RE: Zawód spekulant #3 - Czy cena wejścia ma znaczenie?
Zdecydowanie ma znaczenia cena. Przede wszystkim - chcemy kupić tanio, sprzedać drogo lub sprzedać drogo, kupić tanio - w tym biznesie - chodzi o przede wszystkim ograniczenie RYZYKA - i to w oparciu o cenę wszystko się odbywa.
Dobra transakcja - zarabia od samego początku - czyli nie czekamy na to, że wyjdzie na prostą - po tygodniu czy miesiącu. Dlatego na rynku - musimy działać jak snajperzy. Skoro - jakiś walor znajduje się na naszej liście - obserwujemy go dokładnie - to z czasem - wiemy jak się porusza - nie powinno nam sprawiać problemu wejście w niego z pozytywnym rezultatem np. na koniec dnia. Cena też ma znaczenie przy... wyjściu z pozycji - ale o tym nikt nie mówi - a to chyba ważniejsze :-)
Problemem wielu - jest rozproszenie, i ... chciwość - zamiast skupić się na max 1-3-5 walorach - patrzymy na waluty, kryprowaluty, indeksy, towary - i nagle rośnie nam ilość wykresów - do kilkudziesięciu - przez co - nie jesteśmy w stanie - tak na dobrą sprawę skupić się na tych - najważniejszych. Chciwości - nie muszę tłumaczyć - także powiązane jest z tym overtrading i przelewarowanie.
Musimy znać złoty środek - często pomaga w tym bardzo proste narzędzie.
Dziennik tradera. Służące nam do - ograniczania syndromu klikacza i trzymającej w ryzach ryzyko inwestycji.
Korzystacie ? Prowadzicie taki dziennik?
Odnośnie strategi Runowej Rafała - myślę, że jest źle pojmowana.
Obserwując zagrania kilku profesjonalnych inwestorów - zauważyłem, że nie ryzykują oni więcej jak 10% swojego kapitału w zagranie. - przy czym R:R - jest od kilku do kilkudziesięciu.
Co przy strategi runowej - daje :
2% środków - to depozyt i 10% depozytu na pozycję - to realnie 0.2% naszego realnego zaangażowania. Przy zyskach dających podwojenie konta... to przy powtarzalności - daje nam duży komfort psychiczny.
Nie ryzykujemy dużo. Ewentualna strata - nie robi nam krzywdy.
I kolejne narzędzie podbudowujące naszą psychikę - częste wypłacanie zysków.
Jeśli selekcjonują zagrania na kilku walorach, które znają jak własną kieszeń - a robią to ciągle - to nie dziwię się, że z 1k USD - co miesiąc kręcą wynik na poziomie ponad 100K USD.
Rozbieżność znalazłem - np. w tym by rozgrywać daytrading - z wysokim wolumenem i krótkim SL - rzędu 20-30 pips. (10% ryzyko)
I średnioterminowy - znacznie niższym wolumenem, ale z SL równym blisko 400pips (80% konta.) - swing trading.
W obu przypadkach skuteczność jest zbliżona do 100%.
Ten drugi sposób dopuszcza drawdown pozycji na sporo - ten pierwszy - nie bo jest ograniczony krótkim SL.
Sporo czasu - zajmie mi sprawdzenie obu w longrun. Jeśli dojdę do wyników powyżej 100k-1MLN USD - chętnie się tym podzielę :-)
Pozdrawiam.
Dziennik tradera oczywiście, że prowadzę. Na moim Steemit możesz przeczytać moje przygotowanie do tygodnia handlowego i podsumowania a pełen dziennik jest na dzienniktradera.com, który pozwala od czasu do czasu na wejście w zlecenie jak snajper :) Co do runowego podejścia ciesze się, że czytam o minimalizacji ryzyka. Jakiś czas temu wielu o tym nie wiedziało i jechało na "full depo" co oczywiście kończyło się dramatem. Moim zdaniem mimo początkowej małej kwoty masz bardzo małe szanse na wykręcenie dobrego wyniku, ponieważ prawdopodobieństwo zyskownych transakcji np. 10 z rzędu, które podwoją Ci konto jest tak niskie jak wygrana w lotto. Po za tym moja osobowość lepiej się czuje z klasycznym zarządzaniem ryzykiem, które średnio wynosi około 1%. Najlepiej jak każdy znajdzie sam swoją drogę, ale niech się uczy i korzysta z dostępnej wiedzy...dlatego też mam zamiar pisać o moich doświadczeniach. Wiedza przekazywana wcześniej przez innych bardzo mi pomogła, mam nadzieję, że i nasze wpisy pomogą innym :) Pozdrawiam!
Dokładnie - każdy powinien znaleźć taki sposób - jaki pozwoli czuć mu się bezpiecznie.
Tak by się nie stresować się lekkim zawirowaniem rynku.
Jeśli nawet ryzykujesz 10% konta - to jest to - statystycznie zbyt duże ryzyko. - 10 strat z rzędu - powoduje, że Twój depozyt - przepadł. - więc w strategii runowej - właśnie straciłeś ok 1.8-2% - swoich środków.
Z drugiej strony - jeśli kilka razy podwoiłeś swój depozyt - stać cię na wypłatę depozytu początkowego nawet z zyskami - by - na spokojnie kontynuować trading.
Muszę jeszcze przemyśleć nieco inne podejście., które jest naturalne np. w zarządzaniu MM w Pokerze.
Z każdym kolejnym podwojeniem - z każdym kolejnym zagraniem - stosunek % twojego pierwotnego depozytu do osiągniętego zysku - jest mniejszy.
Na przykładzie: 1000$ pierwotnego depozytu przy 9000$ profitu - daje nowy depozyt w wysokości 10 tys. $. gdzie pierwotny depozyt jest jedynie 1/10 obecnego.
Przy pierwotnym depozycie 1000$ i stałej stawce 1$/pips - 1000pips - powodowało podwojenie.
Po podwojeniu - mogliśmy już przyjąć nową stawkę w wysokości 2$/pips - kontynuując stałe ryzyko. - Kolejny 1000$ depozytu - osiągamy 2x szybciej - po 500 pipsach.
Dojdziemy do momentu - kiedy - robiąc np. 10-25-30pipsowy trade z takim samym ryzykiem w % - jak - ten pierwszy - będzie dawał nam identyczny rezultat w USD. [Nagroda - pozostaje bez zmian i jest równa naszemu początkowemu depozytowi]
Czy taka metoda akumulacji kapitału ma sens?
Wyrywamy - to co chcemy wyrwać z rynku - reszta nas nie obchodzi.
Możemy też - ustawić tak trailing stop - by - automatycznie zabezpieczał nasz 1000USD - natomiast trailował agresywnie- to co powyżej ile rynek da.
Tu zamieściłam odpowiedź na Twój komentarz, ponieważ zrobiło się trochę przydługo, jak będziesz miał chwilę to zerknij.