Depresja i psychoza przyczyną zajść w Toronto!!! Refleksje psychepl - współczucie i żałoba #4.
Wiele napisałem o psychozie i depresji oraz o tym, że tempo życia bez równowagi, to prosta droga do tragedii. Ostatnie wiadomości pokazują z jak wielkim problemem musimy się mierzyć. 2 osoby nie żyją, a 13 osób jest rannych w wyniku działania osoby z zaburzeniami psychicznymi.
Te wiadomości w dość przykry sposób pokazują jak źle się dzieje i jak ważne jest identyfikowanie zaburzeń na tle psychicznym. Brak reakcji i odpowiedniej pomocy przybrały opłakane skutki.
Czy można temu było zapobiec?
I tak, i nie. Leczenie nie jest łatwe, a osoby bez odpowiedniego wsparcia i źle reagujące na leczenie (mówię o skutkach ubocznych), często się poddają. Nie dziwię się temu, bo chociaż u mnie nie występowała psychoza, a stan depresyjny nie miał gigantycznych rozmiarów, to był to ciężki okres. Bardzo współczuje osobom, które ucierpiały jak i rodzinie atakującego, bo wiem z jaką traumą przychodzi im się teraz zmierzyć. Kilka dni temu pisałem o fazie szoku i rykoszecie emocjonalnym. Niestety moje słowa ukazały się nam w najgorszym wykonaniu.
Wszystko będzie dobrze?
Nie nie będzie. Często osoby używają takich słów jako słowa pocieszenia. Uważam to za wielki błąd, ale jestem również przeciwnikiem pogłębiania smutku po przez wieczne użalanie się. Trzeba iść dalej i wykazując się empatią tworzyć nowe lepsze społeczeństwo. Idąc tą drogą zbudujemy świat, w którym będzie można zdrowo funkcjonować. Aby takich sytuacji było jak najmniej, musimy wszyscy wykazać się większą aktywnością i większym zrozumieniem.
Teraz niestety widać, jak ważne jest wspieranie głębokich stanów zaburzeń emocjonalnych. Wiadomości z Toronto bardzo mocno we mnie uderzyły. Pomyślcie, jak wielkie znaczenie ma prawidłowe identyfikowanie chorób i wspomaganie leczenia.
Jak czytam, że Faisal Hussain kilkukrotnie przeładowywał broń maszynową żeby zabić jak najwięcej osób to szczerze wątpię żeby jego działanie było skutkiem choroby.
Ja bym się wstrzymał z pisaniem, że to wina depresji choćby ze względu na szacunek dla osób chorych na tę właśnie chorobę. Boję się, że to właśnie w ten sposób mogą być tłumaczone podobne zajścia z udziałem innych "Hussainów" Aż w końcu to ludzie chorzy na depresję staną się celem ataków personalnych w obawie, że mogą wyrządzić podobną masakrę w każdym mieście.
Choroba nie usprawiedliwia tego w żaden sposób. Fakt czy ktoś przeładowywał broń, czy nie, jest bez znaczenia. Nie można też porównywać zwykłej depresji ze stanem emocjonalnym człowieka w psychozie, no i trzeba mieć na uwadze, że bardzo silne stany w wysokim stopniu fałszują obraz rzeczywistości.
W momentach nasilenia się takich stanów osoby nie są świadome tego co robią i powinny być pod stałym nadzorem. Pamiętaj również o odróżnieniu stanów depresyjnych. Są słabsze i silniejsze. To bardzo trudno opisać. Wiele osób myśli, że stan depresyjny to tylko przygnębienie i smutek, ale to zupełnie nie tak, to także ból fizyczny, fałszywe postrzeganie rzeczywistości lub nawet halucynacje. To wysoce złożony temat.
I'm hoping one day I will author better posts. wish me luck!