Hejo! :)
This year i started studying IT at Politechnika Koszalińska.
I jak tam leci? :) Dużo matmy macie na pierwszym roku? Tak z ciekawości, programujesz już coś we własnym zakresie? :)
Hejo! :)
This year i started studying IT at Politechnika Koszalińska.
I jak tam leci? :) Dużo matmy macie na pierwszym roku? Tak z ciekawości, programujesz już coś we własnym zakresie? :)
Powiem Ci szczerze, że wyobrażałem sobie to trochę inaczej :) Są to studia inżynierskie więc matematyki mamy nawet sporo (Matematyka dyskretna + analiza matematyczna). Cały pierwszy rok mojego wydziału na początku liczył 130 osób, a już teraz można zobaczyć różnicę ile osób się wykruszyło. Można powiedzieć że wygląda to trochę na zaplanowaną akcję uczelni, że mają zostać Ci "najlepsi". Z matematyką u mnie krucho, ale jak to mówią studenci - "Bez spiny, są trzecie terminy". Programowanie na pierwszym semestrze to totalna porażka. Jestem po technikum informatycznym i te wszystkie podstawy programowania znam lub chociaż szybko mógłbym sobie je przypomnieć, a tutaj wszystko od 0 uczą. Sam zacząłem uczyć się i uczęszczać na koło programowania w Pythonie i jestem zadowolony. Bardzo podoba mi się ten język. A języki które znam lu chociaż je liznąłem to HTML, CSS, C++, JavaScript, SQL, PHP i mój ulubiony Python :)
Dam Ci radę, którą dał mi jeden prowadzący na laborkach na pierwszym roku:
"Chcesz zostać dobrym programistą? Skup się na tym, by jak najszybciej zacząć programować zawodowo. Zajęcia nudne? Idź czym prędzej (nawet już po pierwszym wykładzie w semestrze), koniecznie w rozmowie na osobności, zapytaj prowadzącego, czy można zaliczyć przedmiot robiąc jakiś projekt (samodzielnie bądź w małej grupie 2-3 osoby), potencjalnie na wyższą ocenę. Projekty te rób open-source, wpisz je też do CV ubiegając się o pracę. Tym sposobem po 2 semestrach możesz mieć ciekawsze CV niż niejeden absolwent"
... oczywiście z pamięci to przytaczam, ale to jakoś tak było ;) :)
Pomysł bardzo fajny. Wiem, że można tak u nas zaliczać ale z innych przedmiotów, programowanie raczej odpada.
wszystko zależy od prowadzącego. Nie pytaj co można, ale to co ty wynegocjujesz ;) Nie bez powodu masz iść zapytać o to na osobności.