzo dużo spałem. Do dzisiaj spie po 10 godzin, ale to już trochę leki robią swoje.