No właśnie niby wiem, ale nie bardzo rozumiem bo po pierwsze te psy jakieś małe były więc widzę pewne techniczne wyzwania dla takiego scenariusza, ale nawet przyjmując (nieprawdziwą zdaje się) tezę, że "rozmiar nie ma znaczenia" to jeśli i pies chce i baba chce to jak to stare przysłowie pszczół mówi "co komu do domu jak chałupa nie jego?". Inna sprawa jakby pies nie chciał - to by było wtedy znęcanie się nad zwierząciem.

Te wszystkie hocki klocki jakie ludzie robią z takich rzeczy są całkowicie nieracjonalne, stąd mój brak zrozumienia dla opisywanego problemu. Wiem, wiem, to amoralne jest ;)

Mnie z kolei zaciekawiło to, że ten gość z nagrania to z takim zacięciem i szczegółami to komentował, że (zakładami iż pomimo swego niekukrywanego obrzydzenia) chyba naprawdę bardzo, alke to bardzo szczegółowo najpierw się z inkryminowaną historią zapoznawał. To musiało byc z jego strony duże poświęcenie!

PS A kocurowi wyrazy uznania oczywiście przekażę :)