Praca indywidualna vs w zespole - moja opinia

in #polish6 years ago

achievement-agreement-arms-1068523 (1).jpg
źródło: pexels.com

Przedmowa

Witajcie drodzy Steemianie, zapraszam na kolejny tekst moich luźnych przemyśleń, rozważań i pogadanek :) Dziś trochę o pracy. O tej w grupie i o tej samodzielnej.

Praca od dawna była jednym z bardzo istotnych czynników w życiu człowieka. Nie ważne czy jest to działalność w firmie, produkcja muzyki czy zbieranie truskawek. Praca była i jest zjawiskiem przejawiającym się w społeczeństwie na co dzień.

W moim wywodzie chciałbym skupić się na zaletach i wadach obu "styli" pracy oraz co nieco dodam swoich przemyśleń...jak zawsze :)

Na pierwszy ogień leci praca indywidualna, ponieważ to z nią wiążę najwięcej w swoim życiu. Co nie oznacza, że jestem wyosobnionym samoukiem. Lubię pracować w drużynie, po prostu samotnie przerobiłem więcej. Największą i najbardziej odczuwalną korzyścią z pracy indywidualnej jest wolność w podejmowaniu decyzji. Z obserwacji zauważyłem, że osoby pracujące w pojedynke dochodzą do założonego celu szybciej. Wszystko przez to, że z góry mamy określony własny plan działania i nie działa na nas presja innych pomysłów i osób. Patrząc z drugiej strony jest to również ogromna wada. Jeżeli nie jesteśmy osobami kreatywnymi, które nie potrafią czegoś wymyśleć i dojść do rozwiązania np. jakiegoś problemu – stoimy w kropce. Często dzieje się tak, ponieważ nie docierają do nas żadne bodźce czy też impulsy, które mogłyby nas pobudzić do działania.

Drugą ważną dla mnie zaletą pracy na własną rękę jest własny tryb pracy. Mam przez to na myśli własny sposób wykonywania zadań, własne nienarzucone tempo czy chociażby końcowy efekt. Przeciwieństwem tego może być brak wsparcia przez co jesteśmy zdani na siebie.

Ostatnią cechą, którą ja zauważam w tym trybie pracy jest samowystarczalność. Sami wiemy dokładnie czego potrzebujemy, jakich potrzebujemy narzędzi do wykonania czegoś itp. Stajemy się wtedy najbardziej niezależną jednostką, co dla wielu może być bardzo dobrym impulsem. Dla niektórych natomiast będzie to za dużo rzeczy jednocześnie, co skutkuje że musimy zaliczyć ten etap również jako wadę.

Czas na pracę w grupie.

Myślę, że podstawą od której powinienem zacząć jest pojęcie, za którym nie jeden psycholog społeczny latał. Chodzi mi o facylitację społeczną. Co to jest? W dużym skrócie, jest to nic innego jak pozytywny "nacisk" innych osób na naszą osobę dzięki czemu lepiej wykonujemy powierzone nam zadania, ponieważ chcemy pokazać że wybrali najlepszą osobę do tego stanowiska. Dlatego na przykład sportowcy osiągają lepsze wyniki, gdy ćwiczą na oczach publiczności.

Pomysły, pomysły i jeszcze raz pomysły. Nie oszukujmy się. W wieloosobowym zespole sumarycznie wymyślimy więcej projektów, a co za tym idzie pomysłów aniżeli byśmy to robili jako jednostka pojedyncza. Dzięki takiemu obrotowi spraw jesteśmy w stanie kolektywnie dojść do wyboru najlepszej opcji dla naszego założenia. Niestety widzę tutaj drugie dno. Ile ludzi, tyle opinii i pomysłów przez co może dojść do sporów na linii wyboru danej kwestii.

Talent ma każdy, ale nie nikt nie ma każdego. Chciałbym przez to powiedzieć, że dużym plusem pracy w zespole jest to, że pojedyncze atuty każdej osoby zebrane w całość potrafią czynić cuda i efekt końcowy może być jeszcze lepszy niż zamierzaliśmy.

Ostatnią wadą jaką jestem w stanie wychwycić to konformizm. Jeżeli cała grupa jest za planem A, kiedy my jesteśmy za planem B, niektórzy mogą poczuć wewnętrzną potrzebę pójścia na ugodę. A kto wie, może to nasz plan był tym lepszym?

Słowem końca,
Dobrze czuję się w obu stylach wykonywania pracy. Indywidualną cenię za bycie samodzielnym i niezależnym, natomiast w pracy w grupie uwielbiam przebywać z innymi osobami i wymieniać się pomysłami dochodząc wspólnie do sukcesu.

Jestem ciekaw Waszej opinii, jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

P.S. - Jest to tekst powstały podczas moich luźnych subiektywnych rozważań na różnorodne tematy.
Pozdrawiam, @nervi :)

Sort:  

Zarówno praca w grupie jak i indywidualna może być rozwiązaniem - wszystko zależy od konkretnych zadań, które są do wykonania i osób, które weźmiemy pod uwagę oraz oczywiście ich predyspozycji.

Ja wolę pracować sama, z prostego powodu - jest to bardziej sprawiedliwe, szybsze, konkretne. Nikogo nie muszę za sobą na siłę ciągnąć, za nikim nie muszę ganiać, przypominać, prosić po 100 razy o to samo, a to co sama zrobię - niezależnie czy dobrze czy źle mogę zawdzięczać to tylko sobie lub tylko do siebie mieć o coś pretensje. Praca w grupie kojarzy mi się niestety z pracą w grupach w szkole lub na uczelni, gdy faktycznie pracowały 2 osoby a ocenę dostawało 8, co zawsze grało mi na nerwach bo zawsze, ale to zawsze ja byłam w tej dwójce pracujących ;) #piornik

Pozdrawiam @nervi i dziękuję za dobry tekst!

Również dziękuję za opinie i udział w dyskusji :)

Posted using Partiko Android

W skrócie - sam idziesz szybciej, ale z kimś zajdziesz dalej. Tak powtarzał mi jeden z moich ulubionych nauczycieli z liceum. Praca w grupie daje szersze spojrzenie na temat i więcej pomysł. Oczywiście grupa musi mieć dobrego lidera, bo bez niego ciężko gdziekolwiek ruszyć :D

Święte słowa :)
Dlatego dobry zespół to podstawa.

Myślę, że w przypadku pracy, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Zgadzam się z Twoimi przemyśleniami. Praca w grupie to faktycznie więcej pomysłów więcej rozwiań ale i więcej problemów. Jeżeli pracuję w grupie z ludźmi, którzy zmierzają w tym samym kierunku to jest spoko, każdy wie co ma robić. Takie coś zdarzyło mi się w mojej karierze tylko raz, pracując w grupie 5 osób miałem wrażenie, że dokładnie mam 10 rąk. To było niesamowite, myśl jednego rozwijała się od razu w głowie drugiego. To było niesamowite, wszystko idzie sprawnie i jak po maśle. Teraz pracuję w branży IT więc z reguły moje stanowisko jest stanowiskiem samodzielnym i czasem ciężko się zmobilizować do czegoś. Jeżeli czegoś nie wiem nie mam się do kogo zwrócić, szukanie rozwiązań generuje czas :F Są plusy i minusy ale po mimo wszystko wolę pracę samodzielną bo tak jak pisałem tylko raz trafiła mi się grupa z prawdziwego zdarzenia, pozostałe to był jakaś poracha. Większość jakby z przypadku i trzeba było prowadzić za rękę i mówić co mają robić bo inaczej zero kreatywności. Inną jeszcze kwestią gdzie się pracuje i jakie są stosunki z kadrą zarządzającą bo jeżeli szefostwo zarządza poprzez "zastraszanie" to to podcina ludziom skrzydła i zabija w nich kreatywność.

Doskonale Cię rozumiem!
Dlatego bardziej przekonuję się do pracy indywidualnej, mimo że praca z innymi ludźmi jest równie ciekawa :)

Coin Marketplace

STEEM 0.29
TRX 0.12
JST 0.032
BTC 63510.21
ETH 3068.27
USDT 1.00
SBD 3.81